M@ti

Dokarmiać możesz wszystkie rosiczki, tylko nie na każdej zobaczysz efekt w postaci jakiegoś przyspieszonego wzrostu. Z tych rosiczek co napisał Cephalotus mam tylko burmanii i u nich efekty dokarmiania na prawdę da się zauważyć, roślina o wiele szybciej rośnie i osiąga większe rozmiary. Ponadto dokarmianie w czasie kwitnienia pomaga rosiczkom utrzymać dobrą kondycję i pozwala na wyprodukowanie większej ilości nasion, przynajmniej ja tak zauważyłem.

A więc i ja dołączam do comiesięcznych fotorelacji. W temacie tym załączał będę zdjęcia rosiczki królewskiej, której nasiona wysiałem 18.10.2010, a więc trochę ponad miesiąc przed zrobieniem pierwszego zdjęcia. Pierwsza fotka pochodzi z dnia 22.11.2010 roślinki mają około 5mm wysokości jak i rozpiętości (trudno na razie mówić o średnicy). ,

Pęd utnij od razu i wyrzuć, w tej doniczce jest i tak dużo roślin to po co jeszcze je rozmnażać i osłabiać roślinę czekając, aż pęd urośnie. Może to prawda, że ją przesuszyłeś bo jeśli stoi w pomieszczeniu to okna musiałby by być pootwierane cały czas, żeby temperatura tam spadła do zera albo poniżej. Być może torf był już mocno podeschnięty a muchołówka dostała "mocno" słońcem i podeschła. Podlewaj ją jak torf będzie prawie suchy i taką ilością wody, którą torf wchłonie od razu, nie trzymaj jej w stojącej wodzie, a na pewno da radę.

Na to, to uwagi nie zwróciłem. No ale doniczka na zdjęciu na górze nie wygląda zdrowo. Jeśli u Ciebie zaczyna się dziać podobnie to atakuj to czymś na grzyby jak najszybciej.

Jeśli to na pewno, któryś z tych dwóch, o których piszesz to stawiałbym na Wesera. Nie spotkałem się, żeby Tina się wybarwiała, ale 100% pewności będzie jak liście będą trochę większe, bo wtedy już nie da się pomylić tych dwóch tłustoszy.

Czy to nie jest tragedia to bym polemizował Ten Twój torf wydaje się nie być najlepszej jakości bo jakieś rośliny z tego co widzę tam wschodzą, ale ta większa z nich to na pewno nie muchołówka. Z kiełkowaniem D.M. może być różnie po ataku pleśni. Spryskaj jakimś fungicydem i czekaj powinno coś wzejść, zależy jeszcze jak długo ta pleśń tam jest.

Cały czas jest lekko czerwonawy co widać na zdjęciu i tym wyróżnia się z reszty podobnych tłustoszy (wszystkie rosną w trzech kuwetach). Początkowo myślałem, że to wybarwienie spowodowane jest lepszym wystawieniem na światło, jednak jak teraz zakwitł to potwierdziło się, że jest to inny gatunek niż reszta też nie do końca zidentyfikowana. Może ktoś jeszcze powiedzieć coś o tym tłustoszu ?

Czy może ktoś zidentyfikować tego tłustosza ? Ze zdjęć znalezionych w internecie wnioskuję, że może być to P. Sethos, ale czy może to ktoś potwierdzić ?

Drosera Omissa Sony Alpha 330

Dokładnie, tym co ludzie piszą nie sugeruj się za bardzo, gdyż większość początkujących popełnia błędy przy wysiewie nasion, a całą winę później zwala na jakość nasion. Co prawda jest teraz mało światła naturalnego, ale rosiczki typu Capensis poradzą sobie bez doświetlana pod warunkiem, że będziesz hodował je na maksymalnie oświetlonym parapecie. Na początek lepsze będą raczej roślinki, jednak jak wysiejesz nasiona to od razu będziesz miał dużo rosiczek i na pewno coś z nich dożyje dorosłości.

No teraz to szybko tego dzbanki nie przerosną Też czasami nad czymś podobnym się zastanawiam bo powoli mi się miejsce kończy. Możesz napisać ile kosztował Cię poliwęglan ?

