whitefrog

Tak właśnie zrobiłem i otrzymałem odpowiedź z przeprosinami. Bardzo przeprasza za milczenie. Nie było go, a jego obowiązki miał przejąć Łukasz, który dostanie porządny ochrzan. Cephalotus obiecał, że dziś popołudniu założy temat. Oto fragment PW, który otrzymałem: co niniejszym czynię i przekazuję przeprosiny.

Mam wrażenie, że forum zostaje troszkę pozostawiane samemu sobie. To mu dobrze nie wróży na przyszłość. Ja już zacząłem się rozglądać za czymś jeszcze. Szkoda, bo to mi odpowiada.

Już jest 6 lipca a tematu "roślina lipca" jakoś nie widzę. Będzie takowy? Mam zamiar go wygrać, więc poproszę o wystartowanie!

Z dostępem do wody destylowanej nie mam problemu. W firmie w której pracuję jest laboratorium, w którym często jest potrzebna woda destylowana, dlatego też kupili destylarkę, z której często korzystam, więc od razu dementuję niepowazne pomysły: mam wodę destylowaną! Stawiam na kiepski torf. Po raz kolejny szamanka ma rację. (chyba się zakocham )

Wszystkie to jedna i ta sama odmiana. Kwiatki mają fioletowe. Jeden zaczyna właśnie wypuszczać i troszeczkę jest on już widoczny. Wieczorem spróbuję zrobić fotkę. Może uda mi się to uchwycić. Nareszcie zakwitł! Czyli 'tina'?

Nie podlewam kranówą. Tylko i wyłącznie woda destylowana.

Przyjrzałem się fotce, potem pogmerałem w doniczce i okazało się, że są! Faktycznie są! Przy ściankach doniczki najbardziej widoczne. Troszkę zniekształcone krawędzie doniczki, a przy nich coś co wygląda jak, właśnie, wykwit solny. Skąd to? Od doniczki?! Sama doniczka wypuszcza ze ścianek sól? Nie wiedziałem, że to możliwe. Zebrałem wierzchnią warstwę ziemi i co mogłem to pousuwałem. Nie chcę teraz przesadzać roślinki. (czyż ona nie jest piękna? ) Chyba nic wielkiego jej się nie stanie?

Nie, nie! Podlewam tylko destylką. Te białe kamyczki to perlit, który dodałem do ziemi. A co do usychania, to, chyba, Szamanka ma rację. Poczekam cierpliwie i będę obserwował.

Podlewana regularnie. W spodku jest troszkę wody, ale staram się uzupełniać dopiero gdy całość wyschnie. Roślinka pięknie się zregenerowała po moim jej zaniedbaniu, więc zaczęła nawet produkować pułapki. Stoi na wschodnim parapecie. Zauważyłem, że na liściach zaczęły pojawiać się brązowe plamy. Nie wszczynałem alarmu, gdy to się działo na liściach bez pułapek, ale to się zaczęło pojawiać na stosunkowo młodych liściach z pułapkami. zdjęcia robione dziś o godz. 10.30: fotki z 24-06-2008 około godz. 19.00: Mam powód do niepokoju? Czy coś robię źle?

Rosiczka i jej "naturalne" środowisko: Wrótce mój tłustosz - gigant