
ErysFR
Forumowicz-
Liczba zawartości
463 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez ErysFR
-
Chciałbym tylko nadmienić, do całego opisu, że jakby ktoś chciał się wzorować, nie oszczędzajcie na silikonie, bo po pewnym czasie może odchodzić. Nie może być żadnych prześwitów!
-
Cieszę się dzięki za pomoc oczywiście, trwało to tak długo wszystko, gdyż wolałem przemyśleć całość i nie robić na szybko.
-
Dobra. Jak mówiłem, nie chcę, by moje terrarium wyglądało czysto produkcyjnie, więc postanowiłem, żeby chociaż częściowo zająć je jakimś elementem ozdobnym, w tym przypadku ścianką narożną na tylko część tylnej i bocznej ścianki z wodospadem i ukrytym w "czeluściach" foggerem. - Na początku zabawiłem się w robienie szkieletu. Zastosowałem kratkę wyciętą z kosza na warzywa i różne elementy do formowania, liczyło się, by wszystko razem było zwarte, trzymało się i utrzymało kamienie. Przyklejałem za pomocą kleju w pistolecie i czasem łączyłem drutem metalowym. Oba zastosowania były praktyczne zależnie od tego, co łączyłem. Pomalowałem czarnym lakierem wszystkie pojemniki, by nie było prześwitów. Kolejnym etapem, by nie zasadowiło podłoża roślin, było wielowarstwowe zalakierowanie bezbarwnym lakierem kamieni. Także drewna, by nie gniło w terrarium. Aha. Zapewne zauważyliście, w każdym pojemniku na rośliny zastosowałem pod spodem rury z odpływami. Każdy łącznik między pojemnikiem a rurą zrobiłem w formie filtra, z siateczki+2drobno oczkowych siateczek z nierdzewnego metalu. Tam w środku konstrukcji zauważycie jeden pojemnik ten dużo, umieszczony nad największym tam znajdować się będzie fogger. Woda do niego będzie spływać wodospadem z samej góry. Rurki doprowadzające przewody do foggera i rurkę do wodospadku mają przejście dzięki małym peszelkom. Nadszedł czas na "zarzyganie" całej konstrukcji pianką montażową. Poszły dwie w sumie, na styk. Wygląda teraz to jeszcze gorzej, niż na początku. Tadaaaam kolejnym etapem było zabawa nożem przez godzinę i obcinanie kawałka po kawałku, formowanie itd. Chyba najprzyjemniejszy etap. Pomijając wpadkę, zostawiłem, by suszyła się konstrukcja w pokoju w cieple przez 20h, a i tak po tym czasie na samym spodzie jeszcze nie wystygła pianka. Zajął jej ten proces niebagatela prawie 36h. Dlatego na zdjęciu jednym widać taką bardziej żółtą z boku przy ziemii. Nie miałem niestety etapu pośredniego w zdjęciach, gdyż ręce całe miałem wybrudzone i brak fotografa, a te etapu nakładały się. Jakie? Otóź pianka pod wpływem światła ulega kruszeniu, więc zastosowałem czarny silikon ( przy okazji dobry kolor podkładowy) I naklejałem na niego mokry ( nie chciało mi się suszyć, a i tak się poprzyklejał ) torf kokosowy z brykietu, z zwykłym torfem zmieszany. Uzyskałem bardzo naturalny kolor. Radzę uważać na silikon, ja pracowałem bez rękawiczek, potem prawie godzinę czyściłem ręce, a do teraz (2 dzień) pieką mnie, toksyczne świństwo. Po wysuszeniu konstrukcji lekko pędzlem i suszarką postrącałem cały nadmiarowy torf. Efekt widać na zdjęciach, choć naprawdę nie odzwierciedla prawdziwego wyglądu, który jest naprawdę... prawdziwy. Tak, to dobre słowo. Wstawię potem kolejne zdjęcia, po montażu foggera, pompki, włożeniu do "lecącego do mnie" terra i obsadzeniu całości roślinami. całość kosztów: Kratka w własnym zakresie, koszt rzeczywisty to z warzywniaka może 10zł Drut metalowy 100m 4,5zł Siatka z materiału 5zł na 0,25mb Siatka metalowa 9zł za 0,5mb 2xPianka montażowa 18zł 2xCzarny silikon 18zł Peszle, rurki, 6~7zł Torf kokosowy w zoologicznym brykiet 10zł. Z niego robi się 10l Płaskie kamienie nie pamiętam jakie to, w kamieniarskim 3,5zł za 5kg. Całość: 74-84zł. I dużo frajdy. Jakieś sugestie? Mam nadzieję, że całość się spodobała, choć jak mówiłem, zdjęcia nie pokazują, jak to wygląda naprawdę, zachęcam do komentowania, pozdrawiam
-
Ja zrobiłem odbłyśnik z taśmy obustronnej i folii ratowniczej z apteczki
-
A nie zaczyna im być tam ciasno?
