-
Liczba zawartości
4080 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez Cephalotus
-
Ewciu, twoje pytania wskazują, że nie znasz podstaw biologii. Zapylenie mieszańca musi być krzyżowe z innym gatunkiem. Mieszańce wśród owadożernych są z reguły sterylne. Pigmejki jak zapewne wiesz rozmnażają się wegetatywnie poprzez gemmae. To jest najpopularniejsza metoda. Kiedy sterylnego osobnika rozmnożysz wegetatywnie x razy, to on dalej jest sterylny, a krzyżowanie roślinek tego samego "gatunku", to jak krzyżowanie tego samego osobnika ze sobą.. Czyli chciałabyś uzyskać nasionka z samozapylenia. Trochę przydałoby się, gdybyś zasięgnęła wiedzy czysto biologicznej, bo ona Ci dużo pomoże. Jeżeli chcesz uzyskać nasionka z mieszańca, to tylko tworząc następnego, a to nie jest łatwe. Nie wszystkie pigmejki maja tyle samo chromosomów, które muszą się sparować. U mieszańców jest jeszcze gorzej. Nie kojarzę, czy są podwójne mieszańce wśród rosiczek... Może są, ale raczej bardzo rzadko. Rozmnażaj swoją roślinkę przez gemmae i odpuść sobie nasionka. Odpowiadając na inne pytania, to pigmejki przechodzą suchy okres spoczynku. A nasionka są zaskakująco duże, większe od innych większych rosiczek. Rozmiar rośliny nie sugeruje rozmiaru nasiona, np. nasionko orzecha włoskiego, a nasionko mamutowca. Nie trzeba używać kwasu gliberynowego do wysiewu nasion pigmejek.
-
Polska Łąka, Las, Przyroda
Cephalotus odpowiedział Cephalotus → na temat → Konkursy, zawody i wyróżnienia
Oto moment, na który wiele osób czekało. Na wstępie napiszę, że jak każdy konkurs fotograficzny jest on subiektywny. Nie można sobie zebrać wszystkich danych i stałych na temat fotografii i na zasadzie obliczeń i podliczeń wyłonić zwycięzcę. Dlatego bardzo chciałbym przeprosić tych, których uczucia mógłbym zranić, bo każdy może czuć, że jego zdjęcia są najpiękniejsze. Chciałbym też dodać, że nie zawiodłem się na was! Dostałem na prawdę sporo pięknych zdjęć, z których ciężko było mi wybrać zwycięzcę. Każdy, kto wysłał mi zdjęcie może czuć się zwycięzcą, gdyż na pewno zostanie przeze mnie pozytywnie zapamiętany. (Zdjęcia wszystkich użytkowników dodam jakoś jutro do mojego fotoalbumu i udostępnię link na forum.) Dość gadania! Oto są zwycięzcy (moje gratulacje!): I miejsce - Toudi z przepięknym zdjęciem bagien. Czuje się na tym zdjęciu niezmierną ciszę, spokój, a jednocześnie puls tętniącego tam życia. Obumarłe drzewa, już ginące na środku stawiku świadczą że w tym miejscu jest brak jakiejkolwiek ingerencji ludzkiej. Nie dość, że miejsce samo w sobie jest bardzo urokliwe, to efektu jeszcze dodało ścięcie normalnego zdjęcia. To sztucznie wydłużyło fotografowaną przestrzeń. I miejsce - Ogrodnik1992 ze zdjęciem motylka Pazika brzozowca. Zapewne niektórzy pomyślą, że wybrałem to zdjęcie na drugie zwycięskie, gdyż lubię motyle. To nie prawda. Po prostu doceniłem trud i łud szcęścia z jakim zostało wykonane to zdjęcie. Wiem, że ten motyl nie jest wszędobylski, a nawet doświadczeni entomolodzy mają problem z jego obserwacją. W książce o motylach, którą posiadam ejst napisane, że ten motyl bardzo dobrze się kamufluje, a kiedy nawet wleci w trawę, to zanim usiądzie potrafi TYŁEM przelecieć jeszcze jakiś kawałek. Także na pewno nikomu nie byłoby łatwo cyknąć mu fotkę. II miejsce - Kober ze zdjęciem urokliwego miejsca, w którym czas jakby się zatrzymał. Można zobaczyć przewalone drzewa ginące w efekcie sukcesji i działania destruentów. Mam też takie miejsce u