Skocz do zawartości

herbalski

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    115
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez herbalski

  1. Dokładnie tak. I wtedy owad nie jest strawiony, bo roślinie "nie płaca się" uruchamiać wydzielania enzymów, dla zbyt małej ofiary, skoro pułapkę stać zazwyczaj tylko raz na taki wysiłek.
  2. Podparłem się książką (uważam, że jest b. dobra), ale i własnym doświadczeniem. U mnie najczęściej jest tak, że po strawieniu ofiary i otwarciu w niedługim czasie następuje czernienie i zamieranie liścia.
  3. Nie wiem czemu temat już został zamknięty. Nie sądzę, żebym się mylił nt. "jednokrotnego" trawienia w pułapce muchołówki. Proszę przeczytać: Z.Podbielkowski, B.Sudnik-Wojciechowska : Rośliny mięsożerne- zwane też owadozernymi na str. 106-107. ///EDIT by ozii. Autor pisząc o zamknięciu ma na mysli TEN temat.. (informacja dla tych ktorzy nie wiedza)
  4. Każda pułapka ma zdolność trawienia owada tylko jeden raz (bardzo rzadko dwa razy). Po strawieniu otworzy się i po podrażnieniu może się jeszcze zamknąć, ale nie wytwarza już soku trawiennego. Z "punktu widzenia" rośliny staje się więc niepotrzebna i roślina naturalnie się jej pozbywa.
  5. Może masz rację. W końcu naprawdę zainteresowani pooglądaniem roślin w naturze i tak wiedzą, gdzie szukać. Sam też mam takie miejsce
  6. Często bywam na Jurze. Możesz podać jakieś dokładniejsze namiary na to miejsce ?
  7. Oczywiście najlepszy byłby parapet południowy, lub przynajmniej taki, na którym przez kilka godzin będzie pełne słońce. Jeśli słońca jest zbyt mało, to roślina każdy swój fragment zagospodarowuje "na zielono", aby mieć większą powierzchnię do przeprowadzania fotosyntezy.
  8. "Kranówkę" gotuje się po to, żeby wytrącić z niej głównie wapń, czyli ją zmiękczyć. Stąd osad na dnie czajnika. Dlatego też po przegotowaniu woda musi dłuższy czas postać, żeby to co się wytrąciło zdążyło osiąść. Wodę najlepiej gotować w czajniku, żeby część rozpuszczonych w niej gazów miała szansę ulecieć, ale żeby jednocześnie zbyt wiele wody nie odparowało. Bo odparowuje H2O, a reszta "badziewia" zostaje i jeszcze bardziej się zagęszcza. Ale niestety gotowanie choć zmiękcza wodę to niestety nie do końca. Usuwamy tzw. twardość węglanową natomiast pozostaje tzw. niewęglanowa, więc ... najlepiej używać wody destylowanej. Gotowana kranówka na pewno nie zaszkodzi D. capensis, a muchołówce może, to zależy jakiej jakości wodę masz w kranie.
  9. Prędzej, czy później coś się złapie. Ja trzymam swoje rośliny na parapecie, nad którym praktycznie całe lato jest otwarte okno. Owady wpadające do mieszkania chcąc nie chcąc przelatują na owadożerami i ...czasem się skuszą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.