Moja rosiczka stoi na parapecie zachodnim, dotychczas miala sie bardzo dobrze, sloneczko, woda destylowana, kropelki były bardzo lepkie, przylepiało się wszystko co pełzające i nie tylko, po jakimś czasie nawet pojawiła się druga rozeta obok. Niestety mam remont w domu i została przestawiona do pokoju za ściana, też na południowy parapet, ale blisko balkonu, Codziennie drzwi balkonowe są otwierane i obawiam się, że te powiewy chłodnego powietrza mogły jej zaszkodzić.
Podłoże nie jest przelane, wypuściła długi pęd, z którego na dniach spodziewam się kwiatka bo cały czas się wydłuża i rozwija, ale dlaczego nie ma rosy? Stoi z powrotem u mnie w pokoju od jakiegoś tygodnia,i nic się nie poprawiło, mimo tego, że zapewniam jej warunki w miarę tropikalne