Skocz do zawartości

Cephalotus

Administrator
  • Liczba zawartości

    4082
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Cephalotus

  1. Oto zwycięzcy: I. miejsce: dokkrb II. miejsce: -AND- III. miejsce: Dajja Wszystkim serdecznie gratulujemy. Po nagrodę należy się zgłosić do użytkownika Mekk. (Osoby te zachowują prawo do brania udziału w konkursie na ujęcie miesiąca. W konkursie na roślinę miesiąca będą mogły brać udział jedynie w charakterze sportowym, wcześniej zgłosiwszy taką chęć.)
  2. Cephalotus

    Podlewanie kawą?

    A czy mógłbym prosić eksperymentatorów, żeby zrobili zdjęcia stadium wyjściowego, żebyśmy w ogóle mieli punkt odniesienia, choćby najmniejszy?
  3. Ja sobie kiedyś zrobię takie miejsce. Nie wiem jeszcze jak, ale zrobię. One są po prostu niczym fragment rajskiego ogrodu. Po prostu aż chce się tam wsiąknąć i stać się mumią torfowiskową.
  4. Otwieramy konkurs "Ujęcie czerwca 2014" Przypominam o obowiązku zapoznania się z REGULAMINEM ! Zgodnie z zapisami regulaminu uczestnik ma prawo do zgłoszenia do konkursu zdjęcia przedstawiającego roślinę owadożerną lub pseudoowadożerną lub jej część np. kwiat, pułapka (dopuszczalne są zdjęcia wykonane w technice "makro"). Roślina nie musi pochodzić z hodowli (w omawianej edycji dopuszcza się zdjęcia zrobione np. w ogrodzie botanicznym lub w naturze). Pamiętajmy, że: - Dopuszczalny rozmiar zgłaszanego zdjęcia - dla rozmiaru w pionie oraz poziomie: minimum 600px, maksimum 1024px . Zdjęcia należy dodawać bezpośrednio na forum (za pomocą funkcji załącznika) bez użycia innych serwisów. - Zwycięzcy z poprzednich edycji, jeżeli zostali nagrodzeni, a chcą dalej brać udział w charakterze sportowym w danej edycji, muszą o tym fakcie poinformować administrację, jeszcze przed założeniem ankiety. W tym temacie nie ma żadnych rozmów o zdjęciach, żadnych ocen, żadnych komentarzy - TYLKO I WYŁĄCZNIE POSTY Z WKLEJONYMI ZDJĘCIAMI. Uwagi i sugestie odnośnie konkursu proszę zamieszczać tutaj. Zdjęcia wstawiamy do 16-tego dnia miesiąca do 23:59:59. Temat z głosowaniem na wybrane przez nas fotografie zostanie stworzony po 16. dniu miesiąca. Głosowanie będzie trwało do końca miesiąca. ------------- Zwycięzca konkursu otrzyma zestaw roślin od firmy Carnisana. I miejsce: D.m. Triton 4-5 cm D.m. Bohemian Garnet 2-3 cm D.m. Shark Teeth około 5 cm wysokości D.m. Coquilague około 5 cm średnicy 2 szt. nieopisanych klonów muchołówek 3-6 cm średnicy - niespodzianki:) Sarracenia psittacina około 20 cm średnicy II miejsce: D.m. Bohemian Garnet 2-3 cm D.m. Shark Teeth około 5 cm wysokości Sarracenia psittacina około 20 cm średnicy III miejsce: D.m. Shark Teeth około 5 cm wysokości Nieopisany klon muchołówki 3-6 cm średnicy - niespodzianka:) Zapraszamy do zapoznania się z aktualną ofertą firmy!
  5. Cephalotus

    Da się skrzyżować?

    Moment, moment, ale to mrDIIL miał wyciągnąć wnioski i się z nami nimi podzielić i co?
  6. Cephalotus

    Da się skrzyżować?

