Skocz do zawartości

Cephalotus

Administrator
  • Liczba zawartości

    4082
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Cephalotus

  1. Jeżeli roślina przekwitła, to nie widzę możliwości, żeby uzyskać nasiona, jeżeli NIE doszło do skutecznego zapylenia. Trochę dziwnie sformułowałaś pytanie. Z drugiej strony, nie można uzyskać nasion, zanim kwiat nie przekwitnie,a torebka nasienna nie dojrzeje. Możesz doprecyzować swoją myśl?
  2. Otwieramy konkurs na "Roślinę Stycznia". Przypominamy o obowiązku zapoznania się z REGULAMINEM ! Ostatnia aktualizacja Październik 2013! Zgodnie z nowym regulaminem edycja Styczniowa to konkurs "Roślina miesiąca" która ma zaostrzony regulamin jeśli chodzi o formę zdjęcia. Do głosowania dopuszczone będą zdjęcia, na których widać przynajmniej 3/4 części nadziemnej rośliny. W głosowaniu oceniać będziemy rośliny i ich kondycję. Pamiętajmy, że: Dopuszczalny rozmiar zgłaszanego zdjęcia - dla rozmiaru w pionie oraz poziomie: minimum 600px, maksimum 1024px . Zdjęcia należy dodawać bezpośrednio na forum (za pomocą funkcji załącznika) bez użycia innych serwisów. W tym temacie nie ma żadnych rozmów o zdjęciach, żadnych ocen, żadnych komentarzy - TYLKO I WYŁĄCZNIE POSTY Z WKLEJONYMI ZDJĘCIAMI. Uwagi i sugestie odnośnie konkursu proszę zamieszczać tutaj. Zdjęcia wstawiamy do 20-tego dnia miesiąca do 23:59:59. Temat z głosowaniem na wybrane przez nas fotografie zostanie stworzony po 20. dniu miesiąca. Głosowanie zostanie przedłużone do 5.02.2014. Ze względu na opóźnienie w wystawieniu konkursu. Z nieznanych mi powodów, moje wystawienie konkursu 08.01. nie powiodło się i gdyby nie zapytanie jednego z użytkowników, to do końca miesiąca nie byłbym świadomy, że temat nie pojawił się na forum. Nie iem jak do tego doszło, ale wszystkich za to przepraszam. ------------- Zwycięzca konkursu otrzyma zestaw roślin od firmy Heldros. I. Miejsce: Kapturnica MK H83 - X MOOREI - rozmiar M - "zimowe kłącze" z gołymi korzeniami do posadzenia, stare liście ścięte. Cefalotus Bukłakowaty - doniczka 8cm - około 2 roślinki, obecne już pierwsze dorosłe formy dzbanka. Muchołówka RED-GREEN - doniczka 5,5cm 100g suchego Mchu Torfowca SPHAGNUM - około 8 litrów podłoża po nawodnieniu 20 nasion Darlingtoni Kalifornijskiej 20 nasion mix kapturnic II. Miejsce: 50g suchego Mchu Torfowca SPHAGNUM - około 4 litry podłoża po nawodnieniu 20 nasion Darlingtoni Kalifornijskiej 10 nasion mix kapturnic III. Miejsce: 50g suchego Mchu Torfowca SPHAGNUM - około 4 litry podłoża po nawodnieniu 10 nasion mix kapturnic ------------------------------------------------------------------------ Zapraszam do zgłaszania prac!
  3. Zwycięzcą konkursu został blueb, serdecznie gratulujemy! II miejsce zajął Łukash. III miejsce zajęła infidelity. Wszystkim uczestnikom dziękujemy za udział w tym ostatnim konkursie minionego roku 2013. Zwycięzcą serdecznie gratulujemy. Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście. Wkrótce postaram się o założenie tematu z konkursami podsumowującymi rok 2013.
  4. Zgodnie z informacjami jakie posiadam na temat rosiczek bulwiastych (na razie teoretyczne), to regularne temperatury powyżej 20*C, stymulują je do tego, aby zakończyć wzrost i iść spać. Żeby tak się u Ciebie nie stało. Ja swoje aktualnie trzymam na zewnątrz, bo nawet małe minusy w nocy nic im nie robią, a miały je już kilkakrotnie. Podczas dnia mam temperatury w cieniu do 10*C i czasami pełne słońce. Nie ma sensu ich trzymać gdziekolwiek indziej. Nie wiem jak w innych częściach Polski jest z temperaturami.
  5. Cephalotus

    Zimować czy nie?

