Stary, ja jak idę to zawsze dostrzegam małe tłustosze z daleka (akurat wielokrotne poszukiwania wyrobiły u mnie oko do tych roślin ), i nie sądzę, bym mijał vulgarisy, przynajmniej nie w polu widzenia, a jak już to zarośnięte w trawie - inaczej poznałbym je z daleka, tak jak z daleka poznaję kwiaty alpiny .
A teraz planuję wybrać się do rezerwatu Łężczok na Śląsku - podobno jest tam masa rosiczek, pływacze, a nie wykluczone, że nawet aldrowandy. Spotkałem pewnego przyrodnika, który robił tam badania, i z jego opisu wynikało, że są tam pływacze i aldrowandy (nie znał dokładnych nazw, ale opisał mechanizmy działania roślin). Spróbuję zweryfikować, czy to prawda