    W poniższym artykule wydaje mi się, że znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania co z czym można skrzyżować, a co nie. Z wnioskami podziel się na forum. ARTYKUŁ
  7. Cephalotus

    Podlewanie kawą?

    Aktualny tytuł tematu jest bardzo dobry, bo jak widzę są wtrącenia pozadzbanecznikowe, a poza tematem samej kawy, ja nie widzę, żeby były tutaj poruszane inne niekonwencjonalne metody dbania o dzbanecznika. Z przypięciem tematu trochę jeszcze jednak poczekam.
  8. Ej no weź, ponazywałbyś te rośliny i poobracał fotki... Mhm... czyli niby dbasz o naszą kondycję, czy zwyczajnie chcesz, żebyśmy dostali kręczu szyi?
  9. Cephalotus

    Podlewanie kawą?

    To jeszcze poprosiłbym o kilka informacji jak, na ilu indywidualnych roślinach było to sprawdzane. Coś odnośnie ich standardowej hodowli. Bez zdjęć się chyba nie da obejść, one powiedzą wszystko. Wytłumacz mi proszę o co chodzi, z tym, że jakby cała roślina się poruszała po dotyku, bo to brzmi trochę jak science fiction...
  10. Cephalotus

    Podlewanie kawą?

    Pomysł ciekawy, wypadałoby to zbadać. Jednak nie wiem czy ktoś na forum ma ku temu możliwości, gdyż wymagałoby to przynajmniej jednego gatunku/mieszańca, co do którego owa metoda odniosła pozytywny efekt i odnalezienie jednego, na którego nie miała wpływu, zgodnie z relacjami innych. Potem wymagałoby to próby kontrolnej dla każdego z tych dwóch. Czyli standardowa hodowla i dokarmianie owadami do dzbanków, oraz tego dożywiania kawą do podłoża. Każda z prób musiałaby mieć minimum 5 osobników porównywalnej kondycji startowej. Wszystkie musiałby być hodowane w identycznych warunkach. Na koniec powtórzeń powinno być no minimum 2, choć chyba 3 stanowi takie naukowe minimum. Tak przeprowadzony eksperyment z grubsza spełnia zasady właściwego eksperymentu. Po pierwsze na jeden gatunek, czy mieszańca może to nie mieć wpływu, na inny zadziała. Poza tym, każda roślina, o ile nie jest z in vitro, jest innym osobnikiem, który może jednak różnie zareagować na to samo, jeżeli efekty nie są spektakularne. Czy płeć dzbaneczników ma znaczenie? Już ten element zupełnie pomijam. Dlatego jak ktoś pokarmił jednego osobnika czy dwa z dwóch różnych gatunków i odniósł takie rezultaty, to zupełnie nic nie wnosi. Może być inspiracją dla kogoś z możliwościami lepszego zbadania tematu. Tym bardziej, że ktoś inny zastosuje zupełnie inną mieszankę na podłoże i choćby z tego powodu może nie mieć to wpływu na roślinę. Może przy samym podłożu, jakie stosował eksperymentator, taki dodatek pod postacią kawy był tym brakującym elementem dla pełni zadowolenia rośliny. Przy czym przy podłożu stosowanym przez kogoś innego, zmieniało to idealne warunki na mniej korzystne i efekt był odwrotny, lub żadny. Eksperymenty są SUPER, tylko żeby niosły za sobą jakąkolwiek użyteczną wiedzę, to musi być chociaż trochę tych osobników, na których się eksperymentuje. Dlatego jeżeli u mnie na jakieś 15 Cephalotusów wysadzonych na zewnątrz (w trzy różne warunki), zdechło 13, z czego, te co przeżyły, rosły na podłożu piaszczystym i lekko wilgotnym. Jeszcze jeden z tych osobników jest w stanie agonalnym = punktu życia na łodydze, a drugi stracił wszystko co nadziemne i dopiero puszcza nową rozetę spod ziemi. To zdecydowanie nie przemawia pozytywnie za mrozoodpornością Cephalotusa, a do tego zima była wybitnie łagodna. Jednak świadczy, że potencjał do przetrwania JEST! Gdyby umiejętnie i długotrwale z nasion uzyskanych z krzyżowego, zapylenia selekcjonować przez kilka, kilkanaście pokoleń, coraz to bardziej wytrzymałe osobniki, stopniowo obniżając temperaturę, można by dość do osobników w 100% mrozoodpornych. Na chwilę obecną w Polsce można to w dużej mierze wsadzić między bajki. (W dalszym ciągu eksperyment był dość odległy od minimum prawidłowego eksperymentu). Róbcie eksperymenty, róbcie! Tak można stworzyć ciekawą, użyteczną wiedzę. Tylko jak się do tego zabieracie, to chociaż weźcie jakąś reprezentatywną liczbę roślin. Z 10-15, tego samego gatunku i wielkości. Nie trzy, każda z innego gatunku/inny mieszaniec i do tego różnej wielkości, hodowane w różnych terrariach i innych podłożach. W przeciwnym razie szkoda waszego czasu, chyba że ma to być zabawa...
  11. Cephalotus

