-
Liczba zawartości
306 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez M@ti
-
jeśli na/w torfie znajdą się substancje, które mogą stać się pożywką dla grzybów, to przy sprzyjających warunkach nastąpi jego pojawienie. Nie koniecznie musi być to objaw zbytniego podlewania. Rozrost pleśni może być powodowany takimi czynnikami jak, duża wilgotność powietrza, zbyt mała cyrkulacja powietrza itp. Możesz spróbować zebrać pleśń z podłoża lub opryskać jakimś fungicydem np. Topsin. O pleśni było pisane na forum już wiele razy także pewnie coś na ten temat jeszcze znajdziesz.
-
Może zdarzyć się, że w ogóle się nie otworzy a np. zczarnieje o obumrze. Jest to jak najbardziej normalne. Roślina teraz jest osłabiona i całą energię kieruje na pędy kwiatowe.
-
Oczywiście, zagalopowałem się W przypadku kiedy miałbym chłodzić tylko powietrze wewnątrz wiwiarium, to oczywiście takie rozwiązanie było by dobre. Jednak wolę chłodzenie pośrednie z tego powodu, że płyn mogę rozprowadzić do dwóch wymienników, które spełniać mają różną funkcję. Ciężko było by zrealizować chłodzenie podłoża strefy heliamfor poprzez nadmuch powietrza, a tak płynące wężownicą chłodziwo spełni tę rolę idealnie. No właśnie dlatego zdecydowałem się na to rozwiązanie z dodatkowym zbiornikiem ogrzewanego płynu i pompką. Jednak myślę jeszcze nad drutem oporowym, który można by umieścić w takiej nagrzewnicy. Odpadł by problem pompki, która nie lubi wysokich temperatur a tą rozszerzalność jakoś by się załatwiło . W weekend zbudowałem to rozwiązanie, które proponuję w pracy do podnoszenia wilgotności względnej powietrza. Na razie nie jest sterowane przez higrostat ani tym bardziej PLC, tylko przez wyłącznik czasowy. Nie gwarantuje mi to zachowania stałego poziomu wilgotności, jednak ze względów finansowych musi na razie wystarczyć. Zamiast rury 50mm, dałem 32mm. Cena wyszła tak jak pisałem około 30zł (bez czasówki ). Po około 5 minutach pracy wiwarium jest całe zamgławione. Wygląda to bardzo dobrze, a co najważniejsze praca urządzenia przynosi zamierzony efekt w postaci podwyższania wilgotności. Teraz tylko trzymam kciuki za fogger bo z nimi to bywa różnie. Pozdrawiam Mateusz
-
Z tym, że parownik może osiągnąć -10 stopni mogę się zgodzić, jednak przy osiągnięciu temperatury płynu na poziomie +5 stopni nastąpi wyłączenie sprężarki, więc nie wiem w jaki sposób temperatura płynu mogła by spaść tak mocno ? Na wężach oczywiście, na skutek niskiej temperatury ścianki, nastąpi ochłodzenie powietrza znajdującego się w jej pobliżu i wykroplenie wody, która rzeczywiście może zamarznąć. jednak jest to mały problem nie mający żadnego wpływu na pracę urządzenia, węże zawsze można zaizolować termicznie. Co do pompek faktycznie nie zwróciłem uwagi na ich max/min. temperatury pracy. Mój błąd, jest to oczywiście do sprawdzenia i zweryfikowania. Mówiąc o gęstości domyślam się, że chodziło Ci o lepkość. Gęstość [kg/m^3] Petryga jest porównywalna do gęstości wody za to lepkość jest inna i ze spadkiem temperatury jeszcze rośnie, jak zresztą w każdym płynie. Gęstość mocno zmienia się w gazach wraz z temperaturą w przemianach izobarycznych. Ze względu na dużą lepkość najlepiej sprawdziły by się tu pompy oleju itp. substancji. Zawsze można też wyciągnąć z samochodu "pompę wody", wyfrezować dla niej korpus z kawałka stali i dołożyć silnik, taka na pewno nie będzie miała problemu ani z temperaturami ani lepkością Aby zminimalizować straty hydrauliczne wystarczy do minimum skrócić węże, ilość kształtek, i jak najbardziej powiększyć średnicę węża. Jeśli uda się z takiej pompki wyciągnąć 70-80 l/h, to i tak wystarczy dla dobrej wymiany