fawin

Nie będę zaśmiecał tworząc nowego tematu. Mam pytanie kiedy powinno się przesadzać muchołówki? Czy jest jakaś konkretna pora roku, czy jest to obojętne?

ok, spoko, to w takim razie szykuje się armageddon w doniczce :papa2:

No teraz na 100% to ziemiorka Dzieki

Sorry, ze tak dlugo, ale jakos czasu nie gylo. wrzucam zdjecia owadow do identyfikacji. Wedlug mnie to ziemiorki.

wiem, ze pierwsze to larwa, drugie to na pewno nie dorosła ziemiórka, bo nie ma skrzydeł. Miałem niedawno pełno takich jakby muszek owocówek i uważam, ze to są dorosłe ziemiórki, które się łapały na rosiczki, teraz ich nie widać, może wyginęły

Zdjęcia mi się nie wyświetlają, ale mam sfotografowaną larwę ziemiórki, której zdjęcie zamieszczam. Miałem jakiś czas temu dziwnego szkodnika, którego nikt nie umiał zidentyfikować, wyginął/został wyparty przez ziemiórki? Zdjęcia dorosłego okazu nie mam, ale będę polowal na niego z aparatem.

ale jak, przecież już od jesieni sobie żyją i niczego nie trzeba ratować

Dorosłymi rosiczkami to ich nazwać nie można, mają od 3mm do 3cm wialkości, więz to jeszcze siewki. Właśnie teraz jak poszedłem popartrzyć jaka mają wielkość zobaczyłem nowo złapaną ziemiórkę Na razie nie mam zamiaru ich eliminować, chyba, że coś będzie się działo groźnego.

Witam W moich doniczkach na jesień zeszłego roku zalęgła się cała armia tytułowych ziemiórek. Obserwowałem je, w zimie chyba miały coś w rodzaju snu zimowego, bo nie było ich w ogóle widać, zato na wiosnę powychodziły ze zdwojoną siłą. Niedawno zaobserwowałem wiele form dorosłych. Każdego dnia widzę po kilka dorosłych ziemiórek złapanych przez rosiczki. Rosiczki te z ziemiórkami na liściach i z wiosennym słońcem rosną jak szalone. Nie zauważyłem żadnych negatywnych skutków pobytu w doniczkach larw ani też dorosłych ziemiórek, skutki są wręcz pozytywne I tu moje pytanie: czemu się wszystkim radzi aby usuwać te owady z doniczek?

Ja na temat węgla aktywnego wiem jedynie to, że ma zastosowanie w filtrach do oczyszczania powietrza w maskach przeciwgazowych Ale jednak może to mieć coś wspólnego

wszystko jest ok. Pleśń to częste zjawisko w doniczkach z kwaśnym podłożem, a na dodatek rośliny owadoż. mają non-stop wilgotną ziemię, więc nic w pleśni dziwnego

Czy podlewasz woda destylowaną? Bo widzę zaciek na spodeczku, czy może on jest od torfu? Nie wiem, czy to może mieć związek z tym, ale lepiej uprzedzić. Powodzenia w hodowli

nigdy nic nie wiadomo A tu fotka

Moja ma na razie zalążki, tak około 5mm. Jak wrócę ze szkoły to dam foto, ale myślę, że jeszcze mogą one usychać, ze względu na aklimatyzację. A co myślicie o dokarmianiu biedronkami, bo one zaczęły się budzić

ma 2 dzbanki, jeden prawie suchy i bez enzymów trawiących, a 2-gi miał gdzieś 1/3 suchego, więc to suche obciąłem, aby był dostęp do powietrza i ewentualnie potencjalnej ofiary, enzymów jest może 3/4. Co to mada i pinka?

moim zdaniem nie zaszkodzi przesadzić, ponieważ pomiędzy tymi dwoma dużymi dzbanecznikami wyrastają dwa całkiem malutkie, które prawie światła już nie mają.

Dzięki, na razie akwa nie mam, ale przymierzam się wykomginować coś jak na dworze będzie cieplej, z doświetlaniem też raczej będzie ciężko, ale jeszcze pomyślę. Mam zamiar na wiosnę zmienić im podłoże i porozsadzać, do osobnych doniczek.

Witam Mam od niedawna dzbanka, a właściwie cztery dzbanki, ponieważ kupiłem tuż po podziale i nikt tego w sklepie nie zauważył i sprzedali mi w cenie jednego . Na karteczce w sklepie pisało, że to Nephentes Alata, ale z tego forum dowiedziałem się, że alata to rzadko spotykana w uprawach roślina, więc uznałem, że to musi być Nephentes x Ventrata. Poniżej załączam zdjęcia. Proszę o opinię dotyczącą miejsca: płd.-wsch. okno, stoi na podwyższeniu, aby w przyszłości dzbanki nie dotykały parapetu, ma chyba dosyć wilgotno, bo na tym parapecie rośnie również wiele innych roślin, które zraszam, również jak dzbanecznika, czyli jak najczęściej. Daję też zdjęcia próbek gleb, z doniczki od dzbanka i z innych kwiatów, ponieważ zauważyłem, że się nieco różnią barwą i stopniem rozdrobnienia oraz składem. Proszę więc o opinię dotyczącą gleby, ogólnego stanu rośliny i jak wyżej; stanowiska, na którym przebywają owe dzbaneczniki. P.S. Jak długo się powinien aklimatyzować, mi się wydaje, że może tak do wiosny?

wiadomo: Polski -Angielski (10-ty rok nauki) -Niemiecki (6-ty rok) -Japoński (znam moze kilkadzieiąt słówek,kilka zwrotów tyle co podłapię na treningu karate i raczej się nie dogadam [2-gi rok treningu]) -Łacina Polska

A moja móchołówka rozpoczęła zimowanie w grudniu i nie wiem czy są jakieś przybliżone terminy. Według mnie zaczyna się zimować gdy roślina gwałtownie spowolni swój wzrost poprzez krótszą długość dnia i co za tym idzie mniejszą ilość światła za oknem aż do czasu gdy roślina znów "przyśpieszy"(przynajmniej mnie tak poradzono i tego się trzymam). Pozdrawiam

czyli mówisz, że na wiosnę roślina wydobrzeje, tzn. będzie wypuszczać rozwijające się pułapki?

a liście mają być zanurzone?

No właśnie też mam jakieś żyjątka, których nikt niestety nie potrafi zidentyfikować :/ Ale jeżeli to sprawka tych owadów to nie wiem jakim cudem udało się rozwinąć jednej pułapce? Jeżeli Twój sposób może zadziałać to proszę o wyjaśnienie reczy dla mnie niezrozumiałej: Zrozumiałem, że należy wyciągnąć roślinę z torfu, włożyć do wody, a doniczkę na dwór? i czy nie łatwiej było by wszystko na raz do wody, a nie rozdzielać?

Witam Mam właśnie taki sam problem, mi również nie chcą rosnąć pułapki i wyglądają tak samo, też czernieją. Jedna pułapka się rozwinęła całkowicie od kiedy ją kupiłem (od początku jesieni), a reszta pousychała. Również nie wiem co począć :/

nie mam i nawet nie wiem co to regulator czasowy, rosiczka stała by na płd/wsch. oknie więc światła miała by dość dużo. pomyślę nad miską, ale czy mógł bym tę miskę z wodą uszczelnić np. workiem foliowym, by woda tak szybko nie parowała (doniczki naturanie były by odsłonięte).