    brązowe plamki

    Owszem, zdjęcie sporo powie, nawet to, czego nie powiesz. Natomiast o tej porze roku, trudno jest się martwic o kapturnicę. To co je może zabić, to grzyb, ale wówczas są zielone, stoją w wodzie i więdną. Żadnych plamek w międzyczasie nie dostają. Wystaw ją na słońce, tyle ile to możliwe, daj jej wody. Cokolwiek by jej nie dolegało, w tej chwili to i tak najlepsze lekarstwo. A jednym liściem akurat bym się nie przejmował. Będzie miała jeszcze kolejne, a ich wygląd będzie zależał głównie od ilości zapewnionego słońca.
  12. Do identyfikacji roślin są stosowne tematy, podzielone na rodzaje. Proszę tam umieszczać. Temat zamykam.
  13. Otwieramy ankietę na "Roślinę Maja 2014"Zdjęcia przedstawiające rośliny, na które możemy oddać swoje głosy znajdują się TUTAJ. Głosowanie trwa do 06.06.2014. do godziny 23:59. Bieżące wyniki do czasu zakończenia głosowania będą ukryte. Zgodnie z regulaminem w edycji marcowej oceniamy rośliny i ich kondycję. Przypominamy, że nie można głosować na własne zdjęcie! Zdjęcia niedopuszczone do głosowania: pirekdc - 1024 x 1190 - za duży wymiar. ------------- Zwycięzca konkursu otrzyma zestaw roślin od firmy Roraima. 1. miejsce - bon 50 zł w sklepie Roraima.pl 2. miejsce - bon 35 zł w sklepie Roraima.pl 3. miejsce - bon 20 zł w sklepie Roraima.pl Zapraszam do zgłaszania prac!
  14. Cephalotus

    Torfowisko

    Lemiesz, daj zdjęcia tych przypalonych rosiczek, bo to co opowiadasz ma niewiele sensu. Na palącym, prażącym słońcu w Portugalii rosną rosiczki pośrednie i okrągłolistne, a nic im się nie dzieje. Coś musiało innego u Ciebie zadziałać, że tak wyglądają, jakby były poparzone. Albo wystawiłeś je z ciemnego miejsca, prosto na słońce, to byłoby możliwe i tylko to. Ale nie zmienia to preferencji samych roślin i powinieneś wiedzieć jakie one mają i, że nie jest możliwym, żeby się nie przystosowały do czegoś co jest im bezwzględnie potrzebne = słońca.
  15. Szybka wpłata, sprawny kontakt, idealny partner do biznesu. :)

