Skocz do zawartości

Kosa1984

Opiekun działu muchołówka
  • Liczba zawartości

    1294
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kosa1984

  1. Kosa1984

    Ulubiona roslina?

    Od razu widać, że nie ugryzła Cię nigdy 'Red Piranha', albo 'Microdent'. Jasna sprawa, 'Cudo' czy 'Founde' to już dziwadła.
  2. Hmm... "Rośliny, które zareagują na Twój dotyk". Brzmi enigmatycznie i niemal zmysłowo. Może wpadnę, dawno nie byłem w Poznaniu.
  3. Kosa1984

    torfowiec

    Mycie okien w każdym przypadku daje efekt czystości i co za tym idzie przejrzystości. U jednego ten stan utrzyma się trzy dni, u drugiego miesiąc. To oczywiście Twoja sprawa, sygnalizowałem sprawę tylko bo pewnie nie każdy jest świadomy tego.
  4. Kosa1984

    torfowiec

    Umyj okno. Nie traktuj tego jako uszczypliwość. Przez tak brudne szyby zatrzymywana jest bardzo duża część światła czyli Twoje rośliny na tym tracą.
  5. Kosa1984

    Ulubiona roslina?

    Chyba nie będzie niespodzianki - muchołówka. Ze względu na drapieżny wygląd, na najbardziej spośród wszystkich owadożerów spektakularny mechanizm polowania oraz różnorodność kultywarów w obrębie gatunku. Kolejne na podium - kapturnice (nieco bardziej widowiskowe ze względu na rozmiary) oraz tłustosze przez wzgląd na piękne kwiaty, których jednak w przypadku rzadkich gatunków niestety trudno się doczekać.
  6. Miałem przyjemność być u Flyguya jakieś dwa tygodnie temu. Z tego, co pamiętam, mech o którym piszesz pełni wyłącznie funkcję estetyczną.
  7. Kosa1984

    Torf a mech torfowiec.

    Owszem, masz. Drugie ostrzeżenie. Pozostałych użytkowników forum proszę o nieułatwianie szabrownikom niszczenia natury. Argumenty typu "jak wezmę trochę, nic się nie stanie" trudno skomentować. Może tylko tak, że jak ukradniesz z banku 1000 zł, to globalny system ekonomiczny też się nie zawali.
  8. Dionaea muscipula 'Cross Teeth' Dionaea muscipula 'G14 Rosetted' Dionaea muscipula 'Fine Tooth x Red'
  9. To false vivipary. Nie rozumiem skąd taka wątpliwość...
  10. Kosa1984

    Co to za owad ?

    Masz na myśli pływaka żółtobrzeżka? Jeśli tak, to wykluczone absolutnie. Już choćby same rozmiary to wykluczają. I nie jest to osobnik młody bo młode pływaki (larwy) są właśnie większe od imago.
  11. Kosa1984

    Ocena muchołówki

    Trzy miesiące to dla tego procesu nie jest szczególnie długi czas. Lepiej zimować. Zakładam, że roślina podrośnie sobie do tych paru centymetrów średnicy nim nadejdzie zima.
  12. Kosa1984

    Ocena muchołówki

    Młoda muchołówka oczywiście. Na przyszłość; póki jest choćby odrobina zielonej powierzchni, sadzonka może się udać.
  13. Kosa1984

    Wyżarte dziury

    Skąd wiesz, próbowałeś? My mamy trochę inne gusta niż owady. Co powiesz na temat niektórych z kulinarnych upodobań much? Nie pisałem, że to było coś małego. Jest przynajmniej kilka gatunków sporych chrząszczy, które mogły to zrobić. U mnie coś szczególnie upodobało sobie S. psittacinę, przez co ta wygląda nieciekawie, a rośnie nieźle w tym roku, więc szkoda. Hipoteza, że zrobiła to osa, aby się uwolnić jest prawdopodobna. Tak właśnie się zachowują, jeśli mają to szczęście, ze głowa jest na zewnątrz pułapki. Jeśli w środku to po zawodach. Nie ma potrzeby. To nie mszyca, ani żaden inny szkodnik. Cokolwiek to było, poszło sobie lub odleciało.
  14. Kosa1984

    Wyżarte dziury

    Są rośliny owadożerne, są też owady roślinożerne.
  15. To oczywiście możliwe, ale nie jest wykluczone, że to 'Justina Davies'. Pokrój się zgadza z grubsza.
  16. Wiesz, możesz nawet pokruszonym twarogiem, albo paprochami z odkurzacza. Tylko nie pytaj wówczas dlaczego Twoja roślina marnieje. Hddk Cię nie oszukał, pisząc, że torf jest niezastępowalny w tym przypadku.
  17. Idź do drugiego sklepu. Uprzedzę pytanie; jeśli w drugim też nie będzie, idź do trzeciego. I tak do skutku. Generalnie spożywcze, monopolowe, meblowe odpadają. Raczej celowałbym w ogrodnicze i markety budowlane typu Obi czy Castorama.
  18. Kosa1984

    Fruczak gołąbek.

