-
Liczba zawartości
115 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez herbalski
-
Moja aliciae załapała się na doświetlany parapet i też właśnie znowu kwitnie.
-
Bez promocji 2,99 więc jeśli zużywa się dużo, to 70 gr robi różnicę i można zrobić sobie zapas. Oczywiście jest jasne, że sklep musi być w pobliżu, żeby opłacało się pójść, czy podjechać. A tak swoją drogą, jeśli ktoś kupuje taniej, to chętnie się dowiem gdzie ?
-
Jeśli ktoś ma w pobliżu hipermarket Auchan, to w tym tygodniu mają w promocji wodę demineralizowaną - 5 litrów za 2,29 zł.
-
Xxi Oggip W Świętochlowicach
herbalski odpowiedział P.K. → na temat → Wystawy i spotkania - relacje.
-
Tak. Powinny zacząć kiełkować po 2-3 tyg. Temp. pokojowa, dużo światła (jak masz możliwość to możesz doświetlać) i będzie ok.
-
Do podstawki z keramzytem pewnie się przyzwyczaji, ale duże, piekne krople wytworzy tylko w terrarium.
-
Kwitnących roślin się nie przesadza. Kiedy przestanie kwitnąć pewnie znowu się podzieli i wtedy możesz rozsadzić. Tina jest odporna i nawet jesienią spokojnie przetrzyma rozsadzenie.
-
"Niecodzienną wystawę mogą oglądać od wczoraj mieszkańcy Łodzi, gdzie w ogrodzie botanicznym pokazywanych jest około stu gatunków roślin mięsożernych. Niektóre z nich można podziwiać w akcji. Na wystawie pokazano m.in. muchołówkę, rosiczkę, kapturnicę oraz dzbanecznik, w sumie około 100 gatunków polskich i egzotycznych roślin żywiących się owadami. W łódzkiej Palmiarni będzie również można kupić niebezpieczną roślinę i uzyskać szczegółowe informacje na temat jej hodowli. Organizatorzy uspakajają : rośliny żywiące się owadami nie są groźne dla ludzi i można je z powodzeniem trzymać w doniczce na parapecie. Wystawa potrwa do 21 września. Imprezie towarzyszy wystawa fotografii Aleksandra Chmiela pt. W świecie rosiczki." Dziennik 13-14.09.2008 Czy ktoś (uspokojony, że rośliny nie są niebezpieczne dla ludzi ) był na tej wystawie, lub się wybiera ?
-
Byłem dziś przejazdem we Wrocławiu, więc oczywiście wpadłem na chwilę na Targi. Jeśli chodzi o owadożery to faktycznie jedynym "rodzynkiem" jest BP. Można obejrzeć i kupić naprawdę ładne i duże kapturnice, trochę raczej popularnych dzbanków, Heliamphorę minor, Pinguicula esseriana i jakiś mieszaniec, kilkanaście gat. ładnych rosiczek i oczywiście muchołówki. Druga fajna sprawa (jak ktoś lubi) to część akwarystyczna. Kilkadziesią różnej wielkości zbiorników: holenderskie, biotopy (w tym Malawi), morskie, krewetkaria - uff, jest co oglądać. Jak macie czas i możliwość dotarcia na Targi to polecam, tym bardziej, że są tam też i inne wystawy.
-
Czy ktoś wie, czy na tych targach jest możliwość detalicznych zakupów w BP lub innych firmach i co mniej więcej jest w ofercie ?
-
Polski Gatunek Chroniony.
herbalski odpowiedział Cephalotus → na temat → Konkursy, zawody i wyróżnienia
Hura!, hura!, hura! . Wielkie dzięki, adres wysyłam na PW. -
Wysypałeś je, czy powciskałeś w torf ?
-
Xxi Oggip W Świętochlowicach
herbalski odpowiedział P.K. → na temat → Wystawy i spotkania - relacje.
Ja też się dopisuję, będę na pewno. -
A ja mam szczęście, bo jak dotąd Poczta mnie nie zawiodła, a korzystam z jej usług bardzo często. Za to z usług pewnej dużej firmy kurierskiej nie skorzystam już nigdy. Zamówiłem telefonicznie rano kuriera, który miał odebrać paczkę ode mnie i dostarczyć następnego dnia do Lublina. Były to pewne odczynniki, których czas transportu jest bardzo ważny, a ja miałem akurat zepsuty samochód. Nie mogąc się doczekać na kuriera byłem już bardzo zaniepokojony i późnym popołudniem, zadzwoniłem do tej firmy podając numer zlecenia. Pani dyspozytor powiedziała, że ... dziś już do mnie nie dojadą, może (sic!) uda się jutro. Kiedy zacząłem wrzeszczeć do telefonu, dlaczgo mając mój numer nikt mnie nie poinformował o tym, pani bez słowa przepraszam, a nawet z wyrzutem w głosie powiedziała, że ja chyba nie wiem ile oni mają pracy ! Kiedy zapytałem o jej nazwisko lub numer służbowy to się rozłączyła. Przesyłkę udało mi się jeszcze tego samego dnia wieczorem wysłać z punktu stacjonarnego innej firmy. Nie doprowadziłem jednak sprawy do końca, bo powinienem złożyć skargę do dyrekcji tej firmy i żądać zadośćuczynienia i ukarania chamskiego i nierzetelnego pracownika. Ale to pierwszy i ostatni raz. Musimy doprowadzać takie sprawy do końca, bo nikt tego za nas nie zrobi.