  16. Jak torfowiec czernieje, to znaczy, że osadzają się na nim minerały. Czy jest żywy czy jest martwy jest to bez znaczenia. Ponieważ on jest na końcu parowania, wszystkie minerały niesione przez wodę zatrzymują się właśnie na nim. Jak jest żywy, to okresowo można takie czarne główki ucinać i wywalać, w ten sposób czyścić podłoże. Być może ten poprzedni wyciągnął z danych doniczek tyle ile się dało i na nowym już się to nie robi w tym tempie. Mógł być też grzyb, ale to wygląda nieco inaczej. Zawsze najwięcej do opisu dopowiedzą zdjęcia.
  17. Sorki za offtop, ale nie mogę się opanować. ŁaaaaŁ. Po prostu masz fantastyczne widoczki pod wodą. No i widzę, że to nie tylko takie sobie głowy zanurzenie, a nurkowanie z całym ekwipunkiem.
  18. Widać, że zdjęcia mocno trącają profesjonalizmem, są zachwycające. Ciekawi mnie jak zrobiłeś zdjęcie pływaczy w wodzie?
  19. Otwieramy ankietę na "Ujęcie kwietnia 2014". Zdjęcia przedstawiające rośliny, na które możemy oddać swoje głosy znajdują się TUTAJ. Głosowanie trwa do końca kwietnia t.j. 30.04.2014 do godziny 23:59. Bieżące wyniki, do czasu zakończenia głosowania będą ukryte. Zgodnie z regulaminem w tym miesiącu wybieramy najlepsze ujęcie przedstawiające roślinę owadożerną lub jej część. Zdjęcia niedopuszczone do głosowania: - Jaca-Dzbanecznik 792 x 594 - za mały wymiar. - Serbia - 792 x 1266 - za duży wymiar. Przypominam, że nie można głosować na własne zdjęcie! ------------- Zwycięzca konkursu otrzyma zestaw roślin od firmy Heldros. I miejsce: - Dionaea 'UK SAWTOOTH 2' rozmiar L - Dionaea 'PURPLE GIANT' rozmiar L - Dionaea 'Cup Trap' rozmiar S - Dionaea 'BRISTLE TOOTH' rozmiar S - Kapturnice BARBAPAPA i SMOORIE - rozmiary S - Rosiczka SCORPIOIDES - Mech Torfowiec SPHAGNUM 100 gram - i na dokładkę mały cefalotus rozmiar XS II miejsce: - 100 gram Torfowca SPHAGNUM - 10 nasion Cephalotus follicularis - 10 nasion Darlingtoni Californijskiej III miejsce : - 50 gram Torfowca SPHAGNUM - 20 nasion Darlingtoni Californijskiej (Wysyłka 1 miejsca - przesyłka kurierska, 2 i 3 miejsce polecony priorytet.) ------------------------------------------------------------------------
  20. Wiecie, chciałem znowu was zamęczyć obszernym pisaniem, ale postaram się swoje myśli ściślej wyrazić. 1. Zainteresowanie roślinami owadożernymi w Polsce jest ciągle jeszcze nowe. To jest tego typu dziedzina, że nie wzniesie się od praktycznie poziomu ziemi na orbitę w kilkanaście lat. 2. Chyba w dalszym ciągu większość stanowią osoby bardzo młode, bez takich możliwości jak osoby dorosłe, z ustabilizowanym życiem. Często barierę nie stanowią chęci, a jednak możliwości. 3. Nie prawda, że się nie rozwijamy, bo ja stale widzę regularny postęp. Kiedy to jedna osoba hodowała daną grupę lub gatunek, nawet bardzo rzadki, a dzisiaj robi to więcej osób i do tego równie skutecznie. Gatunki niczym zakazany owoc, przestają powoli stanowić tajemnicę. 