Skocz do zawartości

Kosiarz

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    81
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kosiarz

  1. Kosiarz

    Mospilan 20 SP

    Provado Plus AE w 50% jest tym samym co np. Confidor 200 SL. Acetamiprid (Mospilan) i imidachlopryd to ta sama grupa chemiczna (zresztą - napisałem o tym w 2 poście tego topiku). I skoro ów substancje mają "pełny" (powierzchniowy/wgłębny/układowy) zakres działania na roślinie to czemu się dziwić. Provado ma szerokie zastosowanie, które wynika z odpowiedniego składu. Czy karbaminiany sprawdzają się w przypadku zwalczania mączlika nie wiem - na pewno mają dużą skuteczność przy zwalczaniu mszyc a w tym tych, które uodporniły się na substancje fosforoorganiczne oraz ślimaków. Piszę o tym dlatego, ponieważ wspomniałeś o cenie. Można by w pewnym stopniu sprawdzić ich skuteczność stosując np. Pirimor 500WG, ale od pewnego czasu nie jest on dostępny bez zezwolenia. Swoją drogą - gdzieś chyba nawet mam w domu Provado, ale od zakupu prawie go nie używałem... trzeba po prostu uważać przy rozpylaniu areozolu z bardzo bliskiej odległości. Uważać na to, aby jego niska temperatura nie uszkodziła roślin - gazem nośnym jest propan - butan.
  2. Kosiarz

    Mospilan 20 SP

    Moim zdaniem było to mało prawdopodobne. Chyba że zaszedł jakiś rzadki splot zdarzeń w trakcie przechowywania lub transportu - np. mech był składowany w pomieszczeniach, w których występowały mączliki. Jeżeli chcesz wiedzieć czy po pokoju (lub w pozostałych terrariach) latają dorosłe postacie mączlika to ustaw kilka żółtych spodków z wodą lub powieś lep koloru żółtego. Wracając jeszcze do Mospilanu - klik. Skuteczność w zwalczaniu mączlika ma więc całkiem dobrą. Jeżeli jednak przyjdzie ci wykonać kilka zabiegów to ja bym jednak jeszcze "coś" dokupił.
  3. Kosiarz

    Mospilan 20 SP

    Larwy przybyły najprawdopodobniej z żywymi roślinami, o ile coś niedawno zamawiałeś. Oczywiście nie dotyczy to tylko roślin owadożernych. Możliwe też jest to, że mączlik wcześniej skolonizował inne rośliny, które rosną w twoim w domu (w okresie letnio/jesiennym) i z czasem zaczął się coraz intensywniej rozmnażać. Latem ów szkodnik zasiedla także wiele roślin warzywnych (rosnących w szklarniach, tunelach, etc. oraz w ich pobliżu), więc niestety znacznie łatwiej można go sprowadzić do domu. Nie zaniżaj dawek - dla roślin nie zrobi to większej różnicy (co ma być to będzie, jeżeli chcesz zbadać jak dany preparat podziała na rośliny to wykonaj test), ale dla skuteczności zwalczania mączlika może to już być istotne. Nie czekaj 7 dni na ponowny zabieg - ponów go po około 3 dniach. Od razu ci napiszę, że na jednej poprawce najprawdopodobniej się nie skończy - powiedzmy że po 3-5 zabiegach opanujesz problem, wykonuj ich starannie - mączlik to nie mszyce, które giną nawet od śladowych dawek (lecz nie traktujmy tego zbyt dosłownie) większości insektycydów.
  4. Kosiarz

    Mospilan 20 SP

    Neonikotynoidy działają na roślinie powierzchniowo (na powierzchni liści, łodyg - opryskanych części rośliny), wgłębnie (penetracja mniej więcej kilku warstw komórek) i systemicznie (przemieszczają się wraz z sokami roślinnymi). Apacz, Confidor, Mospilan działają pod tym względem praktycznie tak samo. Szkodnik natomiast ginie przez kontakt z preparatem lub przez spożycie skażonego insektycydem fragmentu rośliny lub jej soku. Nomolt zwalcza tylko stadia larwalne. Dla postaci dorosłych jest nieszkodliwy. Na roślinie działa powierzchniowo. Najeźdźcy trują się drogą żołądkową (wywołuje zaburzenia syntezy chityny). Nie ulega szybkiej biodegradacji dlatego można go stosować do podlewania oraz np. zaprawiana nasion. Znajdź gęstość nasypową Mospilanu w g/cm^3 lub kg/m^3. Z tego co zerknąłem to wynosi ona 0,15-0,30 (waha się w zależności od wilgotności ów proszku). Objętość proszku z przedziału od 1,67 cm^3 do 3,33 cm^3 zaważy około 0,5 g. Wymaganą objętość odmierz miarką do cieczy.
  5. Kosiarz

