Chodzi o to że to trochę bez sensu trzymać rośliny w wysokiej wilgotności, które tego nie wymagają, a wręcz gorzej się w niej czują np D. capensis napewno wolałaby stać na parapecie gdzie ma więcej światła niż miałaby w akwa. Żeby trzymać takie rośliny to musiałaby być fajnie pomyślana, estetyczna kompozycja, z mniejszą wilgotnością (np bez górnego przykrycia) z mocnym oświetleniem. Choć i tak to trochę bez sensu jak dla mnie.
Z rosiczek możesz trzymać: siostry z queensland - prolifera, adelae i schizandra. Jakieś pływacze. Przed sztucznym oświetleniem i tak nie uciekniesz, choćby słabym, np zimą gdy nawet na parapetach południowych go brakuje.