    Ja wychodzę z założenia, że jak ktoś się decyduje na posiadanie takiej rośliny, to powinien się dokształcić co do jej wymagań i metod hodowli. O ile 13 lat temu można by to uznać za nieco problematyczne, o tyle dzisiaj już tak zdecydowanie nie jest. Tego nie kieruję do nikogo konkretnie, tylko do przemyślenia. Na forum niezwiązanym z tematyką roślin owadożernych, udzielałem już dziesiątek porad od wielu lat, osobom, które albo to zakupiły, albo zostały obdarowane muchołówką, a sprawia im ona problemy. Mogę śmiało powiedzieć, że zgłaszają się najczęściej w okresie pierwszego spoczynku, lub przed drugim okresem spoczynku, będąc właścicielami danej rośliny. Czyli w momencie, kiedy ich rośliny nie mają już dostatecznej ilości słońca w stosunku do panującej w otoczeniu temperatury i zdecydowanie zaczynają marnieć w oczach. Szczególnie kiedy rośliny są po niezapewnionym pierwszym spoczynku, a przed drugim. Wtedy to już są istne tragedie, często bez szans na ratunek. Z tego typu licznych obserwacji od lat, informacji teoretycznych, uzyskanych z różnych źródeł, z doświadczeń własnych wyraźnie mogę powiedzieć, że prawidłowo przeprowadzony okres spoczynku ma wspaniały wpływ na muchołówki. Niewłaściwie przeprowadzony może mieć katastrofalne skutki i faktycznie lepiej jest go jednorazowo NIE zapewnić, niż zrobić to zupełnie nieumiejętnie. Jednak rośliny, choć przeżyją, zwykle nie są takiej samej kondycji jak rośliny po właściwie przeprowadzonym zimowaniu i pominięcie drugiego zwykle kończy się już zgonem. Dlatego to jednorazowe pominięcie, można by potraktować jako dodatkowy czas i szansę na dokształcenie się i zmobilizowanie się do zapewniania już prawidłowego zimowania w kolejnych sezonach. Zapewne gdyby roślinę mocno doświetlać, to mogłaby w dość dobrym stanie dłużej pociągnąć. Nie mam informacji na temat tego typu eksperymentów, zam się ich podejmować również nie zamierzam. Ja postanowiłem, że po drugiej próbie nieudanego hodowania jakiegoś gatunku/rodzaju bez postępów, doszedłem do wniosku, że do momentu, kiedy nabędę pełniejszą wiedzę i lepsze możliwości hodowlane dla tejże rośliny, to rezygnuję z kolejnych prób na dłuższy okres. Bo uśmiercanie coraz to kolejnych osobników tego samego gatunku/rodzaju to czyste barbarzyństwo, a nie żadne hobby, czy pasja. Natomiast, jeżeli są osoby, które latami nie zimują swoich muchołówek zgodnie z ogólnie przyjętymi zwyczajami, to byłoby niezwykle mile widziane, jeżeli w szczegółowy sposób opisałyby jak to robią i jakie są tego efekty. Żeby można było wyciągnąć z tego jakieś ogólnie pożyteczne wnioski.
  6. Cephalotus

    Drosera zimowanie.