    Mospilan 20 SP

    Mospilan 20 SP jest preparatem selektywnym i najlepiej jest go stosować do zwalczania szkodników opisanych w etykiecie. Jeżeli zdobyłeś informacje, że w walce z mączlikiem się sprawdza, to go zastosuj - nie zabraniam, prawdopodobnie efekt będzie dobry. Ale uprzedzam, iż może się też to skończyć znikomą lub słabą skutecznością, o ile dysponujesz nie do końca potwierdzonymi informacjami. Ja bym zaproponował coś dedykowanego - Admiral 100 EC (łatwo dostępny i tani; zwalcza wszystkie stadia rozwojowe mączlika) + Talstar 100 EC (Talstar będzie zwalczał głównie osobniki dorosłe). Larwy mączlika skutecznie będzie również eliminował Nomolt 150 SC. Ewentualnie preparaty zawierające imidachlopryd - Confidor 200SL, Kohinor 200 SL, etc - uważałbym jednak z podlewaniem - niektóre rośliny ozdobne źle ich znoszą. W małych opakowaniach jest także sprzedawany Apacz 50WG (chlotianidyna (neonikotynoidy)) - podobnie jak imidachlopryd zwalcza wszystkie stadia rozwojowe. Podsumowując jest z czego wybierać - nie wiem na co czekasz.
  6. Kosiarz

    Import kapturnic Mike King UK

    Ja bym się również dołączył. Lecz także nie byłoby to duże zamówienie i dotyczyłoby bardziej kilku klonów muchołówek.
  7. Kosiarz

    Umierajaca Mucholowka

    dwuklik - do usunięcia.
  8. Kosiarz

    Umierajaca Mucholowka

    Łączna cena za 5ml Magus i 5ml Talstar wyniesie poniżej 20 zł. Magus + Karate wyjdzie jeszcze taniej. Ale to już są groszowe sprawy.
  9. Kosiarz

    Umierajaca Mucholowka

    Kup Magus 200SC oraz (Talstar 100EC lub Karate Zeon). Capensis-owi ogólnie nic się nie stanie, ale czułki na liściach mogą się trochę przypalić po Magusie. Capensisy tak jak napisałeś możesz też "skosić", ale tak czy inaczej oprysk by się przydał, o ie stały w pobliżu.
  10. W sumie, to racja. Swoją drogą - jak w pełni akceptujesz rachunek w okolicach 200 zł/mies, to chyba nie masz się czym martwić (przynajmniej na razie). Będę obserwował, ciekawie się zapowiada.
  11. 0,4 zł za kWh w G11 lub w G12 w droższej strefie? Heh - nie jest to realne. Chyba że mówisz o cenie energii czynnej, ale co ci po tym. :| Jeszcze przed noworocznymi podwyżkami oraz zwiększeniem vatu o 1% koszt 1 kWh energii czynnej w G11 wraz z opłatami dystrybucyjnymi oraz vatem 22% wynosił u mnie ~ 0,581 zł. A więc prawie o 50% więcej niż zakładasz. Obecnie cena na pewno wzrośnie powyżej 60 gr za 1kWh. Nie wiem, jak jest u Ciebie, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby między wschodem a zachodem występowały aż takie różnice. Nie zamierzam Ciebie odstraszać, ale... rachunki za energię na pewno nie będą małe. Klima także przez kilka h "w nocy" też na pewno będzie działać?
  12. Kosiarz

    Zimowanie w lodówce

    Zależy jeszcze jaki masz do dyspozycji Previcur, jak 840-stka to ok, ale dla mnie i tak to by była strata pieniędzy. Tym bardziej w przypadku dorosłej rośliny. Ale jak tam uważasz...
  13. Kosiarz