siebie. Maciupki skrawek trochę większy niż na zdjęciu Kobera i to moje ulubione miejsce w całej okolicy. W zdjęciu Kobera czuje się pierwotny charakter tego miejsca, a takich miejsc nie ma wiele. II miejsce - Ozii ze zdjęciem krajobrazu górskiego. Chciałbym powiedzieć, że takich zdjęć było wiele i w ogóle jest mnóstwo. Jednak zawsze na tych zdjęciach mi czegoś brakowało. W tym przypadku fantastycznym kontrastem, urozmaiceniem i jednocześnie ożywieniem są różowiutkie kwiaty wierzbówki. Takie widoki w górach są powszechne, ale dziwiłem się, że inni obcinali te rośliny jakże żarowiaste rośliny. Dlatego właśnie wybrałem zdjęcie Oziego. Było zupełnie odmienne od reszty ujęć gór i było żywsze. III miejsce - MarX155 ze zdjęciem bardzo interesującego przejścia pod drzewami. Pierwsze skojarzenie moje było, ze to są wrota do przeszłości. Kiedy w Polsce i nie tylko bardzo szanowano przyrodę, a nawet się na niej wzorowało i czerpano inspirację. Zapewne na bazie takich widoków czerpał natchnienie Mickiewicz. To było moje takie silne skojarzenie z romantyzmem. Bo na tym zdjęciu silnie promieniuje ta epoka. Za tamtych czasów na obrazie w takim miejscu brakowałoby tylko jeszcze pary zakochanych ludzi. III miejsce - Jan_Nepenti ze zdjęciem kolorowych kamyczków. Moje skojarzenie było cykliczne. Te kamyczki jako cukierki, i cukierki o nazwie kamyczki. Chyba po zobaczeniu czegoś takiego ktoś tym czekoladowym pysznościom musiał nadać właśnie taką nazwę. Nie mówię już nic o niespotykanych kolorach tych kamieni. Jeszcze nigdy nie widziałem takiego miejsca z takimi kamieniami. Ale chyba musiałbym sobie trochę jego wziąć do domu na pamiątkę. Jeszcze raz chciałbym wszystkim uczestnikom mojego konkursu gorąco podziękować za udział! I podziękować wszystkim użytkownikom, którzy brali udział w moich aukcjach i umożliwili mi zakup aparatu, który w końcu spełnia moje wymagania. Dzięki niemu mam nadzieję uchwycić dla innych równie piękne chwile, miejsca, widoki i okazy. Teraz kwestia nagród. Wszystkich 3 gatunków, które dałem na nagrody znalazło się sztuk dwie u mnie. Trochę nie chciałem robić tyle miejsc egzekwo, ale uwierzcie mi, że miałem ogromny problem z wyborem tylko trzech. Zasada wyboru jest taka sama jak było zapowiadane wcześniej. Najpierw wybierają miejsca I. Nawet gdyby obydwie osoby wzięły ten sam gatunek, to w przypadku pojedynczych zwycięzców II miejsce miałoby i tak do wyboru tylko dwa gatunki. Gdyby jednak ktoś bardzo chciał roślinę, której już nie będzie, to zawsze można się ze mną dogadać. Tutaj nie ma takich sztywnych zasad. I chciałbym przeprosić w związku z wysyłką. Liczyłem bardzo na zwrot od Canona części kwoty, która miała posłużyć na wysyłkę. Nie wiem dokładnie kiedy wyślę rośliny, ale postaram się zrobić to jak najszybciej. -
Polska Łąka, Las, Przyroda
Cephalotus odpowiedział Cephalotus → na temat → Konkursy, zawody i wyróżnienia
Widzę, że muszę coś poprawić, bo nie wszyscy rozumieją. Można wysłać tylko i wyłącznie 5 zdjęć. Nie wysyłać mi wiecej. Można zdjęcia wymieniać, podmieniać, zamieniać, do 12 Sierpnia, ale no co ja mam powiedzieć, jak mi ktoś cały zestaw 5 razy po 5 zdjęć wysyła... W dodatku każde inne. Jeszcze jedna sprawa, nie piszcie swojego nicku w cudzysłowie... Ja to zrobiłem, dla podkreślenia, ale nie, że macie w cudzysłowie wysyłać. Podaję przykład: Konkurs fotograficzny: Cephalotus A nie: Konkurs fotograficzny: "Cephalotus" Bo wówczas się coś psuje i nie do końca widać nick... Także już to poprawiam w regulaminie, a Ci co go pzreczytali, niech zważą proszę na tą uwagę. -
