Masiol

Jaki jest sens trzymania muchołówki w takim terrarium? Zdecydowanie lepiej będzie rosła na zewnątrz, ew. na południowym parapecie.

Hej. Aż sam się sobie dziwię, że zakładam temat w dziale "dzbanecznik" Mam problem z ventricosą. Od 2 lat stoi w tym samym miejscu na południowym parapecie. W tym roku zauważyłem coś niepokojącego- zamiast coraz większa, roślina karłowacieje. Każdy nowy liść jest mniejszy od poprzedniego. Poza tym na liściach pojawiły się takie oto przebarwienia. Wiecie, co to może być?

I tak mało słońca

Nie wydaje mi się, żeby wschodni parapet był odpowiedni dla kapturnic.

Ale po co, skoro taka szycha jak d'Amato potwierdza zasadowość perlitu

Według Petera d'Amato (autora książki The Savage Garden) perlit, tak często używany w mieszankach do uprawy roślin mięsożernych, może odkwaszać podłoże. Wynika to z tego, że pH perlitu jest lekko zasadowe (ok. . D'Amato proponuje więc, by perlit nie stanowił więcej niż 20% mieszanki. Według niego, torf + perlit w stosunku 1:1 nie wchodzi w grę. Jeśli chodzi o wermikulit (już nie tak często spotykany jak perlit, ale jednak), zawiera on minerały (takie jak magnez i potas) i rozkłada się na swoistą papkę. D'Amato w swojej hodowli wermikulitu również nie używa. Opracowano na podstawie: The Savage Garden, Peter d'Amato, wersja poprawiona 2013

Haha. Nie szalałbym z tymi rzadkimi

Myślę, że jak tak zrobisz, to wszystko będzie ok. Pływacz potrzebuje swoistego błota.

Źle go posadziłeś, to po pierwsze. Musi być posadzony na równi z krawędzią doniczki. Druga sprawa, która wynika z pierwszej- cefal nie otrzymuje odpowiedniej dawki światła. Stożek wzrostu wydaje się ok. W czym on rośnie? Sam torf? Generalnie uważam, że ani trochę nie chciało Ci się poszukać info o cefalu ani na forum, ani w necie (m.in. jak wygląda posadzony w doniczce cefal). Wystarczyło wygooglować... Polecam najpierw sporo poczytać, a potem dopiero kupić roślinę. To jedyna możliwa kolejność.

Roślina wchodzi w stan spoczynku wtedy, gdy sama uzna to za stosowne. Proponuję poczytać o miejscu występowania danego gatunku rośliny i postarać się zapewnić warunki zbliżone do tych naturalnych. Wtedy będzie perfect. Propozycja niezimowania roślin wydaje się nie na miejscu

Przy mrozach jest właśnie prawdopodobieństwo, że roślina utrzyma liście z tego sezonu nietknięte aż do wiosny i dłużej. To tyczy się zarówno muchołówek, jak i kapturnic. Oczywiście nie mówimy tu o przenosinach z balkonu z minusową temp. do plusowej -->szok i liście na bank zwiędną. Bardziej prawdopodobne jest, że roślina straci liście podczas zimowania w zbyt wysokiej temp. Z moich doświadczeń nawet koło 10*C może być za dużo.

Nie łatwiej było spytać od razu sprzedającego?

Czy oferta muchołówek i kapturnic będzie taka, jak na stronie roraimy?

Ja nie widzę tu niczego niedobrego. Mogło ją trochę podprażyć, ew. bardzo wysoka temperatura. Obserwuj ją. Jak nowe liście będą zdrowe to wszystko będzie ok.

No i to jakoś wygląda, a nie ten syf, który jest w Warszawie :/

To na bank nie jest oreophila

Jakby chciało Ci się poczytać cokolwiek o muchołówkach, na pewno byś nie zadawał tak banalnego pytania. Wystarczy poszukać. Do roboty

No i co z tego, że jest dobrze opisane na forum? Nie warto eksperymentować, bo Ty jesteś twórcą tego podłoża i masz wyłączność na takie próby na tym forum? No bez przesady. Jak chce, niech sobie eksperymentuje. Może wyjdzie mu coś jeszcze lepszego od Twojego genialnego pomysłu?

Genialne!!! Nie lubię tłustoszy, ale u Ciebie wyglądają zarąbiście.

A rośliną, która najbardziej przypadła nam do gustu była Sarracenia barpapapa, barbapappa, barbbarapa... Whatever Generalnie chodzi o Barbarę.

Ja bankowo jestem

Vogel cały zielony na pewno nie jest. Pojawiają się wyraźnie czerwone żyłkowania. Vogel nie jest formą zieloną. Sytuacja, którą opisałeś, to właśnie wybarwianie się rośliny, nic więcej. Patrząc na Twoje rośliny z poprzedniego założonego przez Ciebie tematu stwierdzam, że masz bardzo niedoświetlone rośliny. Miejmy nadzieję, że kapturnica zacznie prawidłowo rosnąć, bo na razie wygląda kiepsko. Pozdrawiam

Fly Guy, mi też się takie dziwne rzeczy porobiły z kapturami w tym roku. Nie jesteś sam

No i jak z cefalem?

Smutno mi się robi jak ktoś ładuje kapturnice do akwariów/terrariów. Po co? Jaki to ma sens? W jaki sposób takie rozwiązanie pomaga we wzroście kapturnicy?