Skocz do zawartości

Cephalotus

Administrator
  • Liczba zawartości

    4082
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Cephalotus

  1. Nie należy teraz stratyfikować nasion. Skoro to D. rotundifolia, czyli gatunek rodzimy, to należy mu zapewnić taki sam cykl jak w naturze. Owszem, nasiona się teraz wysiewają, ale jakoś nie widzę na zewnątrz warunków jak do stratyfikacji. Można je wysiać i zostawić przez zimę na zewnątrz. Można wysiać gdzieś w grudniu i do końca marca stratyfikować, a potem wstawić na parapet. Najważniejsze, aby były dostosowane do klimatu. Jak te nasiona zaczną teraz kiełkować, to nie będą zsynchronizowane, co odbije się potem w ich dalszym wzroście.
  2. Cephalotus

    Petiolaris Complex

    No właśnie, Nwanko, czekamy na Twoje spostrzeżenia z uprawy tej grupy. Napisz jak Ty je uprawiasz nie sugerując się opisem Arka. Im więcej będzie w tym potem podobieństw, tym lepiej, a rozbieżności będą tylko powodem do dalszej dyskusji i rozmyślań. Też dołączam się do gratulacji, takie rośliny przyprawiają mnie o skręt jelit. Już widzę, że to na pewno rośliny bardzo ciepłolubne. No tak... jak zerknąłem gdzie rośnie np. D. falconerii, to jakoś mnie to przestało dziwić. W takich cieplnych warunkach moglibyście uprawiać D. gromogolensis jak chwasta. Miałem ją dwa razy i rosła mi doskonale do momentu zimy. U mnie wtedy temperatura w nocy spada do 14-15*C i to przyczyniało się do stopniowego zamierania roślin. U was powinny mieć się jak w raju. Tylko wody może trochę więcej. Polecam, bo roślina super.
  3. Cephalotus

    Mszyce na rosiczkach

    Nie mieszajcie człowiekowi w głowie... Płyn do naczyń, coca cola, popioły... jakoś nie wyobrażam sobie sypać popiołem roślin owadożernych, chyba, że chcemy im tak zmineralizować podłoże, aby padły razem z mszycami. Coca cola jest dobra na zatrucia, jak coś stoi na żołądku i na zardzewiałe śruby... być może i do muszli klozetowej, ale jakoś nie chciałbym tym cukrem spryskiwać roślin owadożernych, że o sporej ilości kwasów nie wspomnę. Z prostych i łatwych metod ekologicznych tytoń jest chyba najmniej problematyczny, zawsze dostępny. Szczególnie przy sklepach i barach, względnie w rodzinie (tu współczuję). Mając jakąś pęsetę można przy okazji oczyścić kawałek ulicy. ;-) Chemia jest równie dobra, ale taka inna od mydła... Co kto woli. Najbardziej rozwaliło mnie to mleko. Jestem ciekaw jak na to zareagowałyby owadożery.
  4. Cephalotus

    Mszyce na rosiczkach

    Tego ekstraktu z pokrzyw nie stosowałem, ale też słyszałem, że działa. Ja natomiast używałem nikotyny z petów papierosowych. Działa super, roślinom wcale nie szkodzi. Dajesz ich tyle, żeby wyszła "herbatka" i czymś takim spryskujesz.
  5. Cephalotus