-
Fajne. Dzięki za link. Może byłoby warto założyć na forum coś w rodzju wideoteki, gdzie gromadzilibysmy linki do ciekawych filmów o owadożerach np. z podziałem na gatunki.
-
Moje kapturnice wyglądają dokładnie tak samo - wypchane po brzegi. Na miejsce usychających kielichów, jak na drożdżach, wyrastają nowe, więc nie ma się czym przejmować. Żeby nie zakładać nowego wątku zadam jednak tutaj pytanie. Moje kapturnice trzymam zawsze na parapecie jednak w tym roku wystawiłem je (s. flava) na próbę na kilkanaście dni na zewnątrz. Kielichy już po kilku dniach zatkały się owadami i miodniki przestały "pracować". Pytanie do osób, które trzymają kapturnice cały sezon w ogrodzie - czy sarracenie są u was tak skuteczne w łowieniu owadów przez cały sezon ? Czy miodniki wytwarzają cały czas nektar ? Czy może ta skuteczność to tylko początkowy efekt jakiegoś mocniejszego wabienia "wygłodniałej" rośliny, a potem wszystko wraca do normy ?
-
P. cyclosecta to nieduży tłustosz i rzeczywiście rośnie powoli - już taka jego uroda . Poza tym pewnie masz go od niedawna, więc musi się zaaklimatyzować. Jeśli chcesz dużego i bardzo szybko rosnącego to polecam np. Tinę. Jak trochę podrośnie połóż mu na liściu owocówkę.
-
Wszystko zależy od temperatury. Podczas upałów mam praktycznie cały czas wodę na podstawce, kiedy temperatura spada stosuję przerwy w podlewaniu nawet 2-3 dniowe. Utrzymuję podłoże wilgotne, ale nie mokre. U mnie to się sprawdza.
-
Dowoz Roslin Kolo Katowic Badz Do Warszawy
herbalski odpowiedział Lukasz_Nepenti → na temat → Wystawy i spotkania - relacje.
Jeśli w drodze na W-wę to proponuję parking przy Castorama i Carrefour na "czwórce" (Al. Roździeńskiego). Ja zamówienie już wysłałem na maila, mam nadzieję, że zbierze się jednak jakaś grupa i "operacja" się uda -
Dowoz Roslin Kolo Katowic Badz Do Warszawy
herbalski odpowiedział Lukasz_Nepenti → na temat → Wystawy i spotkania - relacje.
Ja też byłbym chętny na odbiór w Katowicach, ale niestety mogę być najwcześniej o 20.00. -
Poniżej kilka zdjęć z wczorajszego wypadu na torfowisko. Rosiczek jest tyle (rotundifolia, anglica i mieszańce), że bardzo trudno się poruszać, aby nie zadeptać. Szukałem również tłustosza pospolitego, który też podobno tu występuje, ale się nie udało. Może następnym razem
-
Szyba nie ma w zasadzie znaczenia, chodzi o ilość światła, którego na zewnątrz zawsze jest o wiele więcej. Dla rośliny jest to ogromny szok gdy z parapetu trafia np. na wielogodzinną ekspozycję na bezpośrednim słońcu. Często kończy się to właśnie poparzeniem, czyli rozpadem chlorofilu. Niektóre rośliny doniczkowe zaleca się wystawiać latem za zewnątrz, ale w przypadku owadożernych jest to moim zdaniem niepotrzebne. Jeśli na parapecie dobrze rosną to po co ?
-
Zniszczysz roślinę. W zależności od parametrów tej wody nastąpi to szybciej, lub nieco później.
-
Oczywiście, że muchołówka nie wykrywa wielkości ofiary, użyłem skrótu myślowego. Chodziło mi o to, że roślina "daje szansę" ucieczki małemu owadowi poprzez niedomknięcie pułapki w początkowej fazie. Jeśli owad ucieknie to pułapka się otwiera. Dzieje się tak dlatego właśnie, że pułapce "nie opłaca" się trawić małej ofiary skoro może to zrobić zazwyczaj tylko raz. Czy mechanizm taki wykształciłby się, gdyby roślina mogła wydzielać enzymy trawienne wielokrotnie ? Byłaby to przecież ewidentna rozrzutność U mnie też zdarzył się przypadek "podwójnego" trawienia. Dlatego używam słowa "zazwyczaj", bo wyjątki się zdarzają.