-
Liczba zawartości
306 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez M@ti
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8
-
Bezpieczna odległość to taka, przy której rośliny nie będą jeszcze dotykały świetlówki, bo przy mocy tak jak ktoś tu pisał 2x18W samo światło na pewno nie spowoduje poparzeń.
-
Tak też myślę, że temperatura ciała tych zwierząt nie skacze z minuty na minutę, ale w terrarium, w którym panuje jakaś tam temperatura powietrza, która jest mniej więcej stała w czasie, ciało zwierząt myślę, że będzie miało temperaturę zbliżoną do tej panującej w otoczeniu. Co do zakresu tolerancji to jest on czasami nie mały, tak mi się wydaje na podstawie obserwacji ryb, które są także zmiennocieplne
-
Na wężach itp. się nie znam, jednak może chodzi tu o takie, które żyją na pustyniach i niezbyt są przystosowane do wysokiej wilgotności powietrza? P.s Z tego co mnie uczyli na biologii to płazy i gady są zmiennocieplne, czyli mają temperaturę ciała zbliżoną do temp. otoczenia. Tak więc wątpię, żeby przy wysokiej wilgotności względnej powietrza je otaczającego, mogły one odparować dodatkową ilość wody ochładzając tym samym swoje organy.
-
Teraz jest trochę za szybko na świeże nasiona muchołówek. Chyba, że chcesz ubiegłoroczne to pewnie ktoś jeszcze ma.
-
Nasiona się sieje a nie sadzi . To na zdjęciu wygląda raczej jak chwast, którego nasiona mogły znajdować się w podłożu. Ponadto to podłoże wygląda jakoś nie do końca przekonująco. Muchołówka posiana z nasiona do dorosłości rośnie kilka lat.
-
Kolejny update. Zdjęcia zrobione 24.01.2011. Po zrobieniu zdjęć miesiąc temu trzy roślinki dostały po jednej muszce owocówce. Efekty są bardzo dobrze widoczne. Największe dokarmione regie mają liście długości około 2-3cm. Dla porównania nie dokarmione rośliny przyrosły po jednym, małym liściu. Dzisiaj wszystkie zostały nakarmione, efekty za miesiąc...
-
Jeśli stoją w odpowiednio oświetlonym miejscu to spokojnie mogą stać razem, gdyż wtedy muchołówki bardzo dobrze znoszą mokre podłoże. Przynajmniej u mnie przez całą wiosnę, lato i większość jesieni kiedy rośliny rosną na dworze stoją pomieszane w różnej wielkości kuwetach. Dużo zależy jeszcze od podłoża w jakim rosną wymienione przez ciebie rośliny. Jednak te trzy rośliny myślę, że spokojnie możesz wstawić do jednej podstawki i dopóki nie zrobi się cieplej i widniej na dworze powinieneś tylko pilnować, aby ich nie przelać. P.s. Nie zimujesz swoich roślin, czy to po prostu pytanie na przyszłość ?
-
Straszne to to nie jest, jednak nie fajnie wygląda dzbanek, na którym zostało się 5 liści, A od dołu jest 30cm pnia. Jak na Mirandę nie jest to normalne. Dodam jeszcze, że roślina normalnie dzbankuje.Z tego co zauważyłem, teraz kiedy średnia temperatura jest mniejsza niż latem, a jej wahania są większe to "coś" rozprzestrzenia się jakby szybciej. Mam to już prawie 2 lata i próbowałem pryskać kilkoma środkami grzybobójczymi, niestety bez pożądanego skutku.
-
Podłącze się do tematu, mam to samo u Mirandy na inne dzbanki się nie przerzuca i podobnie nie wiem jak z tym walczyć. Zaatakowane liście z czasem dostają plam i wysychają i nie jest to normalne porzucanie dolnych, starych liści.
-
Myślę, że 1000l ubitego torfu powinno wystarczyć na torfowisko o objętości 1000l Czyli np. 1x2x0,5m długość x szerokość x głębokość. Czy wystarczy czy nie, zależy od tego jak duże ma być to torfowisko. Co do wypełniaczy to piasku takiego ze żwirowni nie polecam bo tylko zepsujesz sobie torf, no chyba że dostaniesz płukany. Perlit pewnie byłby dobry jednak nie próbowałem tego w moim torfowisku więc się nie wypowiadam. Kwestia wymieszania to tak jak ktoś powyżej pisał betoniarka inaczej się zamachasz łopatą a i tak dobrze nie wymieszasz. Ja mam w torfowisku czysty torf ten właśnie firmy TORF i rośliny sobie radzą. Tylko najlepiej jak masz możliwość to sprawdź czy jest on kwaśny bo mi się kiedyś worek trafił nie kwaśnego.