    Petiolaris Complex

    SUPER opis, wielkie dzięki za podzielenie się swoją wiedzą, doświadczeniem i czasem na napisanie tego opisu. Zdjęcia tylko na pewno zaostrzą niektórym apetyt na tą grupę rosiczek. Kolejny wspaniały opis na temat bardzo ciekawej, tym razem, grupy roślin owadożernych. Z takim opisem, każdy decydujący się na uprawę tych roślin będzie mógł się uposażyć w sprawdzoną wiedzę jak z nimi postępować. Mam pytanie o D. falconerii. Domyślam się, że posiadasz tą fascynującą rosiczkę, która jeszcze kilka lat temu była gatunkiem zwyczajnie niedostępnym. Na czym polega problematyczność tego gatunku? Wrażliwość na wilgoć, na za niskie temperatury?
  6. Ładne znalezisko, ale jak piszesz, że szedłeś na Turbacz, a roślina rosła dosłownie na szlaku, to nie widzę problemu w jej znalezieniu. Chyba, że tam jest dziesięć szlaków na ten szczyt. ;-) Poza tym, gratuluję znaleziska, zawsze to miło znaleźć tą roślinkę w naturze.
  7. Chciałbym zwrócić uwagę, że jednoroczna, wieloletnia, nie wyklucza obumierania po kwitnieniu - monokarpiczna. Zwykle roślinami monokarpicznymi są rośliny jedno lub dwuletnie, ale agawa może żyć dziesięciolecia, ale po kwitnieniu umrze. Ja przez długi czas miałem D. dielsiana i w zasadzie wszystkie rośliny obumierały po kwitnieniu. Same nie żyły zbyt długo, rok, może dwa. Jeżeli nie obumierały natychmiast, to tak zmarniały, że w niedługim czasie i tak kończyło się to ich śmiercią. Nie pamiętam, aby któraś zakwitła mi dwa razy. W przypadku D. dielsiana moment od skiełkowania do zakwitnięcia może minąć rok. Ja bym tak określił D. dielsiana. Może rosnąć rok, dwa lub dłużej, ale zwykle nie przeżywa kwitnienia. Nie potrafię powiedzieć, że na pewno umiera, bo było to za dawno temu, żebym był tego na 100% pewny.
  8. Otwieramy ankietę na "Ujęcie sierpnia 2012". Zdjęcia przedstawiające rośliny, na które możemy oddać swoje głosy znajdują się TUTAJ. Głosowanie trwa do końca sierpnia t.j. 31.08.2012 do godziny 23:59. Bieżące wyniki, do czasu zakończenia głosowania będą ukryte. Zgodnie z nowym regulaminem w edycji sierpniowej najlepsze ujęcie przedstawiające roślinę owadożerną lub jej część. Przypominam, że nie można głosować na własne zdjęcie. Osoby, których zdjęcia nie zostały dopuszczone: Niekumaty Burak - 1024 x 1218 pikseli jest za duże GŁOSOWANIE JEST WIELOKROTNEGO WYBORU! MOŻNA ODDAWAĆ WIĘCEJ JAK JEDEN GŁOS! (najwyżej zrobi się dogrywkę) Zapraszam do głosowania ! W konkursie nagrodzone zostaną trzy pierwsze miejsca, nagrody ufundował Bartosz Mosler reprezentującego sklep WILDNATURE. Również koszt wysyłki zaoferował się pokryć sponsor nagród. Serdeczne dzięki!! 1. miejsce: 2. miejsce: 3. miejsce:
  9. Wcześniej napisałem odpowiedź, ale połączenie z internetem zrobiło mi psikusa i wszystko poszło w zapomnienie... Zerkałem gdzie znajduje się miejsce pochodzenia tej rosiczki. Znajduje się w centrum północnej wyspy Nowej Zelandii. Następnie zerknąłem jaki panuje tam klimat. Na mapie ze strefami USDA było wyraźnie widać, że to strefa 8, czyli -10 do -5*C. Przyznam, że jestem zaskoczony tak niskimi temperaturami. Przemawiałoby to za tym, że ten lokant mógłby być potencjalnie mrozoodporny w naszym klimacie, przy grubej pokrywie śniegowej lub dodatkowej ochronie. Ja go niby posiadam od jakiegoś czasu, ale nie wyróżniał się on jakoś szczególnie od pozostałych D. binata, więc wylądował w zbiorczej donicy. Mam tam jego, jakąś formę multifida, osobniki nie zawiązujące nasion z samozapylenia jak i zawiązujące "typ small". Poza tą multifidą, reszta jest trudna do rozróżnienia. Wszystkie trzymam na zimę w piwnicy w niskich, ale dodatnich temperaturach. Nie wytwarzają turionów. Wygląda to raczej na nie rozwijające się liście, jeden do trzech. Czasem próbują się powoli rozwijać, ale zaraz zamierają. Także nie zauważyłem, żeby któraś z nich albo wyjątkowo się wybarwiała, albo zawiązywała coś na kształt turionu. Ja nie stratyfikowałem nigdy nasion D. binata i kiełkowały w zadowalającym procencie. Nie umiem powiedzieć czy ten lokant by tego wymagał, albo sprzyjałoby to lepszemu kiełkowaniu. Nie wydaje mi się. A tak szczerze, to sprzedawca tych nasion powinien udzielić wszelkich informacji co do sposobu kiełkowania i dalszej uprawy roślin... Hodować ją należy jak inne D. binata, bez wysokiej wilgotności, jak to niektóre bardziej tropikalne odmiany mogłyby preferować. Opis mojego autorstwa jest w dziale z Opisami, powinien się nadać. Wysiewając nasiona roślin, które mają zmienność pór roków zbliżoną do naszych, wypadałoby je wysiewać tak, aby jak najlepiej były przystosowane do naszej sezonowości. Ja wysiewałbym je w lutym lub marcu, żeby skiełkowały na zbliżającą się wiosnę. Pierwszy sezon może być troszkę dłuższy, to powinno mieć tylko pozytywny skutek.
  10. Witam, w tym temacie można się pochwalić swoją D. regia. Temat dotyczący jej hodowli, jak również część postów, została przeniesiona stąd: KLIKNIJ TUTAJ.
  11. Cephalotus