Polska Łąka, Las, Przyroda
Cephalotus odpowiedział Cephalotus → na temat → Konkursy, zawody i wyróżnienia
Nie trzeba... To nie jest najważniejsze, a poza tym, jak uznam, że można coś z tym zdjęciem zrobić, to sam zrobię. Ale to jest w gestii wysyłających... -
Polska Łąka, Las, Przyroda
Cephalotus odpowiedział Cephalotus → na temat → Konkursy, zawody i wyróżnienia
Nie chcę na forum, bo jak każdy da po kilka zdjęć, a nawet jednej, to będzie zadyma... Ja potem wszystkie zdjęcia dodam do nowego albumu na Photobuckecie i udostępnię link na forum. Będą podpisane nickami, także każdy będzie mógł zobaczyć zdjęcia innych. Dlatego też ważny jest rozmiar, bo nie chce mi się zbytnio korygować kilkaset fotek... Jak będzie miał ktoś z tym problem, to pomogę... -
Witam najserdeczniej wszystkich użytkowników! Chcę dla was zorganizować konkurs fotograficzny, jako wyraz mojej wdzięczności za pomoc w zarobieniu sporej kwoty. To umożliwiło mi zakupienie lepszego aparatu i cykanie dużo lepszych jakościowo zdjęć. (Aparat jeszcze nie zamówiony, ale już wkrótce!) RADZĘ WSZYSTKO DOKŁADNIE PRZECZYTAĆ! Tak więc konkurs ten będzie pod tytułem: "Polska Łąka, Las, Przyroda". Czego będzie dotyczył, no wszystkiego co z przyrodą związane. Są dozwolone wszystkie zdjęcia bez jakichkolwiek elementów poza przyrodniczych, typu śmieć, ręka, człowiek, zwierzę hodowlane... i inne... Możecie fotografować, krajobrazy (bez elementów antropogenicznych znacząco wyróżniających się), kamień, mech, porost, motyl, ptak, jeziorko, gałązka, trawa, kropla, mgła, rosa, grzyb, zupełnie wszystko co jest związane z przyrodą, a nie zawiera w sobie elementu ludzkiego. Żadnych sztucznych kompozycji, żadnych sztucznych układów, jedynie naturalne zjawiska! Możecie wysłać do mnie max. 5 zdjęć na mojego maila: krzysztof_ciesielski@op.pl Wymiary nie mogą przekraczać wymiarów 900 x 675, w pionie, lub poziomie. W razie problemów ze zmniejszeniem zdjęć, można ze mną jeszcze prywatnie o tym zagadać! Zdjęcia mogą być podpisane, albo i nie, to jest dobrowolne! Ale konieczne jest zatytułowanie swojego maila: Konkurs fotograficzny: nick (z forum)!!! Żebym nie miał problemów ze zgadywaniem kto to... Nie ważne jakim sprzętem robicie zdjęcia, bo nie będzie ważyć jakość, ale oryginalność, unikalność (zjawiska, okazu), oraz ciekawość zdjęcia. Także każdy ma równe szansę na zwycięstwo. Ja odebranie zdjęć od razu potwierdzę, w razie braku potwierdzenia, proszę dać mi znać w przeciągu 2 dni, gdyż mógł wystąpić problem, albo zdjęcia do mnie jakoś nie doszły! Jest przecież jeszcze Prywatna Wiadomość na forum, która jest niezawodna! Nadsyłać zdjęcia można do 12 Sierpnia. Wtedy też przewiduję być poza domem... Ale zdjęcia będę zbierał! Ogłoszenie wyników będzie po 17 Sierpnia, jak wrócę do domu. A teraz NAGRODY! Do wyboru według kolejności miejsc: Sadzonka Cephalotus follicularis 'Giant' Sadzonka Dionaea muscipula 'Cup Trap' Dorosła Drosera petiolaris (Zdjęcia nagród kiedyś tam dodam.) W razie problemów z nagrodami, zawsze można się ze mną ugadać, także nie koniecznie to muszą być nagrody dla pierwszych trzech miejsc. Nagrodzone zostaną tylko trzy pierwsze miejsca, ale jeżeli uznam, że jeszcze jakieś zdjęcie zasługuje na wyróżnienie, to też jakąś ciekawą nagrodę ufunduję. WYSYŁKA NA MÓJ KOSZT! Priorytet, ostrożnie Pocztą Polską! To tak, żeby kupowanie u mnie było samą przyjemnością.