No i z tym będzie miał problem bo to palaudarium ma 40 cm głębokości, a świetlówka 18W jak dobrze pamiętam około 60 cm długości. Pozostaje maksymalne porozkładanie tych świetlówek na długości takie "przetasowanie", mam nadzieję, że wszyscy wiedzą co mam na myśli

W tym terrarium i bez foggera powinno być 70-80% wilgotności jak nie więcej, no chyba, że aż tak nieszczelne jest, ale na to nie wygląda . Koniecznie sprawdź czy ten higrometr jest sprawny, jeśli chcesz znać właściwą wilgotność względną. Praca foggera 12/24h wydaje mi się jest trochę za dużo, nie żeby szkodziło, ale często będziesz membrany wymieniał. Wystarczy 15 minut co jakieś 4h, w zależności jak będzie zmieniała się wilgotność (to już musisz obadać sam). Oświetlenie jak najbardziej wystarczające chociaż zanim zainwestowałeś mogłeś pomyśleć o czymś w T5, zawsze jest to bardziej sprawne a i przy np 39W miałbyś równomiernie pokryte całe terra światłem co teraz nie jest do końca zrealizowane. Ogólnie fajnie to wygląda tylko uważaj na cefala bo przy podwyższonej wilgotności łatwo o grzyba.

Czy pomoże mi ktoś w identyfikacji tej rosiczki? Nasiona jej kupiłem w ubiegłym roku jako D. Kaieteurensis no ale już wiem, że to na pewno nie jest to. Obstawiam, że to tokaiensis jednak proszę o potwierdzenie lub zaprzeczenie.

Jeśli chodzi o Regię to sprawdziłem następujące podłoża: -czysty torf -torf ze żwirkiem -czysty torfowiec -torfowiec z torfem Najlepszym podłożem wg. mnie jest mieszanka torfowca z torfem, w pozostałych rosiczka ta też rośnie, ale znacznie wolniej. Co do heliamphory to się nie wypowiadam bo większego doświadczenia nie mam. Moje helki od początku rosną w czystym sphagnum, ale szału nie robią. Pozdrawiam

Na pewno dokarmianie nie zaszkodzi tylko uważaj żeby karma nie stykała się z podłożem bo to przyspieszy atak grzybów, a jeśli będziesz karmił owocówkami to po strawieniu najlepiej je wyrzucaj. Dokarmiane rosiczki o wiele szybciej rosną.

No właśnie bez tej firanki zawsze więcej światła dostanie roślina, a to może pomóc w dzbankowaniu.

Rzeczywiście wiek może być zbędną informacją, a przynajmniej trudną do określenia w większości przypadków, ale np. wysokość przy której zakwitł może coś wnieść do statystyk. Poza tym tak jak Hubu pisał można dorzucić rubrykę gdzie podawać się będzie zmianę warunków, które mogły wpłynąć na zakwitnięcie, mam na myśli światło czy przechłodzenie itp.

Raczej nie ma wielkiego sensu przycinać tego dzbanka bo on i tak w niedługim czasie będzie tak samo wygladał. Z moich obserwacji wynika, że N. Ventrata tylko na stanowisku z duża ilością światła początkowo dosyć rośnie w postaci rozety, ale w końcu i tak zaczyna szybko ciągnąć do góry. Wydaje mi się że trochę za wysoko masz powieszoną tą roślinę i nie dostaje ona wystarczającej ilości światła. Poza tym idzie zima i jest coraz mniej światła na dworze więc może się zdarzyć, że do wiosny nie ujrzysz nowego dzbanka. Poza tym podlewanie co 2-3 dni wydaje mi się, za częstym. Chyba, że masz tak gorąco w tym pomieszczeniu i ciągłe ruchy powietrza, że podłoże szybko wysycha. Jeśli już zdecydujesz się na przycinanie to odcięte pędy możesz podzielić na kawałki z 3 liśćmi i próbować je ukorzenić, ale od tego najlepsze będzie jakieś terrarium lub coś innego do podniesienia wilgotności powietrza i doświetlanie bo inaczej ukorzenianie mocno Ci się przedłuży. Jak poszukasz to na forum już o ukorzenianiu było co nie co.

To, że pęd drewnieje nie jest niczym nadzwyczajnym i tak to wygląda, że nie całą łodyga robi się drewniana od razu a następuje to po woli. Te plamy na liściach wyglądają jakby były wygryzione przez to robactwo, więc zakładaj maskę i do boju:) Najlepiej jak oprysk zrobisz dwoma różnymi środkami w jakimś odstępie czasowym.

Geowłóknina jak się domyślam jest po to żeby chroniła od spodu folię przed przebiciem. No niestety przez ten styropian to w zimę możesz mieć więcej szkód niż zysków bo tak jak wspomniano powyżej odizoluje on Twoje torfowisko od ciepła ziemi. W lato może i coś da tylko już darlingtonii raczej nie posadzisz bo może się okazać że podłoże jest za ciepłe. Dużo jeszcze zależy jakiej grubości jest ten styropian, bo myślę że do 30-40mm jego wpływ nie będzie mocno zauważalny.