    Umierajaca Mucholowka

    Przędziorki. Zimujące samice przędziorka chmielowca mają kolor pomarańczowy/ciemnopomarańczowy. W literaturze można znaleźć informacje, że takie formy są odporne na zabiegi chemiczne, ale z doświadczenia wiem, iż nie do końca są one prawdziwe. Miałem z nimi problem w 2009 roku. Talstar zwalcza tylko formy dorosłe. Magus 200SC zwalcza wszystkie stadia rozwojowe. Pyranica 20 WP także jest łatwo dostępna i niszczy wszystkie postacie. Nissorun 050EC - również jest łatwo dostępny, ale zwalcza tylko larwy. Teraz masz do czynienia tylko z formami dorosłymi lecz... Należy też dodać, że przędziorki szybko się uodparniają na substancje aktywne zawarte w preparatach, o ile nie zachodzi rotacja. I nie ma zmiłuj, że brak $ || cena chemii będzie większa niż wartość muchołówek. Tak więc uczulam na to, ale każdy i tak zrobi, jak zechce... 3 opryski co 3-4 dni, to minimum. Zresztą... sam zauważysz, kiedy "problem" zginie. Na drugi raz polecam zacząć profilaktykę powiedzmy od początku sezonu ogórkowego (o ile była sucha wiosna) lub nawet trochę później, ale nie za często - raz na miesiąc wystarczy, oczywiście z rotacją substancji aktywnych albo wpatrywać się w liście i szukać form letnich i dopiero po ich lokalizacji podjąć interwencję. Formy letnie przędziorków są bezbarwne, stąd też trudno jest ich zauważyć. edit: za niewielkie pieniądze można też kupić Karate Zeon (osobniki dorosłe) i Actellic (trochę mniej oficjalnie, lecz w razie potrzeby lepsze to niż nic).
  14. Kosiarz

    Białe wypustki?

    Kup jeszcze Grevit 200SL, bo jeżeli to jest jakaś bakterioza, to benzimidazol na niewiele się zda, poza tym nie jest to też znowu aż taki wszechstronny fungicyd, jak to się niektórym osobom chyba wydaje. Te dołki mogą zasiedlać sadzaki, ale patrząc na zdjęcia, to jednak uważam, że niekoniecznie muszą być to one (chociaż chyba widać jest ich na pierwszym zdjęciu w dolnej części rośliny). Na spodniej stronie niektórych liści w przypadku mojej Rebecca-y Soper występują przeźroczyste kropelki cieczy, ale nie dochodzi do żadnych infekcji - nic z tym więc nie robię, uważam za coś naturalnego, a liście pozostają w takim stanie, aż do zaschnięcia ze starości. Może i ty następnym razem nic z nimi nie rób. W linkowanym topiku pisano, że to są miodniki - utwierdzam się więc w przekonaniu, że niekiedy ich wydzielinę mogą z czasem zasiedlać sadzaki. Na samym końcu odnośnie miodników padło stwierdzenie - "to chyba z tego co kojarze to tez szkodniki ??" Oj, zupełnie się z tym nie mogę zgodzić: http://pl.wikipedia.org/wiki/Miodnik edit: jeżeli podejrzenia by padły na roztocza (linkowany topik), to kup preparaty do zwalczania przędziorków - typu Magus 200SC, Pyranica 20WP, czy niektóre pyretroidy - np. Talstar 100EC, Karate Zeon 050CS. @props linkowanego topiku - ten "previcul" - autorowi najprawdopodobniej chodziło tam o Previcur Energy 840SL. Wszechstronny preparat, ale głównie za wszelkiej maści zgorzele, fytoftorozy, przyspiesza rozrost korzeni, z mączniakami tez sobie poradzi, ale nie prawdziwymi. Tu raczej nie bardzo się on przyda. Aha - wietrzenie może jedynie rozwiązać problem pleśni, ale też tylko na podłożu i ewentualnie działać profilaktycznie. Ale częste wietrzenie "załamie" ci dużą wilgotność. *wiele było editów do tego posta - pisałem i czytałem wszystko "na żywo".
  15. Kosiarz

    Karate Zeon

    To tak samo - jak kupić samochód i nie mieć pieniędzy na jego eksploatację lub kupić zwierzę i nie mieć środków na jego utrzymanie.
  16. Kosiarz

