szamanka, a możesz mniej więcej podać powiedzmy "bezpieczny harmonogram dawkowania"? i nie wiem, czy wogóle mi to coś da, bo to był wysiew z nasion jakieś 1,5 tygodnia temu. nic nie wzeszło jeszcze za to pleśń jak najbardziej niestety, popełniłem kilka błędów, już wiem jakich ale człowiek sie na błędach uczy. czy jest jeszcze szansa że coś z tego wykiełkuje? czy takie pryskanie nie zadziała destrukcyjnie na nasiona?ba, czy ta plęśń już nie zrobiła swojego przez parę dni? (dodam że był to leciutki,ale równomierny biały nalot)