Tough

Kurczee... dzbanuszki świetne, ale mam podobne zdanie jak maklerwowi najbardziej mi się podoba aristolochioides, w przyszłym roku sobie sprawie maluszka Erys na oswojenie się z myślą karmienia dzbanków gryzoniami dorzucam 3 linki http://www.hartmeyer.de/Bilder_homewechsel...mitMaus_720.JPG http://www.tela-botanica.org/actu/IMG/DSCN0018.jpg http://www.tela-botanica.org/actu/IMG/DSCN0013.jpg

Pierwszy to Tina, a przy drugim zastanawiam się czy to nie Sethos.

Pinguicula 'Weser'

Tak, ta roślina wygląda jak Tina, przenosić jej nie musisz. Na tłustoszach się nie znam więc nie powiem Ci, kiedy wchodzą w stan spoczynku, ale wtedy bardzo mało się je podlewa.

Zimują tylko gatunki zimnolubne, czyli te z klimatu umiarkowanego chłodnego. Meksykańskie przechodzą w stan spoczynku wytwarzając nieowadożerne liście, tworzące trochę inaczej wyglądającą rozetkę. Tina to meksykański tłustosz.

Kto Ci powiedział, że nie powinno ich być? Ja jak rozmnażałem to jeden liść sam ze 2 miesiące żył podczas, gdy inne już wytworzyły po 1-3 rośliny. Po za tym liść pada po jakimś czasie, jak małe roślinki są już sporych rozmiarów.

W Łodzi jest od 24 września do 3 października,w łódzkiej palmiarni. http://www.botaniczny.lodz.pl/palmiarnia.html

Podłoże torf z piaskiem 1:2, doniczka może stać w wodzie tak powiedzmy 1 cm, jeżeli większy poziom wody to dobrze byłoby dodać perlitu do podłoża co zapobiegnie gniciu torfu. Wilgotność powietrza im większa tym lepiej. O kwiatku niech ktoś inny się wypowie. Aaaa.. na południowym będzie mu dobrze.

19000K to za dużo, takie lampy używa się do akwariów morskich, a nie do roślin. Druga tez nie bardzo. Rośliny potrzebują światła niebieskiego i czerwonego, z przewagą tego drugiego. Najlepiej kupić świetlówki do hodowli roślin jak Sylvania Grolux lub Narva Nature Superb. Pytanie ode mnie, po co trzymać w akwarium kaptury i muchołówki, które niedługo trzeba przezimować?

Moim zdaniem to na pewno grzyb, mojego catopsisa trzymam w terra, kwitnie i wytwarza młode, raz miał taką plamkę, ale nie rozszerzyła się. Wysoka wilgotność nie może im zaszkodzić, bo przecież to bromelie, a one własnie w takich warunkach głównie rosną. Rozwojowi grzyba mogło sprzyjać zastane powietrze.

Fakt jest pewnie taki, że Wistuba woła za niego 150 Euro.

Owad to owad. Białko ma? Ma. Teoretycznie nadaje się każdy, praktycznie to niektóre są za duże, albo mają mocne pancerze. Owocówki są ok, zwykłe muchy też, możesz też karmić pyłkiem pszczelim.

A tam wymyślasz. Państwo pozwolą, że wyjaśnię jak wyglądają dalsze poziomy. 4.0 - http://www.rosliny-owadozerne.pl/index.php...mp;hl=szklarnia 5.0 - http://borneoexotics.com/aspx/nursery.aspx 6.0 - http://pl.wikipedia.org/wiki/Borneo

Beznadzieja moim zdaniem. Ledy emitują światło monochromatyczne, a za taką cenę kupisz konkretne oświetlenie.

Zostaw żółty kabelek od wiatraczka.

Ucinasz końcówkę od ładowarki od telefonu oraz od wiatraczka, jeden kabelek ładowarki podłączasz pod czerwony wiatraczka, a drugi kabelek od ładowarki pod czarny od wiatraczka. Zaizoluj i będzie działać.

O kurcze... Tylko pozazdrościć. Dobry pomysł na wykorzystanie piwnicy Już się nie mogę doczekać, aż podrosną dzbanki (głównie hamata) Poczekajcie 2-3 lata to będę miał szklarnie w stylu Davida tyle, że głębiej zakotwiczona w ziemii, no i nie taka wielka, bo nie miałbym co tam hodować.

Poszukaj dokładnie w doniczce i pod liśćmi, czy nie ma gąsienic lub ślimaków, bo roślinka jest ponadgryzana.

No w sumie, jeśli te dadzą radę to pozostałe też. Pozostaje kwestia Drosera anglica {Hawaii}, czy sobie poradzi w chłodnych klimatach?

No roraimae, felix, intermedia tak, bo występują na Gran Sabanie, Roraimie, gdzie są podobne warunki jak w terrarium, ale pytam o rosiczki występujące trochę bardziej na południe np. Minas Gerais, Sao Paulo, tam panują trochę inne warunki.

Czy rosiczki takie jak: anglica {Hawaii}, villosa, ascendens, caporupestris, graomogolensis, montana, kaieteurensis i inne tego typu, to czy one dobrze się będą czuły w terrarium chłodzonym, w którym wilgotność będzie sięgała 100%? Proszę o opinie użytkowników, którzy mieli do czynienia z takimi roślinami.

Pewnie będzie trzeba wyjąć.

Sarracenia oreophila Sony DSC-S650

Wydaję mi się, że za kilkanaście, kilkadziesiąt lat taka introdukcja na obce tereny to będzie jedyne wyjście na zachowanie gatunków w ogóle w naturze.

Mała pojemność to akurat dla mnie nie problem, ważne że będzie się nadawał.