Riv

http://nepenti.pl/forumpl/Poparzenie-Sloneczne-t4831.html tak wyglada poparzenie słoneczne. A te zaczerwienienie.... Jeśli nie dzieje sie z nimi nic innego, nie usychają, to chyba nic groźnego. Ale to nie o tym temat

Jeżeli na liściach zauważyłeś takie palmy Prawdopodobnie jest to poparzenie. Przyczyną jest nagłe wystawienie rośliny nieprzyzwyczajonej do mocnego słońca(np. hodowana pod świetlówkami, po zimowaniu) na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Liście poparzone po niedługim czasie całe uschną i nadają sie jedynie do obcięcia. W przypadku dorosłej rośliny nie jest to powód do obaw, kolejne liście będą już przyzwyczajone do mocnego światła. Jeśli roślina jest mała, albo bardzo poparzona najlepiej ja osłonić od mocnego światła i gdy jej stan się poprawi stopniowo ją do niego przyzwyczaić. Napisane na podstawie własnych doświadczeń.

Ja wystawiam w dzień kapturnice, darlingtonie, muchołówki i część rosiczek. Jak będzie jeszcze troszke cieplej w nocy to je calkiem tam zostawię. Na razie tylko w dzień. Efekty słonka już widać

Muchołówki wypas Rosiczki też niczego sobie

Wiosna, wiosna Roślinki po kąpieli słoneczniej

Sarracenia leucophylla x 'Mitchelliana'

Zaobserwowałam ze gdy nagle się wystawi roślinę na mocniejsze słońce to te starsze, "zimowe" liście szybko czernieją, zazwyczaj od brzegów lisci zaczynają. Następne liscie są już OK.

Na początku przygody z muchołówkami jak słyszałam ze to ją moze osłabić\zabić to obcinałam. Bałam sie stracić jedyną wówczas muchołówkę. No i już tak jakoś zostało że je obcinałam. Nie wiem czy to dzięki temu że roślina nie traciła energi na kwitnięcie, ale intensywnie się dzieliła. Z 1 zrobiło mi sie 12 Jednakże tej wiosny postanowiłam pobawic się w kwiatki:) A jako że w 1 doniczce rosną 2 dorosłe muchołówki z czego 1 kwitnie, to bedę widziała różnicę( tymczasowo roślina ta jest u Heimdalla ) Tak wygladały jakis czas temu Zleksza zielone....po zimowanku. Tu troche później. Myślę ze kwitnięcie może doprowadzić do silnego osłabienia\śmierci rośliny jeśli ta roślina jest niezimowana\słaba\zaatakowana przez jakieś szkodniki,chorobę... albo w wyniku błędów popełnionych przez hodowcę.

Śliczne Ta psittacina to ta ode mnie?? Czekam na wiecej fotek.

Kupiony był filiformis A dzis kwiatuszki Oraz fotka Darlingtoni

Trzymałeś nas w napięciu do ostatniej chwili Rekordowa ekipa będzie tym razem. Odliczamy godziny:D

Dionea muscipula regular form

Kolejne zdjęcia Budząca sie muchołówka Zdjecia robione jakiś czas temu. Po pierwszych słonecznych dniach pułapki ładnie się juz wybarwiły. To ta czerwona muchołówka z wcześniejszych zdjeć. Więcej zdjęć dodam jak do domu wróce( teraz siedze w szkole i sie obijam ) ------------------------------------ Reszta zdjeć Purpurea będzie kwitnać Anonimowa jeszcze dla mnie kapturnica odratowana z niejakiego marketu Jakaś moja muchołówka Coccicaulis także kwitnie Jeszcze jedna kapturniczka Małe alby:) Tłustosz "6 w 1" kostka A teraz zagadka...... która z roślin w tej doniczce była kupiona a które to gratisy?? To na razie tyle.... może dodam coś po giełdzie :D

Nie wiem czy dobrze myślę. Proces gnilny zachodzi w warunkach beztlenowych, więc moze dodać do torfu czegoś co będzie ułatwiało przepływ powietrza. Jak w w podłożu do dzbaneczników. Gnicie przyspiesza wilgotne środowisko, no ale wysuszenie nie wchodzi w gre

Jak wygladało to zimowanie? (gdzie , temperatura, dostęp/brak światła) Te roślinki po lewej...( to capensis?)...mam nadzieję ze ich nie zimowałeś. Dobrze to nie wyglada. Doświetlasz je jakoś? Ja bym postawiła je pod świetlówkę, topsin na pleśn i czekać. Nic wiecej chyba nie można teraz zrobić. Ta mała wygląda lepiej chyba, przynajmniej na zdjęciu wydaje się bardziej zielona. Jeżeli nie przemarzła za bardzo, i to wina braku światła, coś jeszcze z tego moze być

Hahaha.... Fajnie było, jak zawsze Tylko Heimdalla faktycznie samego nie można z Arkiem zostawiać I na pewno nie ostatnie

Drosera coccicaulis klon 1

W sumie to Heimdalla pomysł a ja go poparłam Kto moze niech wpada, ostatnio było skromnie (4osoby) ale bardzo fajnie Kto ma problem z dojazdem pisać też do mnie jakby Heimdalla nie było.

Yahooo...różnie to bywa, mój ventrata rósł przez całe lato na południowym bez żadnej osłony, na podstawce z wodą. Jak mocne światła będzie twój dzbanek tolerował trudno mi powiedzieć.

http://nepenti.pl/forumpl/index.php?showto...&hl=kwitnie Poczytaj i sam stwierdź. Na forum zdania są na ten temat podzielone.

Bzyki nie chce cie martwić ale one na łąkach nie rosną...

Szerokie liscie mogła miec przez zimowanie, a teraz roślinka sie wybudza, czego oznaka jest także to ze puściła ped kwiatowy. Takie moje domysły. A z kwiatem rób jak uważasz, za dużo dyskusji o tym już było.

Przepraszam.... a od ilu dni masz te dzbanki?? I czy ja źle widze czy tam jest woda do POŁOWY doniczek?? Jak tak zostawisz to sie nimi długo nie nacieszysz.

19,28 - najbardziej mi się podobają. A najbardziej ujęcie tych nitek w ruchu.

WoW... Jakoś nie widzi mi sie transport TAKIEGO dzbanka. Wielki jest, wygladałby jak drzewko,gdyby nie dzbanki