Matek#

Ja tez to miałem z moją ampullarią, ale myślałem że to transport i aklimatyzacja. Zrobiłem taj jak zawsze, czyli nic Przez te kilka miesięcy hodowli doszedłem do wniosku, że roślin nie da się na siłę ratować i jak któraś ma paść to padnie. Zazwyczaj rośliny robią nam wtedy na złość i zaczynaja pieknie rosnąć.

A to moja relacja z zimowania. W chwili obecnej roślinki trzymam w lodówce, ale w momencie, kiedy dorobię sobie klucz do garażu to tam wylądują. Tłustosze będę zimować na parpecie, bo one potrzebują światła.

Tutaj macie link do całego tematu na cpuk: http://www.cpukforum.com/forum/viewtopic.php?t=17436

To nie jest fotomontaż. Już kiedyś ktoś pisał, że "ulubionym" zajęciem jednego z hodowców jest wyciaganie małych gekonków z kapturnic i dzbanków.

Też miałem coś takiego. Lepiej to wytnij, bo bardzo szybko rośnie, za kilka tygodni łodyga będzie miała 5 cm a korzenie będą ci wystawać z doniczki. To jest zwykły chwast, który wyrasta z torfu ogrodniczego.

A co daje filtrowanie przez torf?

lądowe nie, epifitom zmniejszyć temp. do ok. 15*C

To powiedz mi czemu padły mi 3 tłustosze w niecały tydzień, a dwa z nich zmieniły się z dnia na dzień w brązowe, pomarszczone wraki roślin? A poza tym czym według ciebie pobierają wode?

To jest prawdopodobnie trawa. Mam coś podobnego w dzbaneczniku.

Szkoda, że nepenti nie było w Poznaniu, bo by mieli darmową reklame w TVP1, a tak to pokazali jakieś cebulki i mieczyki kwitnące jesienią oraz fajnie wymodelowane drzewka.

bonsaiii tak z ciekawości ile dałeś za tego kameleona, bo się zastanawiam, czy by sobie też nie kupić? Dołączam się do prośby Polla o fotorelacje z targów.

Zasadnicza sprawa: Jakie rośliny można kupić?

Ja jak były upały to zużywałem ok. 40l/miesiąc, a teraz to o wiele mniej.

Ma te racje paniczko, to se gupość. Ale oni mają gorsze miny niż ja po 8 lekcjach. Ale teraz ludzie zanim napiszecie lub zadzwonicie do nepenti, najpierw popatrzcie na to zdjęcie i 100 razy się zastanówcie, czy naparawde warto fatygować tych ludzi.

Patrząc na 3 ostatnie zdjęcia wpadłem na bardzo beszczelny pomysł. Oto jego efekty: Mam nadzieje, że nie dostanę bana

Ja też potrafię to sobie wyobrazić a tak serio to nadszedł czas na ostatnie fotki pod koniec sezonu "słonecznego" Walka gigantów: No bugs zone: (p. x 'Weser') P. emarginata x weser: P. esseriana: P. 'florian': CDN. CD. D. burmanii: D. capilaris: Wałek: Miłego oglądania.

Raczej nie biloba. Zobaczymy jak podrośnie i ewentualnie jak zakwitnie, jeżeli to pływacz.

I o to chodzi, żeby uzyskać z białych robaków(larw) dorosłe, smakowite muchy. Po transformacji w muche robak nie zdycha, tylko staje się muchą więc nic nie musisz robić. Jeśli chce mieć jak najdłużej larwy to trzymaj je w lodówce, jeśli wolisz muchy to trzymaj je w pokojowych warunkach.

"Moja" pierwsza mutacja, jupi

Ale nam właśnie chodzi o muchy, a nie larwy, które łatwo się wydostają z pułapek.

Nic Postaw w zacienionym, ciepłym (ale nie zabardzo) miejscu i poczekaj.

ja też tak planuję, zwłaszcza że mam dwa parapety pod którymi nie ma kaloryfera. Jeszcze się zastanawiam czy nie zrobić podstawki ze styropianu. Będziesz przylepiać tą folie do okna? bo ja tak, ponieważ wtedy w szklarence z foli będzie zbliżona temp. do temp. szyby od okna.

Jakto się nie da popatrz na 'Reputation' dodajesz plus i już. Wszystkich zachęcam do oceniania tematów i do przydzielania SOGów, bo jak na razie to nikt nie korzysta z tych nowinek.

Twoje pływacze mmandi są piękne, daj jeszcze kilka innych fotek z pływaczami, bo masz do nich smykałke. A tak ogólnie to gratuluje kwiatuszków

To jest chleb powszedni moich kapturnic i muchołowki(same je sobie łapią). A ja osobiście mam uczulenie na ich ukąszenie, wyglądam później jak krowa, powstają mi na skórze wielkie różowe place, które później brązowieją no i bez maści i zastrzyku się nie obejdzie Dlatego cieszę się jak widze je w pułapkach. ///edit: macwolx///