ciepła w tak małej chłodnicy. Tak więc pompy są tu jeszcze do przeanalizowania i tu dzięki za uwagę. Wiem, że ze schematów wynika pionowe ustawienie osi wentylatorów, jednak w praktyce wentylatory na wymiennikach mają być ustawione w pozycji pionowej czyli oś będzie poziomo, a powietrze opuszczające wymiennik tak skierowane, aby nie omywało wprost roślin, a wytracało prędkość przy kontakcie ze ścianką wiwarium. Jedynie wentylator na systemie podnoszenia wilgotności może zostać umieszczony poziomo, ale i to można rozwiązać inaczej. Coś mi się wydaje, że skraplacz i parownik różnią się miejscem występowania w układzie, a nie budową Jednak idąc dalej Twoim rozumowaniem to jak chciałbyś uczynić, aby układ (dwa skraplacze + sprężarka + zawór rozprężny), w którym występują tylko dwa skraplacze działał? Skraplacz jest to wymiennik ciepła, w którym skraplające się pary czynnika chłodniczego zmieniają swoją fazę z lotnej na ciekłą. Dla przykładu; para wodna aby zmienić się w wodę musi zostać ochłodzona ( lub poddana wpływowi wzrostu ciśnienia) czyli oddać energię w postaci ciepła. Miałbyś hipotetycznie dwa wymienniki, które by tylko grzały. Zaburza to ideę pracy sprężarkowego urządzenia chłodniczego. Klimatyzatory są to urządzenia działające na tej samej zasadzie co lodówka, jednak przy większych mocach chłodniczych, a w przypadku kiedy klimatyzator ma grzać pomieszczenie, odwraca się kierunek przepływu środka chłodniczego i wtedy to właśnie parownik pełni rolę skraplacza, i odwrotnie. Jednak zawsze zastosowane muszą być przynajmniej dwa pełniące różną funkcję wymienniki. Co do trójnika, w którym miejscu sugerujesz, abym miał go umieścić ? Początkowo miało to być po prostu nagrzewnica z golfa z wmontowaną w środek grzałką i po problemie, dlatego trzeba by było zastosować taki kompensator aby nie doprowadzić do rozszczelnienia lub zapowietrzenia wymiennika. Nie wiedziałem jednak jak dokładnie wygląda taka nagrzewnica z bliska, czy uda się gdzieś tam wmontować grzałkę i dlatego powstał projekt układu z dodatkowym zbiornikiem i pompką. Tu odpada całkowicie problem rozszerzalności, wystarczy nie zalewać całego zbiornika płynem. Dziękuję za wszelkie sugestie, szczególnie odnośnie pomp. Ps. Muszę się pochwalić. Praca została oceniona na 5+ . Pierwsza i wychodzi na to, że ostatnia moja taka ocena w indeksie
-
tomislav1ster, dzięki za zwrócenie uwagi oczywiście jest to praca urządzenia w ciągu godziny w wypadku grzałki 4/24 powinno być 0,166 popełniłem błąd przy wpisywaniu w tabelę, jednak reszta obliczeń się zgadza maklerw to nie czujniki załączają urządzenia wykonawcze, a przekaźniki, a akurat analogowe w przypadku mojego sterownika są wymagane. - No właśnie nie muszę nic planować w takim sterowniku tylko piszę program jaki ma on realizować (rys.511) i po kłopocie, do tego w każdej chwili mogę ten program zmieniać i robić nim różne cuda. Spodobało mi się PLC i możesz namawiać mnie do bólu, ale ja i tak wybrałbym ten typ sterowania pomimo ceny. - Najlepszym chłodziwem była by sama woda w tym przypadku, gdyby nie jej temperatura zamarzania, mogła by zamarzać na parowniku. Woda mogłaby być stosowana w sprężarkowych systemach chłodzenia z racji na wysoką energię parowania i skraplania i wypadła by o wiele lepiej niż wiele środków, które są stosowane, tylko nie pamiętam co stoi na przeszkodzie w jej zastosowaniu , coś mi się wydaje, że ciśnienie. - czym większy będzie przepływ chłodziwa tym temperatura chłodnicy będzie stabilniejsza a zmniejszenie wydajności można bardzo szybko zrealizować, poprzez obniżenie jej umiejscowienia. Jak weźmiesz charakterystykę pompy to widać, że