No to mniejsza (przelana) roslinka ze tak powiem odzyla. Po zmianie wody na destylke, przesadzeniu i nie zalewaniu jej zaczyna wypuszczac od srodka malutka (jeszcze) pulapeczke, do tego zadna pulapka juz sie nie psuje wiec mysle ze idzie w dobrym kierunku, dzieki bardzo za pomoc.
Z kolei mam pytanie, bo poczytalem troszke glebiej i widzialem iz lepiej hodować takie rosliny w miejscu gdzie jest wieksza wilgotnosc powietrza. Wiec czy dobrym pomyslem jest przykrycie rosliny przezrowczystym szklanym dzbankiem z "dziubkiem" przez ktory wchodzi mala ilosc powietrza, bo na marne warunki jakimi dysponuje wydaje mi sie to dorbym pomyslem ale nie wiem, moze to w czyms przeszkadza... na pewno nie bedzie miala w taki sposob owadow ... wiec co jaksi czas odslaniac? Czy w ogole zly pomysl ?
Bo planowalem tak zkryc moja mniejsza roslinke poniewaz chyba przy takich rozmiarach niewiele owadow zlapie ... maksymalnie jakies owocowki jezeli grasuja takowe u mnie
Jezeli juz jest taki temat na forum to bardzo bym prosil o wskazanie, poniewaz troszke czytalem ale nic nie znalazlem.
Dziekuje za rady jak bede mial okazje postaram sie wrzucic jakies fotki bo pewnie cos jeszcze jest do poprowy mojej "hodowli"
Raz jeszcze dziekuje wszystkim