    Karate Zeon

    Jeżeli podejrzewasz, że razem z muchołówkami hodujesz przędziorki, to roślinę musisz kilka razy opryskać. Karate Zeon 050-CS jest pyretroidem, lambda-cyhalotryna nie jest wstanie wniknąć w tkanki roślinne, a tym bardziej przemieszczać się w roślinie wraz z jej sokami. Działanie na szkodniki jest tylko kontaktowe i żołądkowe, więc musisz ich opryskać lub miejsca, w których się gromadzą. Dodatkowo pyretroidy źle działają w temp powyżej 20 st C*, więc oprysk musisz wykonać nad wieczorem lub nocą - o ile w dzień są upały. Jeden zabieg z pewnością też wtedy nie wystarczy (tym bardziej, że Karate zlikwiduje tylko formy dorosłe), przydało by się też, abyś kupił kolejny preparat np. Magus 200SC, Pyranica 20 WP - przędziorki przy nieprawidłowym stosowaniu insektycydów szybko uzyskują odporność. W tym okresie (letnim) żyją na powierzchni rośliny, w ziemi zagrzebują się jedynie samice - na jesieni (mają wtedy bursztynowy kolor) - i praktycznie nie da się ich wtedy efektywne zwalczać. edit'y - drobne poprawki.
  17. Kosiarz

    Filtr RO - kilka pytań.

    Filtr węglowy skuteczny będzie przez około 2-3 miesiące - (nawet jeżeli w tym czasie przefiltrował mniej wody niż zakłada jego spec. dotycząca min. trwałości). Po tym czasie należałoby go wymienić, chociażby ze względu na to, że membrana jest wrażliwa na chlor, którego zatrzymuje właśnie filtr węglowy. Filtr z węglem aktywnym jest 5-10x tańszy od membrany, tak więc nie bardzo opłaca się na nim oszczędzać. Eksploatacja najtańszych akwarystycznych filtrów RO (3) z importu, to mniej więcej koszt 150-200 zł rok - z tego co przejrzałem allegro. RO (5) ~ 300 zł/rok.
  18. Kosiarz