-
To prawdopodobnie D. ericsoniae... Albo jakiś jej mieszaniec... Może z nitidulą, tego tak łatwo nie da się rozpoznać. Zrób potem zdjecie pzrekwitniętych kwiatków, ale mocno przekwitnietych, wówczas jeżeli nie bedzie w nich nasion, to jest to mieszaniec, czyli D. nitidula ssp. allanostigma x ericsoniae. Jak będa nasionka to jest to czysta D. ericsoniae.
-
Byblis rorida ponad 130cm!
Cephalotus odpowiedział Lukasz_Nepenti → na temat → Inne rośliny owadożerne
Ciekawe czy to ten z mojego nasiewu. heheh. A jeżeli chodzi o roślinę jednoroczną, to chyba bym się tutaj zastanowił. Może w naturze i jest jednoroczny. Pewnikiem nie wytrzymuje suchych lat w Australii. Ale u mnie Byblis liniflora rosła więcej niż rok, u Łukasza tak samo! Także nie wiem jak to z tą jednorocznością. Tak samo kwitła u mnie też kilkakrotnie i ciągle rosła... A typowe rośliny jednoroczne chcecie, nie chcecie zawsze po wydaniu nasion padają. A kwitnienie kilkukrotne i kilkukrotne wydawanie nasion nie należy do cech jednoroczniaków! Także to chyba się tak przyjęło spoglądając na naturę. Ale może genetycznie to nie jest jednoroczna. Pewnie tylko nie wytwarza przetrwalników na cienki okres i pada... -
Cześć, ja Ci powiem, zebyś tak się nie ekscytował tym podmokłym terenem! Jeżeli to podmokłe coś nie jest już torfowiskiem, to tak czy owak podlewac będziesz musiał i to bardzo mocno! Chyba nie miałeś za miaru wykopać dzióry i wsypać do niej torfu? To od razu pożegnaj się z roślinami, które chciałbyś tam posadzić. A pomyślałeś jaka to bedzie woda? Wszystkie minerały z otaczajacego podłoża będą bardzo bezproblemowo przenikać Ci do torfu! Torf jest czyszty, wolny od minerałów, albo ma ich znikome ilości. Jakiekolwiek inne podłoże zawiera ich więcej. Tak więc z wodą od razu będziesz miał minerały, które Ci wykończa torfowisko! To było RAZ, teraz DWA. Musisz oddzielić torfowisko jakąś folią koniecznie! Czyli wiąże się to z podlewaniem i to bardzo dużo! I najlepiej wodą destylowaną, bądx deszczówką. Podlejesz jakiś czas kranówą i też będziesz mógł pomachać... Teraz TRZY. Rośliny na torfowisko mogą być fóżne. Oczywiscie wszystkie mrozoodporne, czyli: D. intermedi, rotundifolia, anglica, x obovata, D. filiformis, var. trafyi, D. intermedia x filiformis i inne mieszańce tych gatunków! Oraz tłustosze P. grandiflora, vulgaris, ssp. bicolor i alpina. Możesz oczywiscie posadzić tam wszystko co chcesz, ale na zimę bedziesz musiłą chować. Takie zimy jak była w tym roku pzreżyją wszystkie rośliny. Ale następna zima nie musi być taka sama! Także możesz posadzić Sarracenie, muchołówki, inne rosiczki, ale do wyzadzenia na wiosnę. Proponuję sie bardzo mocno zastanowić i zaplanowac najpierw to torfowisko, finansowo i realistycznie! Różne gatunki wymagają różnych warunków. Takze Dla D. anglica teren musi być bardzo mogkry. Dla D. intermedia nie może pływać, dla D. rotundifolia musi być jakiś półcień, a dla tłustoszy jedynie wilgotne podłoże i też półcień. To nie takie hop-siup. Jeżeli chcesz odwaliś fuszerkę, to długo się z niej nie nacieszysz. Ale jak zrobisz coś porżadnego, to pozostanie Ci tylko regularne PLEWIENIE. Pozdrawiam!