    A to ćpuny psychodeliczne! Ogólnie na południu chyba dość liczne. Na północy kraju raczej nie są częstym widokiem.
  19. Kosa1984

    Fruczak gołąbek.

    Skoro zawitał aż do Gniezna, to znak, że ciepłe lato w tym roku. Chociaż parę lat temu widziałem tego magicznego stwora jeszcze dalej na północ - w okolicach południowej granicy Borów Tucholskich.
  20. Tak, rosiczki najczęściej łapią komary. Bywa też, że tłustosz, muchołówka, choć oczywiście nie są to najczęściej spotykane ofiary. W ramach ciekawostki, przepis na pułapkę przeciw komarom - wystarczy umieścić jakiekolwiek źródło światła (np. latareczka od zapalniczki, fluorescencyjny plastik czy pojedynczy led) w środku gęstej rosiczki, capensisa na przykład. Komary w nocy będą się kręciły wkoło tego i będą wyłapywane (oczywiście pod warunkiem braku mocniejszych źródeł światła w pobliżu). Skuteczność całkiem niezła.
  21. O, widzę, że dystans do syntetycznych trucizn ma już nawet nazwę. Jak już napisałem, po to, żeby nie wprowadzać do środowiska niepotrzebnie szkodliwych substancji. I podkreślam tu, że nie obawiam się swojego zgonu z powodu użycia Decis czy innego Karate, ale dbałość o otoczenie składa się prawie wyłącznie z takich drobiazgów, pozornie nic nie znaczących niuansów. Edycja: bywa, że niedoceniane czy wręcz lekceważone środki naturalne są skuteczniejsze niż chemia. Jakieś cztery czy pięć lat temu wytępiłem mączniaka na niedoświetlanym zimą cefalotusie przy użyciu czosnku, po który sięgnąłem, gdy dwa fungicydy (mające mączniaka w spektrum działania) nie dały rady.
  22. Zakładam milcząco, że Niekumatemu Burakowi chodziło nie o zatrucie objawowe, typu rozwolnienie, halucynacje, drgawki, śmierć, a jedynie sukcesywne "podtruwanie się", wprowadzanie do powietrza szkodliwej substancji. Już jakiś czas temu postanowiłem, że gdy skończą mi się fungicydy i słabsze insektycydy, nie kupię nowych, a będę używał naturalnych środków. Pokrzywę i tak zbieram i suszę dla siebie, a i inne się znajdą (choć papierosy rzuciłem już dawno). Oczywiście na wypadek kurtuazyjnej wizyty bardziej hardcoreowych szkodników zostawię jakiś Provado, albo coś podobnego.
  23. Kosa1984

    Temperatura w szklarni

    Na Twoim miejscu nie rozważałbym prób zmniejszenia temperatury przez zacienianie. Przede wszystkim bardzo szkoda światła - to kluczowy parametr przecież. Druga sprawa to skuteczność takiego rozwiązania. Wcale nie jest powiedziane, że temperatura spadłaby znacząco. Niestety nie mam doświadczenia z takimi rozwiązaniami, ale pierwsze, co przychodzi do głowy to oczywiście otwarte drzwi + wiatrak/wentylator lub parę takich urządzeń. O spadek wilgotności nie ma co się bać. Z błogosławieństwa takich wiatraków korzystam u siebie czasem bo mam południową loggię i podczas największych upałów bywa tam jak w saunie, co roślinom wcale nie służy. Myślę, że to mogłoby się sprawdzić u Ciebie. Edycja: Może najpierw sprawdź jak rośliny reagują na takie warunki. Może się okazać, że całkiem nieźle. Torfowiska przecież nagrzewają się niemiłosiernie. Oczywiście zależy jakie rośliny chcesz tam trzymać.
  24. Za duża, mówisz? Jak te biedaki sobie radzą w naturze?
  25. Tkanki roślin raczej w niewielkim stopniu przypominają plastelinę. Poza trudnością, jaką przysporzyłaby próba "zagięcia" dzbanecznika (która pewnie skończyłaby się złamaniem), zostaje jeszcze fakt, że rośliny rosną w stronę światła. Chciałbyś zamontować świetlówki z boku, na ściance?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.