dobra zmieniłem ziemie. Po 3 dniach dopiero spryskałem ja preparatem (do tego czasu pleśń zaczęła być widoczna dookoła rosiczek) bo nie mogłem go dostać. Teraz mam już chyba ostatnie pytanie do was:
Przez ile czasu spryskiwać i po jakim czasie będzie widać efekty?
Dzięki wszystkim za pomoc
haaaa... wpadłem na chyba dobry pomysł: ponieważ dziś nie kupiłem ziemi bo bylem w Arkadii i nie było :/ to przyjechałem do domu i kiedyś słyszałem ze żeby sie pozbyć takich nieprzyjemnych rzeczy z ziemi to powinno sie do piekarnika ja wsadzić no i tak zrobiłem nastawiłem na 250 stopni no i zostawiłem na godzinę... spryskam ja jeszcze topsinem i zobaczymy co wyjdzie z tego
dobra to chyba będzie najbezpieczniej jak kupie nową ziemie i przesądzę je do niej ale jak będę przesadzał to może nie będę oczyszczał korzonków z ziemi i przesadzę rosiczki z małą ilością starej ziemi żeby lepiej zniosły zmianę gleby. Myślicie ze jak dookoła korzonków będzie stara ziemia i zapryskam ją preparatem to będzie dobrze?
A mam takie pytanie czy jak kupie ten preparat to mogę nie przesadzać rosiczek? boje sie ze nie przeżyją tego.
Czy po spryskaniu ziemi wszystko wróci do normy i opiekować sie normalnie rosiczkami czy przez jakiś czas otrzymywać trochę suchsza ziemie albo coś w tym rodzaju?
Formowicze ujmę to tak... nie mam tego preparatu i z tego co czytam to sytuacja jest nie ciekawa i czym szybciej coś z tym zrobię tym lepiej. Preparat mogę kupić jutro dopiero :/ oczywiście jeżeli nie ma innego dobrego wyjścia no to poczekam do jutra ale jak jest to bym chciał to natychmiast zrobić.
Witam wszystkich
Przesadziłem małe rosiczki z mini szklarni do doniczki. Użyłem tej samej ziemi co wcześniej. W szklarni było wszystko ok no a w doniczce jak widać jest taki meszek biały. Czy ten meszek może zaszkodzić? Może warto dodać że troszeczkę ziemi rozsypało mi sie na ziemie, posprzątałem ja i wsypałem do doniczki.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.