-
Darlingtonia Californica - Problem
Cephalotus odpowiedział eQuadoR → na temat → Inne rośliny owadożerne
Chyba będę miał dla was smutne wiadomości. Ta Darlinktonia padła i to na dobre. Ale to nie jest najgorsze... Ona nie uschła z powodu przesuszenia! Ona padła, bo dostała jakiejś choroby. Znam to od Siebie. Nie rozumiem tego zupełnie, ale padły mi dwie na trzy dorosłe zdrowe Darlinktonie. Uschły, mimo, że stały w wodzie i rosły na słońcu. Miałem je już 2 lata, a mimo to padły od tak, nadle bez powodu. Od razu mówię, że nie da się tego zatrzymać w żaden sposób! Jeżeli tylko zaczną więdnąć pułapki, a rośnie w wodzie, to już możecie ją przekreślić. Nie wiem co to powoduje, ale możliwe, ze jakiś grzyb. Przesadzanie nic nie daje! Zmiana wody, nic. Jedynie jeżeli roślina ma małe sadzonki, to natychmiast je odciąć i posadzić do nowej doniczki i modlić się, żeby nie załapała tego samego. Dziwne jest jescze to, że nawet dwie rośliny rosnące razem nie muszą paść. Mi się zdażyło, że jedna roślina z doniczki padła, a druga przeżyła, jak gdyby nigdy nic. To samo też może się przytrafic Sarraceniom. Mi jak na razie 3/3 razy trafiło się S. minor. Nie mogę za nic jej hodować, bo od razu to coś łapie. To tyle. Mam nadzieję, ze was nie zdołowałem. Aha, nie wazne sąd macie rośliny, ja miałem jedne z Angli inne od Nepenti, nie ma znaczenia, to jest u was! -
Prosze O Pilna Pomoc! Usychajace Saracenie Po Przesadzeniu
Cephalotus odpowiedział viper1986 → na temat → Kapturnica
Witam, nie chcę nikogo stresować, ale na to już nic nie pomoże. Znam to COŚ dobrze. Zdrowe, dorodne Sarracenie, zwyczajnie, nagle usychają. Stoją w wodzie, mają świeże podłoże i zwyczajnie usychają. Nie ma na to ratunku. To pewnie coś grzybowego, a może nawet jakiś wirus. Jeżeli roślina zaczęła usychac, ale ma jeszcze pędy żywe i nie zwiędłe, to jedynym ratunkiem jest odcięcie, z dużym zapasem usychających części. Nie ma się co cackać, bo zbytnia oszczędnośc grozi zakarzeniem reszty. Jak ktoś znajdzie skuteczny sposób na to świnstwo, prosze o pilny kontakt. Jeszcze dodam, że najczęściej padają ofiarą S. minor. U mnie już 3 padły w ten sposób, tak o... Niestety tocoś dopada także Darlinktonie... Wykończyło mi 3 na 4 dorosłe, wieloletnie Darlinktonie. Eh.... -
Moja Skromna Mała Kolekcja
Cephalotus odpowiedział mateusz-turek → na temat → Zdjęcia i filmy hodowców.
Ja będe okrutny, D. capensis piękna, D. spatulata piękna, ale D. nidiformis prosi się o więcej światełka. -
Kiler_89 jutro dodam jakieś zdjęcia rozet, na pewno się coś znajdzie. Jak nie to się dorobi. (Więcej innych zdjęć jest pod linkiem w moim podpisie co jakiś czas dodaję coś nowego.) Tomku, wiem, że zdjęcie znajome, ale jakoś nie potrafię zrobić reprezentatywnego zdjęcia Cephalotusa, które mógłbym walnąć na swój avatar. Po Maturze tj. 22 Maja przypomnij mi to zrobię jakąś sesję zdjęciową i zmienię sobie avatar na bardziej adekwatny do nicka.