jej wydajność spada z rosnącą wysokością podnoszenia, dla pompek, które chce zastosować H=0,5m czyli zmiana kilku centymetrów zrobi na niej różnicę, gdybym chciał coś zmieniać. - rok stosuję wentylator ślizgowy w wiwarium i kręci się (15 minut na dobę) . Jeden który od podłączenia nie był praktycznie włączany zardzewiał i po nim, jeśli jednak co jakiś czas pracuje to nie ma problemu. Tak chłodnica rzeczywiście wzorowana na Twoim urządzeniu, szczególnie pojemnik na chłodziwo, nagrzewnica oczywiście też ponieważ są one chyba najbardziej dostępne i tanie, a do tego nowe:). 3 pompki i zamgławiacz to jest chyba najmniejszy koszt całej tej zabawy:) można zamiast trzech pompek zastosować dwie, ale wtedy znowu musiałby być zastosowany zawór trójdrogowy mieszający, co wyszło by jeszcze drożej. Oczywiście poniosła mnie fantazja ze sterowaniem, jednak dzięki temu stało się to ciekawsze jak dla mnie. Większość parametrów szczególnie cieplnych można by wyliczyć, np. czasy nagrzewania, chłodzenia, potrzebne czasy pracy, natężenia przepływów chłodziwa i powietrza, itp. jednak pomieszczenie, w którym stoi wiwarium nigdy nie jest izotermiczne i temperatura w nim się zmienia. Do tego jeśli ktoś miał kiedykolwiek styczność z obliczeniami wymiany ciepła to wie, że gorzej trafić nie można:) obliczenie tylko nagrzewnicy lamelowej takiej z golfa to już metody numeryczne. Także mógłby być to temat pracy dyplomowej, a nie tylko "przejściówki" . Szkoda, że nie dostałem się na dyplom na chłodnictwo, a na silniki, które mało mnie interesują nawiasem, bo bym zrobił dokładniejszy projekt:) Pozdrawiam
-
No u mnie na pięknym wydziale mechanicznym:) mamy na ósmym i dziewiątym semestrze taki coś jak Praca Przejściowa i to się pisze na innej katedrze niż dyplomująca. W ubiegłym semestrze pisałem coś tam o łódkach z nanokompozytów, ale to tak średnio mi się podobało bo było to w zasadzie tłumaczenie anglojęzycznych artykułów i ich przepisywanie. Dlatego teraz postanowiłem połączyć przyjemne z pożytecznym mając "przejściówkę" w katedrze Techniki Cieplnej. Prowadzący do tego kazał sobie temat wymyślić i tak oto jest:)
-
Witam, Jak już kiedyś wspominałem, zająłem się pracą przejściową na mojej uczelni, pt: "Projekt systemu przygotowania i utrzymania w szklanym wiwarium temperatury 25°C w dzień i 15°C w nocy oraz wilgotności względnej powietrza na poziomie 90%, niezależnie od zmian temperatury w pomieszczeniu. System winien zapewniać stabilizację temperatury wewnątrz wiwarium w zakresie ±0,2 K." Jako, że projekt instalacji dobiegł końca, a praca ta jest już w fazie oceniania przez prowadzącego, postanowiłem, że podzielę się najważniejszą częścią mojego opracowania z wami i poddam krytyce:) Instalacja ta projektowana była pod dzbaneczniki górskie, heliamfory (utrzymanie niskiej temperatury w strefie korzeni tych roślin) oraz cefalotusy, które podobno też lepiej rosną gdy zapewni się im nocne spadki temp. Jeśli kogoś interesuje temat obniżania temperatur w nocy to niech sobie to przejrzy i oceni/skrytykuje. Składam podziękowania dla użytkownika Maklerw, ponieważ to na bazie jego rozwiązania powstał pierwotny plan tej instalacji. Chciałbym także podziękować użytkowniczce Szamanka, która pomogła mi w znalezieniu wykresów dobowych zmian temperatury na Malezyjskiej części wyspy Borneo, co pomogło mi w ocenieniu szybkości zmian temperatury w rejonach występowania dzbaneczników. Mateusz_Brzozowski__Część_pracy_przejściowej.pdf
-
Dzięki za odpowiedzi. Myślałem, że to ja muszę zastanawiać się ile mam doliczyć, ale skoro to sprzedawca płaci, a on nie podał mi żadnych dopłat, czyli musi mieć je wliczone w ceny. No upominał się nie będę Pozdrawiam
