Skocz do zawartości

Masiol

Opiekun działu kapturnica
  • Liczba zawartości

    1091
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Masiol

  1. Masiol

    Karłowacenie kapturnic

    postaram sie cos wrzucic. Niestety nie mam fotek do porownania, czyt. sprzed skarlowacenia. Tylko aktualne :/ Moze cos wykombinujemy.
  2. Masiol

    Karłowacenie kapturnic

    Trochę odświeżę. Czy powodem karłowacenia może byc zmiana warunków ze szklarniowych na outdoorowe? Kupiłem dwa lata temu od Davida alatę ze szklarni, dziś jest jakieś 4-5 razy mniejsza. Hoduję ją na zewnątrz w kuwecie. Czy możliwe, że tak długo się adoptuje do nowych warunków? A może kaptury u Davida rosną na "koksie"??
  3. Myślisz, że w wyższych temperaturach też da radę? Jaka jest, mając na uwadze Twoje doświadczenie z aldrowandami, graniczna maksymalna temperatura dla tej rośliny?
  4. Opisz proszę warunki, w których uprawiasz aldrowandę
  5. No i jak tam wrażenia po Powsinie? Jakoś cicho w tym temacie.
  6. Wszystko bedzie. Fotek jest tyle, ze spokojnie album mozna stworzyc. Czekamy na odzew hddk. Musi wrocic do swinoujscia
  7. Dzieki wszystkim za genialna wystawe. Najlepsza ever. Szczegolnie tym, ktorzy zostali na grillu. Oby wiecej takich spotkan.
  8. Ok, w takim układzie sprawdzę to. Dzięki.
  9. Pozwolę sobie zdublować posta (btw nie widzę przycisku do podbicia tematu, jest takowy?), gdyż jestem ciekawy Waszej opinii dotyczącej darlingtonii.
  10. Tegoroczna Athena słabiutka. Glonieje, bardziej niż zwykle widać wykwity. Chyba po raz pierwszy od wielu lat lprzesiądę się na inny torf.
  11. To kto w tym roku planuje zawitać do Warszawy? Wystawa już za mniej niż miesiąc
  12. Dużo ciekawych uwag Panowie Trzeba pomyśleć o wprowadzeniu ich w życie. Zmieniając troszkę temat, ale pozostając w tematyce wczesnej wiosny, chciałbym posłuchać Waszej opinii dotyczącej hodowli darlingtoni. Mam możliwość wstawienia doniczki z kobrą do strumyczka, potoku doprowadzającego wodę do oczka wodnego. W ten sposób chciałbym odtworzyć naturalne warunki darlingtonii rosnących często w pobliżu takich małych akwenów. Roślina zyskuje dobrze natlenioną i chłodną wodę. Sprawdzałem też pH wody - wyszło ok. 7,5. Myślicie, że to dobry pomysł? Podsyłam zdjęcia poglądowe.
  13. Ok, dzięki za opinię.
  14. Nie odbija się to niekorzystnie na kondycji roślin?
  15. Poczekajmy jeszcze z tymi wnioskami z obserwacji. Sam też będę próbował. Wbrew pozorom bardzo ciekawa roślina (nie wspominam tu o jej niewątpliwych walorach estetycznych).
  16. No ok. Czyli teraz nie masz już problemu ze spękanym torfem? Mówisz, że torf jest równomiernie wilgotny mimo wysokich doniczek.
  17. Nie no, oczywiście, że są dziurki. Chodzi mi o to, że stworzenie kilku dziurek wyżej pozwoli wodzie wyżej zawędrować niż jest to w przypadku otworów tylko na dnie doniczki. Czyli jednak kora, może rzeczywiście to dobry pomysł
  18. Mam kilka pytań i wątpliwości po tegorocznym zimowaniu. W tym roku przesadziłem większość kapturnic do wyższych doniczek, z zeszłorocznych niestety powyrastały. Wiąże się z tym pewna niedogodność. Otóż przesadzenie do wyższych doniczek powoduje, że podczas słonecznych dni podsycha mi wierzchnia część torfu (wody nie jest odpowiednio zasysana na górę). Pomyślałem, że wymienię kuwety na wyższe, co umożliwi mi lanie większej ilości wody, co w konsekwencji rozwiąże mój problem. Na początku myślałem, że spełni to swoje zadanie. Mam jednak pewne wątpliwości. Zdarza się, że górna część torfu nadal nie jest odpowiednio wilgotna. I tu moje pytanie: jak ograniczyć parowanie wody z wierzchniej warstwy torfu? Myślałem nad wyłożeniem góry suszonym sphagnum (żywe i tak by uschło), ew. obsypać wierzch jakimiś kamieniami, żwirkiem. Wtedy więcej wody powinno zostawać w torfie. Macie jakieś inne pomysły? Wiercenie dziurek wyżej w doniczkach, na wysokości kilku cm od dna - to kolejny szalony pomysł Druga kwestia dotyczy hodowców D. regia. Kolejny rok i kolejna roślina nie wytrzymuje zimowania. Z dnia na dzień zgniła. Możliwe, że ją przelałem, możliwe, że dostała mroźnym powietrzem. Oczywiście zostawiłem ją w nadziei, że może odbije z korzenia. I tu moje pytanie: mocno przesuszacie podłoże w czasie zimowania tej rośliny? Zaczyna mnie to mocno denerwować, bo nie mogę doczekać się dorodnej regii z dłuuuugimi liśćmi. Podsumowując - zbieram Wasze opinie i wskazówki o zimowaniu tej genialnej rosiczki. Pozdro
  19. A ja wpadnę i do Ogrodu Botanicznego Uw, jak i do Powsina
  20. Kontunuując offtop (mam nadzieję, że nie będziesz miał mi tego za złe dokkrb), kiedy po wysianiu i uprawie w odpowiednich warunkach zakwita P. foetida? Moja wchodzi właśnie w drugi rok od wysiania i jeszcze nic.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.