    stratyfikacja nasion teraz?

    D. binata nie wymaga stratyfikacji, tak jak niektóre inne gatunki. Zarówno świeże jak i stare nasiona kiełkują w doskonały sposób bez tego zabiegu. Jeżeli miałby on w jakiś sposób podnieść procent skiełkowania, to byłby bardzo nieznaczny, gdyż bez niego można uzyskać więcej niż zadowalającą liczbę siewek. Sam zabieg natomiast nie jest taki łatwy i przyjemny, więc po co się z nim fatygować. Nasiona można wysiać w każdym momencie, ale najlepiej zrobić to na wiosnę, marzec - kwiecień. Nasiona trzymane w suchych warunkach, w lodówce, mogą świetnie kiełkować nawet po kilku latach. Poza tym są różne formy i lokanty D. binata. Jedne pochodzą ze stref wręcz tropikalnych i nie są zimnolubne. Pytanie jakiej nasiona Ty posiadasz...
  12. Cephalotus

    Czy to jest dobry torf?

    Ten torf, który zaprezentowałeś wygląda świetnie.
  13. Myślę, że jak zaczną się wyraźnie zarastać.
  14. Ona wygląda jakby tworzyła turion... Jeżeli tak jest to nowych liści raczej w tym roku nie zobaczysz.
  15. Cephalotus

    Choroba czy szkodnik?

    Coś ją gryzie lub gryzło. Może być jakaś mała gąsienica.
  16. Ja kiedyś stosowałem podobny, jeżeli nie ten sam środek. Chciałem nim zwalczać wątrobowce na skalniaku. O ile jakieś 80% roślin nic sobie z tego nie robiła, to wraz z wątrobowcami uśmierciłem kilka na prawdę rzadkich gatunków. Dlatego nie próbowałem nawet stosowania go do roślin owadożernych. Tłustosze to były jedne z roślin, które momentalnie padły wraz z wątrobowcami...
  17. Ja niektóre owady wyciągam, na pewno zalicza się do tego pszczoła, biedronka i jak zobaczę, to i złotookowi pomogę. Dlatego, że to pożyteczne dla mnie owady. Szerszenia wyciągam, bo zwykle wygryzie otwór i wyjdzie, więc wolę sam go wyciągnąć. Czasem wystarczy dać do środka sznurek, tasiemkę lub nitkę, owad sam wyjdzie.
  18. Cephalotus

    odmiany sarracenii flavy

    Mogę tylko napisać o S. flava var. cuprea. Jest tak o połowę mniejsza od S. flava var. rugelii, rośnie gęsto, intensywnie się dzieli. Jedna z ładniejszych Sarraceni jakie mam. Zawsze ma też ładne dzbany.
  19. Cephalotus

    Będzie coś z tego?

