Tak, szczególnie, jeśli nie jest profesjonalnie wypalona czy brak jej lakieru na wewnętrznej części. Choć rozumiem, że ceramiczne wyglądają lepiej. Co do perlitu, uważam, że nie warto. Tłustosze i dzbaneczniki się ucieszą, ale muchołówce nie służy. Nie zauważyłem, żeby dawał on cokolwiek, czego nie daje żwirek, jeśli chodzi o pozytywne sprawy, natomiast rozkładając się, odkwasza podłoże, co wpływa ujemnie na kondycję roślin na tyle mocno, że jest to obserwowalne. A ceramiczna (załóżmy niewiosennie, że źle wypalona) + perlit... Jak długo rosną w tej mieszance rośliny zanim zaczną wychodzić z formy? Niestety nie pamiętam, bardzo możliwe, że dłużej niż rok. Pewno rośliny: młode, świeżo "po przejściach", będące przedstawicielami kapryśnych kultywarów, szybciej zareagują niż dorosłe, stabilne byki.
Możliwe, że ma to plus w postaci wymiany gazowej w obrębie podłoża (jakiejś całkowicie minimalnej oczywiście), co być może zmniejsza zagrożenie wystąpienia różnych procesów o niewyszukanym zapachu. O ile oczywiście to nie działa jak taki antyGore-Tex, że wypuszcza powietrze, ale go nie wpuszcza. (;
Myślę nawet, że jeśli ktoś często przesadza swoje rośliny, to sam torf jest niezłym wariantem letnim, szczególnie jeśli ktoś często wyjeżdża na weekendy. Torf magazynuje więcej wody niż torf ze żwirkiem. I muchomorkiem.