    5*C, co Ty w lodówce mieszkasz? Zależy co posiałeś, nasiona są odporniejsze od roślin. W przypadku niesprzyjających warunków nie skiełkują dopóki te nie ulegną poprawie.
  7. Widzę, że napisałeś skład podłoża zanim zdążyłem o niego zapytać. Senkju. Wydaje mi się, że duże znaczenia ma tutaj keramzyt, który wraz z wodą dostarcza trochę minerałów Cephalotusowi, który coraz to bardziej się przekonuję, że bliżej mu z wymaganiami do tłustoszy (może bez jonów wapniowych), jak do rosiczek.
  8. Cephalotus

    Drosera prolifera

    A można prosić o zdjęcie?
  9. Kosa, ja wiem, że w hodowli nie ma P. kondoi, ale z powodu tego, że dostałem go pod taką nazwą, to może się kiedyś okazać, że to jaki lokant P. reticulata był. Sugerujesz, że powinienem mimo wszystko zmienić nazwę? Mi jeszcze czasami uśmierca tłustosze grzyb z rodzaju Fusarium sp. Ponieważ dwukrotnie padła mi roślina posadzona w jednej doniczce. Jakby była ona nim zainfekowana. A wcale jej nie przelewałem. Teraz próbuję je powoli wprowadzić w jakiś krótki spoczynek. Mieszaniec P. heterophylla i P. medusina już wszedł w spoczynek dlatego do nie podlewam. Jeszcze co do kwitnienia P. laueana. Marzy mi się jego kwiatek. Zadatki ma, ciekawe czy mu się zechce.
  10. Lepsza będzie muszka owocówka, jeżeli będzie świeża, a nie suszona.
  11. Stawiam na rodzaj grzyba, bo na pewno nie pasożyta. To coś żywi się martwą materią organiczną i jako takie, to tylko grzyby przychodzą mi na myśl.
  12. Trudno po takiej wczesnej formie cokolwiek powiedzieć.
  13. Ale mamy siewcę na forum. Taaak, hoduj D. filiformis red.
  14. allgreen, a na balkonie u Ciebie, mocno wieje? Czy były na tyle osłonięte,,w takim miejscu, że nimi nie szarpało? Gdyż ja podejrzewam, że to silny wiatr, który u mnie jest i to jak nimi szarpał, było tym niekorzystnym czynnikiem. Nie mówię, że na pewno. Ale do tego się nie odniosłeś i tej informacji do pełnego porównania mi brakuje. U mnie deszcz padał, bo taras to konstrukcja nieosłonięta. Więc jeszcze ten czynnik jest różny.
  15. Nie chodziło mi o wytykanie komuś jakiś błędów, absolutnie. Tylko jak już dawać radę, to z konkretami lepiej. ;-) To tak w roli wyjaśnienia. Ze swojej strony, mogę dodać, że kiedyś dałem kuzynce D. scorpioides. Hodowała je na południowym parapecie. Generalnie ich nie przesuszała, ale czasem nie miały wody w podstawku. Pełne słoneczko, zero wiatru, zero ruszania, przenoszenia. Temperatura pokojowa. Urosły monstrualnych rozmiarów. Na pewno wydały wówczas gemmae, a potem chyba jakoś padły. Nie wiem nawet z jakiego powodu. Osiągnęły sporą wysokość, bo trzeba było je wspierać. Absolutnie też nie były w zimie doświetlane, natomiast taki zabieg bezsprzecznie jest korzystny. Jedno na temat tego gatunku wiem. Nie dzierży bycia przenoszonym, a moje wyniesione na dwór latem nie specjalnie były z tego powodu uradowane. Zgadywałem tylko, że intensywne szarpanie przez wiatr był jednym z tych czynników, który spowodował, że nie urosły więcej jak na 2-3 cm i szybko padły. Muszę kiedyś podjąć się ponownie pigmejek, ale miejsce, a dokładniej jego brak, to mój podstawowy ból.
