Słuchajcie. Przypomniała mi się ostatnio historia pewnej starszej pani, która odwiedziła wystawę roślin w Warszawie. Otóż miała taki problem:
- ma ogromnego dzbanka, pewnie ventratę, ok. 1m wzrostu albo i więcej, przez cały swój żywot u tej pani ventrata stała w jednym tym samym miejscu
- problem jest taki? przez cały czas dzbankowała, ostatnio nagle przestała, zaznaczam, że warunki nie zostały zmienione!!!
I tu moje pytanie- czemu tak się dzieje, że te duuże dzbanki w pewnym momencie przestają dzbankować, bez powodu?
Nie ogarniam tego tematu.
Rozumiem, jeśli ta pani zmieniłaby położenie dzbanecznika w pokoju, ale w tym wypadku coś takiego nie miało miejsca, przynajmniej tak mi powiedziała (i załóżmy tą wersję) :/