-
Może dla niektórych wyda się to pytanie śmiesznym, jednak nigdy z tego nie korzystałem a właśnie się przymierzam i wolę się upewnić zamiast mieć później jakieś problemy. Jak to jest z robieniem przelewów za pomocą PayPal, czy wysyłając pieniądze na konto zagraniczne trzeba doliczać jakieś procenty do kwoty, którą chce się przelać ażeby otrzymujący pieniądze dostał taką kwotę jaka była w umowie? Wielu sprzedających rośliny, np. na CPUK każe doliczać jakieś procenty właśnie za przelew. Czy może system PayPal dolicza sobie tą prowizję poprzez zawyżenie kursu danej waluty? Coś takiego czytałem chyba w instrukcji PayPal, ale wolę się spytać doświadczonych w tej kwestii. Z tego co zrozumiałem to za przelewy w Euro w granicach EU nie pobierają żadnej prowizji to prawda? Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam Mateusz
-
A tak zgadzam się, nie zauważyłem. Jednak jeśli chciałbym kupić jedną kuwetę za te 3zł to nie opłaca mi się za nic bo za przesyłkę zapłacę 8x tyle. Dlatego najlepiej jeśli jest taka możliwość to kupować przez jakieś centra ogrodnicze, może cena jednostkowa będzie większa, za to odchodzi przesyłka i przy nie dużej liczbie zakupionych sztuk się to opłaca. sativ na rozwinięcie swoich zainteresowań z pewnością dostanie jeszcze zniżki bo pewnie nie mało takich kuwet będzie potrzebował maklerw, takie szklarenki są mało wygodne. Bawiąc się tym na większą skalę jak to robi sativ zrobiłbym sobie do tego terrarium i kontrolował wilgotność za pomocą higrostatu i jakiegoś zamgławiacza lub zraszacza.
-
Tylko niestety minimalna ilość zamówienia to 10 sztuk, za czym idzie masa a za nią koszt wysyłki:)
-
-
Bardzo ładne to twoje terrarium. Możesz zdradzić z jak grubej szyby jest zrobione i ile kosztowało? Pozdrawiam
-
Jeśli pisze, że w terrarium je rozmnożył to chyba przez sadzonki liściowe. Tak jak to rozumiem. Jeśli się nie mylę to po wyciągnięciu ich z terrarium umieść je tak na 2-3 tygodnie pod folią, najlepiej jakbyś je doświetlał. Stopniowo dodawaj dziurek w folii, aż w końcu zdejmiesz ją całkiem. Jak będzie już więcej światła to na parapet, a jeśli chcesz przez lato hodować je na dworze to musisz je stopniowo przyzwyczajać do ostrego słońca, np. poprzez wystawianie w dzień na początku godzinka-dwie na słońce tylko nie pełne. Stopniowo należy zwiększać czas przebywania ich na dworze i natężenie naświetlenia, aż do momentu pozostawienia ich tam na całe doby. Jeśli wystawisz je od razu na pełne słońce to stare liście mogą ulec poparzeniu nawet w przypadku muchołówki, która bardzo lubi słońce.
-
Czy taniej będzie wymontować chłodziarkę z samochodu to bym polemizował no chyba, że masz swój szrot lub rozbite auto w którym klimatyzacja nie ucierpiała. Do tego moc sprężarki w samochodowej "klimatyzacji" może sięgać prawie 4 kilowatów, stąd jak załącza się ona w aucie to spadają obroty silnika - wzrasta jego obciążenie, także spalanie paliwa wzrosnąć może do około litra na 100 przejechanych kilometrów. Dla mnie pomysł ten odpada. Oczywiście, że można skonstruować jakieś takie urządzenie, które kontrolowało by przepływ powietrza. Mogło by to być na zasadzie rozgałęzienia kanału prowadzącego powietrze i w miejscu rozgałęzienia wmontowanie przepustnicy sterowanej silnikiem krokowym. Może i zamontowanie takiego urządzenia było by tańsze niż przerobienie chłodziarki jednak jego eksploatacja będzie droga. Ponadto jak dobrze się przerobi tą lodówkę i wszystkie elementy zamaskuje to nawet nie widać, że coś takiego się w wiwarium znajduje. Z ukryciem takiego klimatyzatora nie będzie to takie łatwe. Pozdrawiam M.B.