  16. Drogi kolego, jako, że osobiście mam raczej kiepskie doświadczenie z tym gatunkiem, to zakładam, że Ty, dając radę co do konieczności poprawy warunków hodowli, teraz wypytasz się koleżanki Maja100 o zapewniane przez nią warunki i stosownie je skorygujesz. Poza tym podzielam Twoje spostrzeżenie, że rośliny energią nie kipią. Toteż, może chwilowo moje wskazówki co do zapewniania im chłodu, można odłożyć co najmniej na przyszły rok.
  17. Wspaniała relacja. A zdjęcia powodują, że można poczuć się jakby samemu odbyło się tą podróż. Piękne dzięki. Sprawdź zdjęcie jakie Ci się wkleiło pod tym fragmentem "Jedna z nielicznych kępek papuziej:". Wydaje mi się, że to regularna S. purpurea. Wyjątkowo ciepło tam mają, a jak z intensywnością nasłonecznienia? Ten tłustosz to tylko zgaduję, że to Pinguicula lutea, on towarzyszy kapturnicom, to tu, to tam. Miałbym jeszcze prośbę. Opisałbyś temperatury w ciągu dnia i nocy? Na jaki moment w roku w Polsce określiłbyś tamtejszą pogodę? Coś mi się wydaje, że to dopiero początek takich wyjazdów.
  18. Ale ja nie wiemy jakiej kondycji są rośliny. Spróbuj chłodu, on stymuluje wytwarzanie gemmae. Obniż temperatury, spokojnie dają sobie radę w niskich temperaturach dodatnich, jak masz gdzieś ok 15*C i mniej, to postaw ją tam.
  19. Poprawione. Wiesz, byłem głodny, a litera "d" nawet wydała mi się smaczna.
  20. Otwieramy ankietę na "Ujęcie grudnia 2013". Zdjęcia przedstawiające rośliny, na które możemy oddać swoje głosy znajdują się TUTAJ. Głosowanie trwa do końca grudnia t.j. 31.12.2013 do godziny 23:59. Bieżące wyniki, do czasu zakończenia głosowania będą ukryte. Zgodnie z regulaminem w tym miesiącu wybieramy najlepsze ujęcie przedstawiające roślinę owadożerną lub jej część. Przypominam, że nie można głosować na własne zdjęcie! ------------------------------------------------------------------------------------------- Zwycięzca konkursu otrzyma zestaw roślin od firmy Carnisana. I miejsce: Drosera prolifera 3 szt. Drosera communis var. breviscapa, dorosłe rośliny, 3 szt. Nepenthes truncata S Dionaea muscipula 'Shrak Teeth' Dionaea muscipula 'Crocodile' II miejsce: Seria mięsożernych magnesów III miejsce: Pół serii mięsożernych magnesów (możliwość wyboru). Zapraszamy do zapoznania się z aktualną ofertą firmy!
  21. Cephalotus