-
Nie twierdzę, że nie można tak jak opisywałeś to powyżej, jednak jeśli brać się już za to tak porządnie można trochę termodynamiki policzyć i wszystko dobrze, dokładnie dobrać. Ja sam robiąc projekt chłodzenia na pracy przejściowej sugerowałem się dwustopniowym systemem Maklerwa tylko wzbogaciłem go o sterowanie PLC i inne gadżety. Ta klima z wiaderkiem fajna sprawa, jednak po co wyrzucać wymienniki z lodówki jak miałbym zamienić je na mniej efektywne wymienniki w postaci miedzianych rur. które raczej za estetycznie nie wyglądają, podobnie jak oryginalne. A i pozostaje kwestia odebrania ciepła od wody, która chłodzi ten skraplacz, raczej nikt mieszkając w bloku nie podepnie pojemnika do wody płynącej z kranu, wątpię też że ktoś mający własną studnię to zrobi na stałe bo nie wyrobi przecież na pompy i prąd. Oczywiście każdy zrobi jak będzie chciał, umiał i na co mu pozwoli budżet. Sugeruję tylko, żeby dobrze przemyśleć wszystkie elementy takiego układu, żeby nie wpędzać się w niepotrzebne koszty.
-
Kupować lodówkę i później ją rozbierać tylko po to aby wyciągnąć z niej sprężarkę, a skraplacz i parownik wyrzucać, wydaje mi się że mija się to z celem. I tak aby dobrać później w/w wymienniki należy przynajmniej zasięgnąć literatury, a najlepiej rady fachowca. Wydaje mi się, że lepiej było by policzyć straty ciepła jakie wystąpią przy najwyższych temperaturach panujących na zewnątrz terrarium i dla takiego stanu dobrać moc sprężarki i powierzchnię wymienników. Koszt zapewne wzrośnie jednak zaoszczędza się np na prądzie, gdyż taka sprężarka nie musi pracować cały czas, aby utrzymać zadany poziom temperatur. W tak niskim terrarium nie opłaca się inwestować w system chłodzenia. Jeżeli już zamierzasz się zająć góralami to może odczekaj trochę, przez ten czas odłóż trochę grosza i zrób przemyślane terrarium o odpowiedniej wysokości i objętości z dobrze dobranym systemem utrzymywania zadanych temperatur. Ponadto izolacja najlepiej jak najefektywniejsza, ograniczy to wpływ temperatur zewnętrznych na jej poziom wewnątrz terrarium a tym samym pozwoli dłużej utrzymać zadaną jej wartość a to kolejna oszczędność na pracy sprężarki.
-
Cały czas używam tego torfu i nie mogę narzekać, myślę że wszytko zależy od tego na jaką partię się trafi.
-
Termostat należy wymienić, aby utrzymać temperaturę wyższą (inną) niż w lodówce, a skraplacz pewnie po to, aby zmienić jego kształt do bardziej przyswajalnego niż w lodówce, a jeśli się mylę to niech Jaras mnie poprawi
-
Najlepiej wlać niedużą ilość wody na górną warstwę podłoża, a ziemiórki jeśli są powinny powychodzić na powierzchnię. U mnie Nomolt działał najlepiej z tych najpopularniejszych środków, jednak zawsze po jakimś czasie robaki pojawiały się znowu. Z dorosłymi owadami świetnie radzą sobie tłustosze. P.s Stężenie Nomoltu może być spokojnie większe niż zalecane na opakowaniu, roślinom to nie szkodzi, a zawsze trochę więcej robali zabije:)
-
Kapturnica i dzbanecznik z nasion
M@ti odpowiedział BartekSz → na temat → Mikrorozmnażanie (In vitro)
W takim razie powodzenia. Jeśli nasiona nie są stare to z mojego skromnego doświadczenia wynika, że nie należy przesadzić z czasem sterylizacji, a coś z tego powinno wyjść. -
Kapturnica i dzbanecznik z nasion
M@ti odpowiedział BartekSz → na temat → Mikrorozmnażanie (In vitro)
Jak już przestratyfikujesz je w GA3 to wystarczy, no chyba że ten kwas będzie stary albo za mocno rozcieńczony. Z 10 nasionami dzbanecznika to raczej nie próbowałbym się bawić w In-vitro bo będzie to raczej strata czasu. -
Roślina miesiąca Styczeń - zgłaszanie prac.