-
Oczywiście że jest możliwe zastosowanie takiego pseudo klimatyzatora tylko może być z tym ciężko jeśli chodzi o prędkość spadku temperatury w terrarium. Zakładając że uda się to podłączyć do terrarium może się okazać że rośliny dostaną szoku termicznego jak się to włączy ponieważ powietrze nadmuchiwane przez to urządzenie ma temperaturę niższą niż ta do której może zmniejszyć ono teoretycznie temperaturę, ponadto stosowane są w takich klimatyzatorach dosyć wydajne wiatraki a jeśli miałoby to nadmuchiwać powietrze przez otwór powiedzmy fi 100 to nastąpi przyspieszenie powietrza poprzez zmniejszenie przekroju i może to wywołać prawie huragan w terrarium. Te urządzenia są projektowane aby w jak najkrótszym czasie obniżyć temperaturę. Oczywiście wszystko jest do zrobienia i w przypadku tego można by pokombinować z regulacją upustową w kanale prowadzącym powietrze, aby prędkość spadku temperatury zmniejszyć do wymaganego czasu. Tylko żeby to jeszcze miało mniejszą moc bo rachunek za prąd przy używaniu takiego wynalazku na pewno nie jest rzeczą przyjemną.
-
Klimatyzator który podałeś ma pobór prądu rzędu 1,4 kW co czyni go droższym rozwiązaniem jeśli chodzi o eksploatację. Druga podana przez ciebie aukcja dotyczy tylko sprężarki do której trzeba domontować skraplacz, parownik,wentylator oraz zawór rozprężny i resztę przewodów żeby działało to jak lodówka/ klimatyzator. Jak widzisz pobór mocy samej tej sprężarki to 2,3kW. A zapomniałem instalację po zmontowaniu trzeba jeszcze napełnić czynnikiem chłodniczym. Pozdrawiam
-
Na jakiej wysokości go zetniesz to zależy od Ciebie. Jeśli zetniesz tylko górę to najprawdopodobniej roślina wypuści poniżej cięcia nowy stożek/stożki i będzie rosła dalej w górę w niedługim czasie osiągając rozmiar taki jak teraz. Jeśli jednak zetniesz go dosyć nisko to prawdopodobne jest, że wypuści stożek/stożki wzrostu na łodydze oraz dodatkowe odrosty od korzenia, które zanim przerosną Ci znowu okno minie trochę czasu. Jeśli zetniesz nisko to będziesz mógł cieszyć się nowymi dzbankami od samego dołu rośliny, oczywiście zapewniając odpowiednie warunki. Odcinając tylko stożek wzrostu pozostanie Ci się reszta starych liści najprawdopodobniej już bez dzbanków, czyli widok nie do końca powalający. Wszystko zależy od Twoich upodobań. Z cięciem zaczekałbym jednak do wiosny tak, ażeby powstające nowe liście miały zapewnioną odpowiednią ilość światła potrzebną do wytworzenia dzbanków. Pozdrawiam M.B.
-
Może spróbuj usunąć porażonego liścia i wtedy jeszcze raz spryskaj roślinę jakimś fungicydem.
-
Fajnie, widać warunki sprzyjają rosiczce skoro tak intensywnie się dzieli. Zamierzam posadzić młode D. prolifera także w torfowcu zobaczymy czy efekt będzie podobny.
-
-
Świetnie to wszystko wygląda. Ta Tina jeszcze kiedyś Ciebie zaatakuje jak tak rosła będzie:) Czym napędzasz wodospad?
-
Na czas Wigilii jak już tak bardzo boisz się, że Ci się rośliny wybudzą i nie będą miały oświetlenia , wpakuj je do jakiegoś pudełka izotermicznego (o ile można tak powiedzieć) zbudowanego z czterech ścian izolowanych (Kilka warstw tektury lub styropian) tak żeby ścianka od okna, oraz górna były przeźroczyste lub wcale ich nie było. Ciepłe powietrze leci do góry także będzie omywało izolowane boczne ścianki nie podnosząc temperatury wewnątrz. Natomiast zimne od szyby opada w dół, więc będzie następowała wymiana powietrza w pudełku. Jak już będziesz mógł obniżyć temperaturę w pokoju do potrzebnej zimowaniu to usuń pudełko i po sprawie. Unikniesz rozprzestrzenienia się chorób grzybowych, nie wybudzą się rośliny i będą miały przez cały czas dostęp od światła, na którym Ci zależy.
-
Raczej nie zamykaj ich ze wszystkich stron bo wysoka wilgotność powietrza na pewno im nie pomoże chyba, że będziesz to cały czas wentylował, ale wtedy nie ma sensu cała zabawa w terrarium . Jak wiadomo w takich warunkach łatwo rozwijają się grzyby. A bez tej obudowy nie uzyskasz wymaganej temperatury przy szybie?
-
Filmiki super. Skończyła im się jakaś licencja na te dzbanki i dlatego palą z tego co zrozumiałem. A nie mogliby tego rozdać ilu ludzi by szczęśliwych było.