    Kwiat rosiczki

    Zadam pytanie właścicielce rośliny. Co wiesz na temat hodowli tego rodzaju? Tego, którym ta roślina jest, czyli jak zauważyli inni: Muchołówka amerykańska po łacinie Dionaea muscipula. Na forum w dziale "Opisy roślin" są dwa opisy hodowli do wyboru. Są przyklejone, więc za dużo szukać ich też nie trzeba. Po zapoznaniu się z jednym z nich napisz co się dowiedziałaś, że robiłaś źle i wypadałoby poprawić. Roślina jest jeszcze w niezłej kondycji, ale to z dwóch powodów ulegnie drastycznej zmianie. Oba można jeszcze częściowo naprawić. Prosiłbym też o nie klikanie wielokrotnie z wysyłaniem tematów/postów, tylko cierpliwe czekanie, bo potem wysyłają się cztery kopie wiadomości.
  22. Sprawa z mojego punktu widzenia jest trochę zagmatwana. Żeby Cephalotus zakwitł musi być dorosły, a określenie tego to nic oczywistego. Raz u mnie zakwitła roślina, która owszem, dorosłe dzbanki miała, ale ja jej za dorosłą bym nigdy nie uznał. Wielkość tutaj nie miała znaczenia. Wielodzbankowe kępy nie kwitły, a osobnik z czterema liśćmi i czterema dzbankami, zakwitł. Dlatego trudno powiedzieć na ile roślina sama w sobie jest gotowa do zakwitnięcia. Co może stymulować kwitnienie? Wydaje mi się, że zdecydowanie spoczynek o charakterze śródziemnomorskim, muchołówki czy kapturnicy. Chłód, mniej wody, sporo światła, ochrona przed grzybem, bo to jest problem na prawdę irytujący. Że roślina będzie chciała kwitnąć, jeżeli się nie mylę. to widać chyba jeszcze na koniec okresu spoczynku, bo stożek wzrostu się zmienia i pojawia się coś ani liść, ani dzbanek. Prześledziłem stare zdjęcia i nie mam żadnego z tego okresu, żeby to pokazać. Nie mniej na wiosnę jak tylko zaczyna się pierwszy wzrost, to roślina od razu wypuszcza pęd, który do lipca wydłuża się niemiłosiernie. Okropnie to wycieńcza daną roślinę, co widać w następnym roku. Chyba ogólnie 2 razy nie zimowałem Cephalotusa i to się dla niego źle skończyło. Jednak takie prawidłowe zimowanie to mam dopiero od niedawna. Efektem tego były próby wypuszczenia trzech kwiatostanów, które ułamałem po doświadczeniu i brakiem nasion przy pierwszym kwitnieniu. Spoczynek to, mają mieć zdecydowanie chłodno, 2-8*C. Od ok. Października do Marca. W tym roku zostały schowane na koniec listopada, bo pogoda na to pozwalała. (Jednak moje tegoroczne eksperymenty tak im dały w kość, że jeżeli nawet zadziałają cudownie, to dopiero za dwa lata zobaczę efekty, niestety.) Poza chłodem w zimę 2012/2013 miały na prawdę dużo światła. Stały na środku stołu, a tam miały oświetlenie z 2 m2 o mocy tam ok. 240W. Ewidentnie doświetlanie miało duży wpływ na chęć kwitnienia roślin, co było widać po 3, pędach kwiatowych w tym roku. Nie wiem na ile to Ci pomoże, ale mam nadzieję, że chociaż trochę. Jeżeli nie chodzi wyłącznie o kwiaty, ale też o nasiona. Skoro u innych zawiązują się pełne z samozapylenia, a u mnie nie chciały. To jest ku temu jakaś przyczyna. Osobiście podejrzewam wilgotność powietrza. U mnie miały wilgotność otoczenia, czyli niską. Wiem na 100%, że są gatunki roślin, które zawiążą nasiona, tylko przy wysokiej wilgotności powietrza. Czy Cephalotus też tak ma, czy u mnie przyczyna była innego typu, tego nie potrafię stwierdzić na pewno. Ale na pewno go zdrowo zapylałem i to na prawdę dokładnie. Nasiona wyszły, ale puste. Powodzenia w próbach.
  23. Cephalotus

    Zimowanie tłustosza

    Taaa... ale wstyd. Z bliżej nieznago powodu wmówiłem sobie, że Maksyk jest po drugiej stronie globu. Patrząc na te wykresz analizowałem je jak dla Australi. Normalnie załamka. Musze to jakoś naprawić, bo mi nigdy nie zakwitną, a ja chce mieć kwiatki. Przepraszam, że próbowałem was wprowadzić w błąd. To aż dziwne, że moje tłustosze tak dobrze się mają...
  24. Kompozycja i kondycja roślin zdecydowanie cieszą oko. Nie mogę się doczekać, kiedy w końcu wezmę się u siebie za tworzenie czegoś tego typu.
  25. Cephalotus

    Zimowanie tłustosza

    Moment, moment. Zgodnie z moją wiedzą, to tłustosze meksykańskie przechodzą letni okres spoczynku, kiedy to wytwarzają rozetę przetrwalnikową. Wówczas należy im zapewnić mniejszą wilgotność podłoża oraz wysokie temperatury. Natomiast naturalnie rosną w okresie zimy, kiedy jest chłodniej i wilgotniej one normalnie rosną. Więc o jakim my tutaj zimowaniu w ogóle mówimy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.