To teraz pytanie całkiem inne. Jak zabic torfowca bez jego mechanicznego usuwania i tak zeby nie zabic roslin? Zagniezdził mi sie na dobre w torfowisku ogrodowm i zabija(zarasta) mi rosliny...
Do owadożera: niedam zdjecia swoich vulgarisów bo jak kwitły to niemiałem aparatu. a teraz juz spać ida powoli. Jeden ma juz dobrze wykształcony pak przetrwalny.
Jeśli ktoś uważa ze to torfowiec to go chyba nigdy na oczy nie widział. Przecież to tak charakterystyczny mech ze go się nie da pomylić. Taki sam mech rośnie u mnie w lasku koło belówy.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.