    przelewy PayPal

    Może ci się pomyliło z moneybookers, tam płaci się przy wysyłce, ale to są groszowe sprawy - 1% (do EUR 0.50 EUR).
  19. Ok, nie wczytywałem się b. dokałdnie . Bo można też by usunąć czujnik, węże okręcić matą z pianki, etc. i nie regulować już tej temperatury cieczy w ogóle. Ale... bezpieczniej jest to zostawić tak, jak masz teraz. Nie chłodzisz przecież "budy" z mięsem, tyko "budę" z żywymi roślinami. Skoro woda ma mieć min. +5 st, to szron już można sobie odpuścić. Nie wiem czy będzie to ci się opłacało (moim zdaniem - wcale). Wystarczy kupić po prostu jakiś lepszy model akwariówki - może nie od razu Eheim, lecz np. Hydor l20/l25/l30 (niezatapialne), a może coś do fontann ogrodowych od AquaSzut, AQUAEL czy innych producentów - znajdą się modele w cenach do 100 zł. Dobre i dedykowane do wc - jednak b. drogie. Co do tej gęstości i lepkości, fakt - pomyliłem się, dzięki za zwrócenie uwagi. Przyda mi się to. Jeżeli będzie tak defaultowo, to tym lepiej. To co piszę, wynika głównie z planów budowy fc, a tu różnice są dramatyczne. (na razie brak czasu, jak i sprzętu) poglądowe fotki z sieci (żeby nie zaśmiecać topiku, wstawię to o czym główne pisalem - łatwiej będzie rozmawiać) Skraplacz Typowy parownik (oczywiście dedykowany) linia ssąca z parownikiem i widok na cały układ (bez zapinek i izolacji - patrz ssąca, w trakcie kalibracji) w trakcie pracy - bez izolacji - I ja się z tym absolutnie nie spieram. Chodziło mi o to, aby właśnie ten drugi wymiennik - parownik - miał formę, która by się nadawała, aby położyć na niej wentylatory, które po włączeniu by rozprowadzały chłód dookoła. Stąd to określenie klimatyzator. Daj sobie spokój z tą rozszerzalnością. Trójnik czy rezerwuar mają ci głównie ułatwiać napełnianie układu (a rez. dodatkowo też odpowietrzenie) i ewentualnie przy okazji służyć temu o czym piszesz . Zresztą układu i tak w 100% nie odpowietrzysz (tylko np. 99%), więc tym bardziej nie ma się o co martwić. Zresztą - sam to już zauważyłeś. Poza tym jak będziesz miał rez, to po prostu nie zalejesz go do końca, zresztą jaki by był w tym sens. Co do tego wbudowania grzałki w zbiornik chłodnicy - imo ciężka sprawa, patrząc na chłodnice, które mam u siebie.
  20. Wydaje mi się, że ten parownik może, w jako takim dla "niego" idle, osiągać temperaturę znacznie niższą niż -10, więc jednocześnie i temperatura cieczy może spaść znacznie poniżej -10, ale jeżeli będzie układ zalany chłodziwem pokroju borygo/petrygo, to będzie ok. Raczej już nie zamarznie. Nie wiem czy wziąłeś to pod uwagę, lecz na wężach jednego układu będzie się najprawdopodobniej intensywnie skraplać woda lub wręcz będzie powstawał szron. Kolejną kwestią jest to, jak te pompki poradzą sobie przy pracy w tak niskiej temperaturze. Ze swojej strony mogę dodać, że Eheim'y radzą sobie w takich warunkach dobrze (mogą też pracować, jako zanurzeniowe). Nie wiem - te wybrane przez ciebie pompki, to mogą pracować jako zanurzeniowe? Jeżeli tak, to nie muszą one pracować na zewnątrz układu. Czyste Borygo czy Petrygo ma większą gęstość niż woda, da więc trochę po kościach tak słabej pompce. Podnoszenie słupa wody do 45-50 cm, to niestety jest tragicznie mało. Props wentylatorów... odpuściłbym sobie Delty, skoro duża wydajność jest bez znaczenia. Przejrzyj ofertę np. cooling-u, wybierz coś sensowniejszego. Wentylatory na łożysku ślizgowym, kulkowym/podwójnym kulkowym czy SFDB lub podobnych mają różny Mtbf, ale raczej podobną "odporność" na daną wilgotność powietrza, jednak na pewno - żaden z nich nie za bardzo będzie lubił pracować w pozycji poziomej. Co do kwestii układu, który będzie rozprowadzał podgrzaną wodę - nie przesadzaj zbytnio z podgrzewaniem wody grzałką, ponieważ wirniki akwariowych pompek zazwyczaj ulegają destrukcji przy pracy w około 35 st C*. Props jeszcze tego układu chłodzącego - a nie prościej by było, gdyby usunąć defaultowy parownik i w jego miejsce dospawać skraplacz i na nim położyć wentylatory, czyli stworzyć taki mini klimatyzator, zamiast tego "czegoś" podobnego do FWC? Tyle, że