-
Witam wszystkich, wydaje mi się, że posiadam już na tyle zdjęć Genlisei, że mogę się nimi pochwalić. Kilka jeszcze czeka na sfotografowanie, ale to się da zaradzić kiedy tylko zakwitną. Miłego oglądania. G. aurea G. hispidula typical G. hispidula 'Mkambati' G. hispidula 'Pretoria' G. margaretae G. repens G. pygmaea G. subglabra G. violacea 'Furnas' G. violacea x lobata
-
Nie potrzeba ukorzeniacza. Musisz po prostu posadzić ją w normalne podłoże (znaczy dla owadożerów) i postawić doniczkę w jakimś plastikowymk pudełku... Konieczne jest, żeby ziemia była ciagle na prawdę mokra. Poziom wody może być nawet bliski poziomowi ziemi. Puści korzenie!
-
Mariuszu, jestem pełen podziwu dla tego co dokonałeś! Miałem już tyle czasu paradoxę, ale nigdy nie próbowałem jej tozmnożyć jak Genlisei... Bo w taki sposób, to ja banalnie rozmnażam Genlisee. Wszystkie sadoznki listków D. paradoxa wsadzone do podłoża padły. Muszę sam to wypróbować. Kombinuj dalej, ciekawe co jeszcze nowego wymyślisz!
-
Drosera intermedia Nikon Coolpix 5600
-
Rozmnożenie Żenliseii...
Cephalotus odpowiedział Heimdall → na temat → Pływacz, Aldrovanda, Żenlisea
No wiesz, ja regularnie w ten sposób rozmnażam Genlisee. Południowo amerykańskie z liści, a afrykańskie z pułapek. Nie zakwitła Ci nigdy twoja genlisea, bo źle ją hodujesz! Jeszcze afrykańskie może zniosą niską wilgotność, ale nie południowo amerykańskie. Te wymagają dużo wilgoci. Choć z tym chwastem wśród Genlisei to nic nie wiadomo. -
Korekcja Czasu Oświetlenia Względem Rozkładu Widma Światła Słonecznego.
Cephalotus odpowiedział Cryptococcus neoformans → na temat → Technika
Cryptococcus neoformans ciekawe rzeczy piszesz. Nigdy się nad tym tak dogłębnie nie zastanawiałem. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pierwsze dwa pytania. Co do trzeciego, to z mojego doświadczenia wynika, że dodanie lampy z promieniowaniem UV jest korzystne i doprowadza do pięknego wybarwiania się roślin. Oczywiście związane to jest z odpowiednim kwantowaniem, porcjowaniem energii. W tym celu syntetyzowane są dodatkowe karotenoidy (różnież dla ochrony chlorofilu). Mam także inne doświadczenie. Mianowicie rośliny wystawione spod masy świetlówek paliły się na słońcu. Być może intensywność oświetlenia oraz zakres widma widzialnego była taka sama. Jednak słońce niesie ze sobą także inne rodzaje energii i promieniowania. Choćby ogrom energii cieplnej w postaci podczerwieni, a także nadfioletu. Żadna lampa nie może imitować idealnie takiego samego widna i energii co słońce. Chciałbym jednak zauważyć maleńką niedokładność w twoim wstępie. Rośliny korzystają z obu układów jednocześnie. Z fotosystemu PS II i PS I. Są to systemy uzupełniające się. Dopełniając twoją wypowiedź: rośliny faktycznie absorbują różne widma światła. Jest to przede wszystkim fiolet i granatowy absorbowany intensywniej przez chlorofil "b" w PSII (maksimum absorpcji światła o długości 680 nm), oraz pomarańcz i czerwień absorbowany intensywniej przez chlorofil "a" w PS I (700 nm). Z absorcją widma światła są także związany fitrochrom, który w zależności od długości fal absorbowanego światła wywołuje kwitnienie o różnych porach roku. Fitochrom P660 (długość fali 660 nm) i fitochrom P 730 (długość fali 730 nm). Chyba trochę przesadzasz z tą