Skocz do zawartości

Kosa1984

Opiekun działu muchołówka
  • Liczba zawartości

    1294
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kosa1984

  1. Pięć nawet. Jeśli to stare nasiona to kiełkowanie może się wydłużyć do ośmiu tygodni.
  2. Jeśli nie wykiełkują to może znaczyć, że nasiona nie były świeże i nie przeszły stratyfikacji, a sprzedający chciał tylko pogonić pestki i miał w nosie czy coś Ci z nich wykiełkuje. W takim razie, jeśli nic by nie wykiełkowało, zbierz je, jeśli dasz radę, poddaj stratyfikacji i wysiej jeszcze raz.
  3. pH 3,5-4? Jeśli to rok wydobycia to wydobywał go z piaskownicy Jezus. Jest na worze napisane, że nadaje się do roślin doniczkowych. Nie widzę przeszkód, aby w nim sadzić.
  4. Tak. Przynajmniej pod kątem parametrów, podanych przez producenta. Życzę, aby był dobrej jakości.
  5. Niestety to nie jest rosiczka. Kiełkujące rosiczki wypuszczają o wiele krótsze listki.
  6. Kosa1984

    Brian W. Aldiss "Cieplarnia"

    Dawno nie sięgałem po beletrystykę jakąkolwiek. Właśnie kupiłem sztukę na Allegro.
  7. Kosa1984

    Jak się dowiedzieliście ?

    Dlaczego musisz ją urabiać?
  8. Chodzi zapewne o te bardzo małe zacieki od fungicydu na nieowadożernych liściach. Ledwo widoczne. P.S. Też uważam, że ma AIDS.
  9. Eleganckie rośliny. Dzięki za fotki. Wróć tam za jakiś czas, gdy kwiaty się rozwiną.
  10. Dlaczego uważasz, że za duży? Taki o średnicy dwóch metrów też absolutnie by roślinie nie przeszkadzał. Skoro Adam ma miejsce na parapecie (jeszcze ) to dlaczego nie? Roślina za wyższą wilgotność z pewnością się nie obrazi, choć oczywiście taki spodek nie jest dla niej niezbędny.
  11. Kosa1984

    Ocena muchołówki

    Heh. Nie wiem na jakiej podstawie pani z kwiaciarni stwierdziła, że to trupy... Wyglądają brzydko to prawda, ale na pierwszy rzut oka widać, że rośliny nie chcą wcale umierać. W ciągu tygodnia będą przecież miały nowe pułapki.
  12. Dokładnie. Zapewnij jej dobre warunki i czekaj. Poza tym zastosuj się do rady, którą zignorowałeś, a dostałeś na samym początku tematu. Wymiana podłoża. U siebie nie raz obserwowałem takie sytuacje, że muchołówka mimo niezłych warunków i coraz dłuższego dnia rosła o wiele gorzej, niż w poprzednim sezonie. Zawsze takie muchołówki przesadzam. Nawet co roku. Dotyczy to raczej bardziej kapryśnych kultywarów, ale możliwe, że u Ciebie w tym tkwi problem.
  13. Kosa1984

    Gleba pod rosiczkę

    Będą dobrze rosły w samym torfie.
  14. Kosa1984

    Ocena muchołówki

    Brzydale, ale się ogarną, jeśli zapewnisz im dobre warunki. Już wypuszczają młode pułapki. Złotówka? Mogłeś się potargować, może by Ci dopłacono.
  15. Dionaea muscipula 'G14 x Shark`s Teeth'
  16. Też mam taką nadzieję. Jestem raczej spokojny. Rezerwaty z których pochodzą fotki znajdują się na terenie Parku Narodowego, więc marketu tam nie wybudowano. Ludzie też nie zadepczą bo trudno tam w ogóle dojść (zero oznakowania, a natura dobrze zasłoniła swoje skarby - trzeba się trochę poprzedzierać). Zanieczyszczenie środowiska to chyba jedyne zagrożenie dla tych roślin w tamtym miejscu, ale tutaj też nie jest najgorzej bo Bory Tucholskie to największy kompleks leśny w kraju. Poza tym gleby raczej słabe (piaszczyste), więc rolnictwo niezbyt rozwinięte, a co za tym idzie w wodach gruntowych jest stosunkowo mało chemii, którą rolnicy traktują pola. W okolicach Piły są stanowiska rosiczek. Stosunkowo niedaleko masz również do jedynego stanowiska Pinguicula vulgaris ssp. bicolor w północnej części kraju, ale niełatwo go tam znaleźć, albo nie miałem szczęścia. Szukałem kilka godzin bez skutku.
  17. Dzięki za zdjęcia. Dużo pięknych roślin, najładniejsza chyba darlingtonia. Nigdy nie widziałem tak dużego egzemplarza w takiej formie. Zawsze coś im przysycha, ciemnieje.
  18. Błyskawiczna wpłata, przyjemny, bezproblemowy kontakt. Polecam.

  19. Jasne, warto zobaczyć. Pamiętać jednak przy tym, że twierdzenia zawarte w tym filmie to hipotezy i tylko hipotezy. Dość śmiałe zresztą. Nie mam absolutnie na myśli, że to stek bzdur, ale nie są to udowodnione naukowo fakty. Ogólnie filmy dokumentalne w klimatach Discovery, Planete itp. to w dużej mierze science-fiction.
  20. Nie. Południowy balkon.
  21. Myślę, że trochę zbyt fatalistyczną wersję roztoczyłeś przed kolegą. Pełna zgoda, producenci dosłownie pędzą rośliny, robią tak, jakby nie słyszeli o ciemnej fazie fotosyntezy i pewnie roślina trochę przystopuje ze wzrostem, ale przy odpowiednich warunkach i tak będzie bardzo ładna. Też kupiłem kiedyś taką venosę w Obi. Podobnych rozmiarów była. Po roku wyglądała tak: http://www.rosliny-owadozerne.pl/index.php...st&id=12023 , więc chyba strasznej krzywdy nie ma.
  22. Dokładnie o to mi chodziło. Staram się robić tak, żeby wszystkie egzemplarze przeżywały. Jasne, że się da, ale to zawsze będzie ryzyko. Szczególnie istotnym wydaje mi się to dla ludzi, którzy mają np. jedną kapturnicę i dwie rosiczki. Lepiej na zimne dmuchać czy raczej przed zimnym owijać, chować lub na śnieg liczyć.
  23. Na takie wnioski musisz zaczekać przynajmniej rok. Skąd przekonanie, że po takim "zimowaniu" stan rośliny pogorszy się w ciągu pół roku? Wybacz dość osobliwe pewnie porównanie, ale to tak, jakbyś palił papierosy przez pół roku, po czym stwierdził, że nie dostałeś raka, więc wcale nie są rakotwórcze i palić można, a nawet warto. Roślina może odpowiedzieć na zaburzenie jej normalnego rytmu dopiero po dwóch latach na przykład. Być może temperatura na tym parapecie jest na tyle niska, że została przezimowana prawidłowo (nieszczelności w drewnianych oknach np. lub mróz od szyby). Swoją drogą nie zostawia się bez okrycia lub śniegu jakichkolwiek roślin przy -7*C.
  24. Rzeczywiście zacne sztuki. Aż się nie chce wierzyć, że trzymasz je na parapecie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.