może strumieniem zimnego powietrza trudniej by pewnie było odpowiednio sterować. Ale zamotałeś Zastosuj prosty trójnik lub rezerwuar i będzie po sprawie. Oczywiście, że lepiej sprawdzi się większy przepływ. Co do tych 120l/h, taki wynik przez tę pompkę może być osiągnięty, ale przy zminimalizowaniu oporów... czyli np. w trakcie typowych testów w wannie. Przy pracy w układzie może być znacznie mniej - wszystko w zależności od oporów. Poza tym na l/h zwykle nie warto jest patrzeć. Prosty przykład... pompeczka akwariowa Eheima 1048, która ma wydajność około 600l/h i max 1,5m podnoszenia słupa wody, radziła sobie znacznie słabiej (mniej więcej 2x) niż mój obecny Laing DDC 350 440l/h / 3,3m. Mój układzik to 3 bloczki wodne (cpu/nb/gpu) - EK, i 2x SF i na razie 1 potrójna chłodnica Termochilla. Kwestia tego, kiedy jest większa wydajność chłodzenia nie podlega dyskusji... przy większym przepływie - choć oczywiście zauważalne różnice będą występować do pewnego momentu, tym bardziej, że wraz z wydajnością pompki wzrośnie też jej moc. Jak można pobierać temperaturę ujemną? Chyba raczej oddaje ciepło (ochładza się) / pobiera ciepło (nagrzewa się). Co do tych rozcieńczeń - powiem tak - przy chłodzeniu kompa praktycznie bez różnicy jest to, czy masz układ zalany 100% desylką czy np. 50-60% borygo + 50-40% destylka. Różnice są około 0,5-1 st. Tak więc i w waszych układach nie będą większe.
  21. Bądź co bądź, chyba warto spróbować (chociażby z ciekawości), gdyby coś poszło nie tages... to tak jak napisałeś - zawsze można sprzątnąć/wyprzedać ten cały kram. Farby proponuję te łazienkowe - kilka warstw (np. 1 + 2) . btw: a może pod farbę jeszcze tapeta z włókna szklanego? Pleśń... jeżeli na ścianach będzie regularnie skraplać się woda, to może być lipa (oczywiście nie od razu - w końcu nawet sama farba będzie stawiać przej jakiś czas opór). Cena kWh po ostatnich podwyżkach będzie wyższa niż 50 gr... (na jesieni już płaciłem 51 gr). Props wentylacji - no chyba że. Bądź co bądź - to powietrze, które zostanie zaciągnięte z zewnątrz, będzie już wręcz suche względem tego które będzie w środku. Będziesz musiał wszystko odp. skalibrować.
  22. Ale jeżeli zapewnisz "dobrą wentylację" (tym bardziej jeżeli myślałeś o czymś mechanicznym), to automatycznie drastycznie obniżysz wilgotność. Dobra wentylacja = mała wilgotność. To właśnie dlatego w blokach lub domach z wentylacją grawitacyjną po wymianie okien na nowe z pcv/drewno + g. uszczelka zaleca się, aby również montować nawiewniki higrosterowalne... inaczej cała wentylacja praktycznie "staje" (o ile nie są rozszczelnione), wilgotność rośnie w sprzyjających warunkach na potęgę, a po pewnym czasie na ścianach pojawia się grzyb. Zwalczanie jego, to b. ciężka sprawa... (dla ciekawskich mogę kiedyś w przyszłości podrzucić fotki z wręcz całkowicie zagrzybionego pomieszczenia.... ściany są wręcz czarne) tym bardziej, jeżeli za "chwilę" znowu wróci duża wilgotność. Jakimś rozwiązaniem by było wyznaczanie punktu rosy, ale musiałbyś zamontować czujniki temp. na ścianach. No i trzeba by sobie było zadać pytanie - troszczę się bardziej o ściany czy o dzbanki. btw: rozumiem, że pewnie to całe szaleństwo nie będzie już jednak służyło celom tylko hobbystycznym, ponieważ wiesz... już sam rachunek z 24/7 pracy tej 400W lampy wyniesie około 150-160 zł / mies... chociaż z drugiej strony, to czego się nie robi dla swoich ulubieńców.
  23. Topik już niemłody, ale moim zdaniem trochę zamieszaliście. Mącznik rzekomy to nie był na pewno, on nie daje takich objawów (jeżeli ktoś hoduje latem np. ogórki lub cebulę, to szybko się z nim "spotka")... kremowy nalot (zarodniki grzyba) przy dużej wilgotności może się pojawić, ale wtedy już na liściu rozprzestrzeniają się oliwkowe-brązowe plamy. Opcja z mącznikiem prawdziwym była prawdopodobna, ale skoro już jest po problemie, to też wątpię aby to był on. Bravo jak i inne preparaty zawierające tylko chlorotalonil czy mankozeb działają zapobiegawczo, więc ich zastosowanie nie przyniosłoby większych efektów, wyniszczająco stosuje