dokładnością rozkładu fal świetlnych w różnych strefach geograficznych. Zapewne są one różne, ale najistotniejszą rolę odgrywa tam długość dnia. Jest to związane z przekształcaniem się wzajemnie fitochromów i ich trwałością (lub brakiem!) w nocy. Oczywiście dodatkowe czynniki takie jak temperatura i wilgotność też ogrywają swoją rolę jako wyznacznik kwitnienia. Lepiej będzie Ci szła hodowla, jak będziesz mógł dostarczyć swoim roślinom odpowiednio intensywne oświetlenie. Przy jednoczesnym zastosowaniu się do odpowiednich długości dni (w różnych porach roku) i dodatkowych czynnikach atmosferycznych jak okres suszy, chłodny okres, albo duże amplitudy. Oczywiście twój pomysł na eksperyment jest super, chętnie posłucham, jak będziesz miał wyniki. -
Nie wiem co powiedzieć. Na moje oko to ta roślina jest już "dead", "tot", "mort", "muerto", "morto", czy w końcu martwa... Nie słyszałem jeszcze, żeby Sarracenia odbiła od korzeni. Przynajmniej w moim przypadku się tak nigdy nie stało.
-
Takie dziwne przypadki mają zwykle banalne wytłumaczenie, którego nie można znaleźć. U mnie takie coś też się pojawiało. Te sczerniałe włoski były niesamowicie twarde, ale znowu liście otwierały się normalnie. Miały normalne warunki wilgotnościowe i świetlne. Także w moim przypadku ani wahania wilgotności, ani brak światła odpadają. Być może nie jest to spowodowane jednym czynnikiem, ale jakąś serią. Być może jest to spowodowane przez jakieś mikroorganizmy. Nie wiem co by na to poradzić. Ale sadzę, że liście nie rozwijają Ci się, bo roślinka jest słaba. Przynajmniej na moje oko nie wygląda za zdrowo. Chyba nie masz się czym przejmować. Idzie wiosna i słoneczko. Wystawiaj ją na dużą ilość słońca. Zobaczysz, ze roślina będzie normalnie rosła. Ja kiedyś jeszcze usuwałem te sczerniałe włoski, nie wiem czy to pomagało czy nie.
-
Utricularia longifolia - aparat: Nikon Coolpix 5600
-
Piękności, co tutaj więcej mówić
-
W końcu mogę coś powiedzieć w sprawie U. humboldtii i U. longifolia. Niestety U. humboldtii wypuścił tak długi kwiatostan, że dorósł do 55 cm wysokości i usmażył się przy lampach. Teraz wszystkie jego pędy, które rozlazły się po dnie terrarium dałem razem do plastikowego pojemnika i następnym razem postawię go w innym miejscu, żeby przeszedł szparą miedzy półkami. A co do U. longifolia, to sukces. Wiem, że to nic nadzwyczajnego, ale kwiatek jest nadzwyczajny. Istna piękność. Żeby było mało, to puściła mi jeszcze jeden pęd kwiatowy. Także mam nadzieję mieć co podziwiać przez pare miesięcy. I tak na doczepkę zakwitł mi U. minutissima. Kwiatki koszmarnie maleńkie, ale urocze. Ciężko było jakąś sensowną fotkę mu strzelić. Jak już hurtem to hurtem. Kwiatek jeden wypuścił U. graminifolia. Też przepiękny, szkoda, że tylko jeden.:/ Wiem, że on wymaga do zmasowanego kwitnienia olbrzymich ilości światła. Ja takich warunków mu zapewnić nie mogę. :/
-
Szczerze mówiąc, to ja znam dwa sposoby. Jeden jest mojego pomysłu, czyli papier toaletowy zmoczony, na nim gemmae i złożony... W ten sposób, moim zdaniem, łatwiej potem wyciągać gemmae. A drugi został już wspomniany. Tam trzeba się namęczyć, albo rozerwać woreczek, żeby wyciągnąć gemmae. A przechowywać można tak nawet do 2 tyg. Po takim czasie dawno już pokiełkują i zaczną co niektóre "pleśnieć".