    Nie dopsze, że kwitnące... :/ U mnie niektóre gatunki po kwitnieniu regularnie padały. D. pulchella natomiast może kwitnąć na okrągło i nic jej nie jest. To jest może D. paleacea ssp. roseana? Ona też dostaje mocno w kość w czasie kwitnienia. Ja bym się raczej przejmował nie tym, że spędziły 5 dni w przesyłce, a tym, że dostałeś kwitnące... A co to w ogóle za gatunek, czy mi się wydaje, czy ma pomarańczowe kwiatki?
  20. Cephalotus

    Witam

    Witamy i życzymy powodzenia. Macie w Dziwnowie oryginalną rzekę.
  21. Cephalotus

    Rosiczka ...

    W sumie to jakbyś już sam sobie odpowiedział.
  22. Cephalotus

    Problem z rosiczkami.

    Ja mam podejrzenia co do podłoża. W przypadku tych rosiczek 3 tygodnie to na prawdę dużo czasu. Powinny już wyglądać jak najbardziej normalnie i dorodnie, gdyby wszystko było w porządku. Zadam głupie pytanie, ale dobrze wypłukałeś piasek? Choć wykwitów minerałów też nie widać, a gdyby nie był wypłukany, to w tym czasie powinny były się już pojawić... hmmm. Napisałeś, że przyszły bez podłoża, a jak ich system korzeniowy wyglądał? Teraz się przyglądam pozostałym roślinom. Rosną jakby lepiej i mają czysty torf. Od kiedy je masz? Czy to jest ten sam torf? Może faktycznie mieszanka z piaskiem negatywnie wpłynęła na jakość podłoża, bo te trzy doniczki wyglądają inaczej jak ta jedna duża.
  23. Otwieramy ankietę na "Roślinę lipca 2012". Zdjęcia przedstawiające rośliny, na które możemy oddać swoje głosy znajdują się TUTAJ. Głosowanie trwa do końca lipca t.j. 31.07.2012 do godziny 23:59. Bieżące wyniki do czasu zakończenia głosowania będą ukryte. Zgodnie z nowym regulaminem w edycji lipcowej oceniamy rośliny i ich kondycję. Przypominam, że nie można głosować na własne zdjęcie. GŁOSOWANIE WIELOKROTNEGO WYBORU! MOŻNA ODDAWAĆ WIĘCEJ JAK JEDEN GŁOS! Zapraszam do głosowania ! ---------------------------------- Nagrodą w konkursie jest poniższy zestaw w skład którego wchodzą następujące rośliny: D.m. 'Royal Red' - 7 cm wysokości, kilka liści z pułapkami D.m. 'Red Dragon' - 5 cm średnicy, min. 5 liści z pułapkami D.m. 'Red Green' - 7 cm średnicy, min. 8 liści z pułapkami Drosera paradoxa - 5 cm średnicy Drosera admiarabilis - 2-3 cm średnicy Drosera sp. Bostwana - 4 cm średnicy, dorosła Drosera filiformis - roślina średniej wielkości, ok. 8-10 cm wysokości Sarracenia 'Barbapappa' - roślina średniej wielkości, minimum 7 liści Fundatorem nagrody jest Albert i Mateusz czyli firma Carnisana. Zapraszamy do zapoznania się z pełna ofertą sklepu.
  24. To nie torfowiec, możliwe, że płonnik.
  25. Cephalotus

    Drosera regia

    Przepraszam Radku, że tak późno odpisuję, ale musiałem się w Twój i dalsze opisy wgryźć na spokojne. Wielkie dzięki wam wszystkim za podzielenie się doświadczeniami. Ja miałem dwukrotnie doświadczenie z D. regia bardzo dawno temu, ale ja swoją trzymałem w niskiej doniczce, a na dodatek miała wysoki poziom wody i wychodzi, że właśnie to przyczyniło się do ich zguby. Czasem na prawdę niewiele trzeba, aby skutecznie uprawiać jakąś roślinę i nie odnoszę tego wyłącznie do roślin owadożernych. Trzeba zwyczajnie poznać ten mały sekrecik danego gatunku. Czy to chłodne podłoże, czy dobre napowietrzenie korzeni, okres zimna w odpowiednim momencie albo jak w przypadku D. regia, wysoka doniczka. Jak widzę nie tylko wysoka, a raczej bardzo wysoka. Super się to czytało, a jeszcze lepiej oglądało fotki pięknych roślin. Mam nadzieję, że kolejni amatorzy tego gatunku z większym spokojem podejmą się uprawy tej cudownej rosiczki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.