się wtedy np. układowe triazole (np. Score 250EC), stobiluryny (np. Amistar 250SC, Signum 33 WG), pirymidyny (np. Nimrod 250EC), morfoliny (głównie dla zbóż), benzimidazole (Topsin M500SC). Zapobiegawczo można też stosować preparaty siarkowe (np. Siarkol 80). Ogólnie, to mączniaki są trudne do zwalczenia... Ja bym obstawiał, że była to szara pleśń. Walczyć z nią można przy pomocy m.in. Teldor 500 SC, Mythos 300 SC, Rovral Flo 255 SC, Switch 62,5 WG, ekologicznego Grevitu 200Sl, Amistar 250 SC, Tanos 50 WG, Signum 33WG. Problem ogólnie jest w większości wypadków łatwy do opanowania, szara pleśń jest wrażliwa praktycznie na każdy fungicyd. btw: warto zobaczyć zdjęcie 1. http://www.bayercropscience.pl/att/1/stref...rt_botrytis.pdf http://www.bayercs.pl/strony/1/i/212.php Jeżeli ktoś by się porwał na powyższe preparaty, to radzę ich stosować z umiarem, jak i początkową nieufnością... żaden z nich nie ma przecież rejestracji na owadożerne (a umiar oczywiście dotyczy każdej sytuacji). Gdyby ktoś pokusił się na arty z linków - Euparen został już dawno wycofany. Żadne tam poparzenie, to pewnie nekroza - jest efektem działania patogena. Nic na to nie poradzisz, liść ten taki już zostanie aż do zupełnego obumarcia. Bardziej tu chodzi o koszta. 7-14 dni to typowa długość efektywnego działania fungicydów. Z tym że dotyczy to ładnej pogody. Po dużym opadzie deszczu preparaty działające tylko powierzchniowo przestają działać. Odporność możesz wywołać, o ile zbyt często będziesz stosował preparaty z daną substancją aktywną/grupą chemiczną. To samo tyczy się zaniżania, jak i zawyżania dawek.
  24. Żeby uzyskać najszybsze efekty, to lepiej by się sprawdziło nawożenie dolistne, wydaje mi się też, iż ono by było najbezpieczniejsze na początku. W przypadku podlewania można się obawiać o stopniowe kumulowanie w podłożu podstawowych pierwiastków. Druga sprawa - nawozy o odczynie zasadowym, mogą nam spartolić ph podłoża, choć ich nie jest wiele. Z drugiej strony, jak patrzę na zawartość m.in. n, p, k, ca, mg, s + mikro w nawozach "bio", więc jeżeli podobnie rozcieńczałoby się nawozy mineralne, to może moje obawy są niezasadne. Z tym że sypkie wieloskładnikowe praktycznie nie nadają się do rozpuszczania. Kolejna sprawa... to mikroelementy, zapewne przydało by się ich dodawać, ale znowu przypomijają mi się posty np. o zabójczym działaniu np. cu na korzenie owadożernych. Choć proszkowe mikrokompleksy w rolnictwie stosuje się tylko dolistnie, więc może na siłę próbuję z czegoś zrobić problem. (pomijam sypkie nawozy wielkoskładnikowe wzbogacone w mikro - jak wyżej napisałem nie są przeznaczone do rozpuszczania) Myślę też, że można by się pobawić z płynnym koncentratem pokroju ekolist np. wersją standard (n,p,k, mg, s + mikro). Jest on delikatny i nawet przy znacznym przekroczeniu zalecanych dawek nie powoduje poparzeń, ale to były warzywa i drzewa owocowe hehe. Z tym że dolistne koncentraty mają odczyn mocno zasadowy. Albo... kupić trochę mocznika lub saletry amonowej i od nich zaczynać zabawę z nawożeniem dolistnym (b. łatwo rozpuszczają się w wodzie... często się ich stosuje, jako nawozy dolistne - w szczególności mocznik). Odczyn będzie obojętny lub lekko kwaśny... no i damy sam N. Choć robienie roztworu o stosownym stężeniu może być uciążliwe. W ostateczności zostają nam nawozy o jakich wspominaliśmy wyżej.
  25. Heh, w ostatnich latach namnożyło się różnorakich bio/eko nawozów i co ciekawe, to chyba każdy wypadł w badaniach pozytywnie - czyt. zwiększał plony czy odporność na choroby badanych roślin, wspomagał rozbudowywanie systemu korzeniowego, wspomagał rośliny w syt. "stresowych", etc. Wydaje mi się, że trzeba podejść do tego z lekką rezerwą, tym bardziej że kosztują one znaczne pieniądze (w stosunku do nawozów mineralnych czy ś.o.r.). Oczywiście nie odradzam stosowania i testowania (wręcz zachęcam), sam to będe robił... w tym na całkiem dużej działce, ale po kilkudniowym drażeniu tego tematu mój początkowy dość duży optymizm lekko opadł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.