M@ti odpowiedział Marrom → na temat → Konkursy miesięczne
-
Spokojnie możesz zasiedlić to terra dzbankami tylko takimi mniejszymi żeby szybko go nie przerosły, tak jak pisał przedmówca przez dwa lata nie powinny wyjść no chyba, że Ventrata, ale i ją możesz zawijać wewnątrz, dużo zależy od doboru roślin. Wydaje mi się, że z takie oświetlenie może być za słabe szczególnie że jest zamontowane na samej górze terrarium a do tego nie pokrywa całej jego długości, musisz zwrócić uwagę na to, że świetlówki liniowe świecą promieniowo (poza końce świetlówek dociera bardzo mało światła. Jakiej mocy są te świetlówki ? Ponadto umieszczenie elektroniki wewnątrz zraszanego pojemniki może okazać się powiedzmy "kłopotliwe" szczególnie jeśli mają tam być żywe zwierzęta, ale to wyjdzie w praniu. Poza tym bardzo ładne terrarium, powierzchnia prawie metra kwadratowego to już coś i trochę roślin tam wpakujesz. Powodzenia w rozwijaniu terrarium i jego zasiedlaniu.
-
Niestety dzbaneczniki nie lubią zmian otoczenia, a szczególnie teraz kiedy jest mało naturalnego światła a w domach z powodu sezonu grzewczego panuje niska wilgotność względna powietrza, akliamatyzacja tych roślin trwać będzie jeszcze dłużej. Najlepiej jak będziesz go zraszała kilka razy dziennie przynajmniej do czasu, aż odzyska normalny wygląd no i sprawdź czy nie ma za sucho, podłoże nie powinno całkowicie wysychać. Co do zanurzania całej doniczki w wodzie to raczej to nie zaszkodzi, szczególnie jeśli nie będzie robione zbyt często, pytanie tylko w jakim celu? W przypadku storczyków stosuje się takie praktyki w celu namoczenia kory i wypłukania zalegających w podłożu nawozów, a tu nawozów nie ma a podłoże nie jest aż tak przewiewne jak w przypadku storczyków.
-
Wygląda na przesuszonego, albo przeniesionego do niższej wilgotność niż ta, w której rósł do tej pory. Czy warunki, w których rośnie ten dzbanek zmieniały się w ostatnim czasie ?
-
Kolejne zdjęcia po prawie miesiącu, tzn z dn. 21.12.2010. Rosiczkom przyrosło po 2 liście, podwoiły przy tym swoją wielkość, a niektóre zaczynają nabierać pomarańczowego koloru. ,
-
To co widać na zdjęciach, to zimowa rozeta tego tłustosza i nie jest to spowodowanie kwitnieniem. Zobacz jak wygląda mój weser (też bardzo popularny podobnie jak Tina) w czasie kwitnienia, według teorii powyżej powinien już nie żyć, a on dalej kwitnie tylko trochę mniej kwiatów ma i liście są dalej owadożerne. Po prostu ogranicz podlewanie, aż tłustosz zacznie wypuszczać takie liście jak miał prędzej.
-
Z tego co wiem to dzbaneczników nie wprowadza się do in vitro z roślin, gdyż jest to bardzo trudne do zrealizowania. Najlepszą i najskuteczniejsza metodą wprowadzania tych roślin jest wprowadzanie z nasion a skład pożywki dla każdej odmiany jest inny, chociaż podawane są składy uniwersalne jednak nie gwarantują one prawidłowego wzrostu roślin.
-
Stożki wzrostu wyglądają na żywe, chociaż nie wszędzie dobrze wszystko widać (pierwsza ampullaria) . A tak wielu wątpiło w to, że one żywe dotrą. Najbliższe dni rozstrzygną o dalszym losie tych dzbanków. Trzymam kciuki za powodzenie. P.s. Nie za bardzo zbite to podłoże ?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8