4. To nie jest jedynie kwestia pasjonatów, bo jak tacy idą na studia, to podobnie jak ja, często są zmuszeni do czasowego wstrzymania się w rozwijaniu, lub czasowo wyjść z hodowli. Powodem jest utrata, zmarnienie roślin z powodu zaniedbania, boli i to bardzo. A chyba coraz to więcej osób zaczyna wchodzić w tą grupę. Nawet osoby z dalekiej przeszłości, które dzisiaj przypadkiem spotykam, widzę, że powodem czasowej rezygnacji, były właśnie studia i stabilizowanie sobie życia. To czego uczy nas hodowla roślin, nie ważne jakich, to cierpliwość. Myślę, że z czasem dojdziemy do takiego momentu, że większość będzie stanowiła grupa ludzi z ustabilizowanym życiem, pasją do roślin owadożernych i znacznymi możliwościami. Wtedy będziecie mieli u nas to samo co za granicą. Jeżeli chodzi o potencjał, to wydaje mi się, że mamy lepszy od innych i do tego mamy jednak lepszy start. Jak na startowanie od zera do tego co jest teraz w jakieś 11-12 lat, to na prawdę mamy się czym poszczycić. (I znowu wyszło dużo, sorki...)
  21. Coś mi się czuje, że przy moich temperaturach źle by się to dla niej skończyło.
  22. Gratuluję. Moje błagają o przesadzenie do świeżego podłoża, a ja po prostu nie mam czasu. :/
  23. Wyraźnie napisałeś, że forum było sponsorem, a sponsor nieco się różni od organizatora, zgodzisz się ze mną? Owszem można być jednym i drugim, albo każdym z osobna. Bo jeżeli miałeś na myśli, że organizatorem było forum i dalej nikt nie płacił, to brzmi to inaczej. Ja mogę wiele rzeczy zorganizować, ale nie koniecznie zasponsorować. Jeżeli forum było sponsorem, to rozumiem, że za to za co powinni płacić inni, płaciło w jakiś sposób forum, a do tego trzeba dysponować gotówką (zwykle nie taką małą). Jak mieli wszystko za free od ogrodu botanicznego w ramach za sprawne zorganizowanie wszystkiego, to już co innego. Akurat ja jestem organizatorem mnóstwa zamówień zagranicznych dla siebie i moich najbliższych kolegów. W tym roku sprowadziłem już cztery zamówienia, a jeszcze 5 czeka na finalizację. Przez co poświęcam ogrom czasu na dyskusję ze sprzedawcami i kupcami (moimi kolegami). Muszę wszystko zgrać, wszystkiego dopilnować, a czasami sprowadzam jednocześnie cztery zamówienia z różnych miejsc na jeden termin (teraz tak mam). Muszę mieć to w jakimś pliku Excel (gdzie mam porobione odpowiednie funkcje), żeby dla różnych walut, jak dolar, złotówka, euro, korona szwedzka, czeska, mieć prawidłowe przeliczniki (bo nie chcę za nikogo dopłacać). Potem załatwiać papiery fitosanitarne, czasem i CITES (aktualnie na szczęście nie). W między czasie poużerać się z różnymi instytucjami państwowymi i wykonać trochę telefonów. Na koniec rozporządzić roślinami i dopilnować, żeby każdy dostał swoje, a jak czegoś zabraknie, to właściwie to zareklamować. Tym zajmuje się organizator, także doskonale wiem jaki to kawałek chleba. Jednak wszyscy płacą za swoje rośliny, swoją część wysyłki i dokumentów. Gdybym opłacił coś w całości sam, np. przesyłkę, byłbym sponsorem, przynajmniej tej części. Ostatnio np. moja koleżanka zasponsorowała wszystkim wysyłkę (ta paczka doszła akurat dzisiaj). Także wybacz, że mnie źle odebrałeś, ale chyba wyraziłeś się wcześniej inaczej, niż miałeś na myśli.
  24. Będę deczko wredny, ale jak będziemy zarabiać tak jak Niemcy, to może i będziemy mogli sobie na takie ekstrawagancje pozwolić. Bo chyba nie ma co ukrywać, że dysproporcja jest i to chyba w każdej dziedzinie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.