Witam
Na początek kilka słów wstępu. Kiedyś już miałem owadożery i to nawet sporo kolekcje rosiczek miałem ale niestety pewien buldożer ( tchórzofretka mojego brata w 1 godzinę zniszczyła , połamała , wykopała , pogryzła wszystko i chyba dlatego nie lubię tych zwierząt ....) zniszczył moje roślinki.Jak byłem w pokoju to jej pilnowałem a pewnego razu mnie nie było i zastałem tragedię na parapecie.... było to z rok ze dwa lata temu, ale jednak całkowicie mnie to nie zniechęciło do owadożeów i chce znów do nich wrócić. I mam do Was jedno pytanko . Wiadomo rosiczki tropikalne w warunkach parapetowych sobie poradzą. Po postawieniu na parapecie czegoś takiego http://allegro.pl/generator-mgly-parownik-...3067486496.html
mógłbym na tym parapecie trzymać :
- helki ( te wytrzymalsze - minor , heterodoxa )
- może z jednego cefala
- d.adelae
-d.prolifera
-d.schizandra
-d.regia
-d.paradoxa
- no i jakieś pigmejki
zdałoby to egzamin czy raczej nie ?
oczywiście nie wszystko na raz ale tak sukcesywnie do taki zestaw swojej kolekcji chciałbym osiągnąć + mnóstwo rosiczek tropikalnych .
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam Łukasz