-
Trochę kontrowersji offtopu i nie offtopu i możecie mnie zabić: Ja nie jestem osobą z wielkimi skrupułami, bo żyjemy w czasach, których nic nam nie wolno i sam nie uważałbym zerwania paru gałązek za niszczenie przyrody, wszystko legalnie co z lasu, mamy ze sklepów a oni skąd mają? Bo drewienek np. nie hodują sztucznie, a ich zbierać też nie wolno. Ludzie tak żyli i nie było problemu, natomiast jakbyś przyniósł sobie ten torfowiec z lasu, to z nim tyle świństw może się przenieść na gapę, że lepiej nie myśleć! Moja wypowiedź nie dotyczy oczywiście ginących gatunków. Podkreślam, każdy może mieć swoje zdanie.
-
Wg. mnie ten drugi wygląda na torfowiec nawet na 100%
-
Możliwe, że nie zauważyłeś, kiedy się otworzyły. Otwierają się czasem na godzinkę, czasem na parę i zamykają.
-
Dobra. Po dłuższych rozkminach, piankę montażową pokryję klejem do płytek bądź szpachlówką (chyba jest obojętna i są wodoodporne?) a na to wysypię trochę włókna kokosowego w jednych miejscach w innych trochę zasuszonego mchu torfowca. Na tym powinny wyrosnąć inne ciekawe mchy Jakieś zastrzeżenia?
-
Tylko podkreślam, w rajskim torf, nie torfowiec gdzie kupiłeś dokładnie roślinkę?
-
To ciekawe, przeciwność mojego przypadku. oO
-
Ja jestem ze szczecina ( w końcu ktoś z moich okolic!!!) i torf zwykły bez dodatków w opakowaniach 50l za groszaki jest w rajskim ogrodzie na pewno przy błoniach/różance zależnie od interpretacji okolicy, w pozostałych też powinien być, nie pamiętam firmy, ale pisze, że z torfu wysokiego etc etc 3,5-5pH. Znajdziesz też tam wszystkie pierdółki typu perlit czy keramzyt. -Porównując zdjęcia z innych stron to chyba faktycznie ten gatunek, chodź narazie cienki jestem w odróżnianiu -Chodziło tobie zapewne o torf, nie torfowiec. Torfowiec to mech http://carnivores.w.interia.pl/photos_info...ej_Stelmach.jpg często stosowany też jako podłoże. -Jeżeli faktycznie mówisz o torfowcu, to nabyć możesz u kogoś z forum, mamy dział kupię/sprzedam, chodź nie wiem, czy jest konieczny. -Czy jest parapetolubny, to nie wiem, ale też rozumiem, że nikt nie chce na początku od razu kupować terrarium na pewno im więcej wilgoci, tym lepiej. Co do tego niech się wypowie ktoś bardziej kompetentny. -Jak gdzieś się mylę, poprawiajcie.
-
Hmm. Mam ciekawe spostrzeżenie. To niby tylko po 10cm odstępu, ale zdecydowanie ładniej odbarwiają się rośliny pod zwykłą, białą świetlówką 6500k niż pod groluxem i aqua medic plant. Mam ustawioną taką sekwencję: biała i za nią dwie różowe. Najlepszym przykładem był cefal, który cały czas stojąc po stronie dwóch różowych rósł, ale był zielony. Po przeniesieniu pod białą w ciągu tygodnia (!) wyraźnie zaczął barwić na czerwono liście asymilacyjne i na wyżej nie określone kolory pułapki. Już nie wiem co mam myślić o tych wypaśnych świetlówkach roślinnych, które są 2/3 razy droższe??? Wszystkie jak wiecie to t5 24W. ktoś ma jakieś sugestie, zdanie na ten temat?
-
Nie jestem zwolennika ogłupiania ludzi kalkulatorami dla takich prostych rzeczy dobrze, że wprowadzili obowiązkową matmę! (chodź mnie już to nie dotyczyło )
-
Mam identyczną, a dostałem ją pod nazwą drosera communis co sprzedawca to nazwa
-
kWh-1000Wx60minutx60sekund->3600000W.->65groszy. 55Wx8godzinx60minutx60sekundx30dni->47520000W 47520000W:3600000W=13.2kWh 13.2kWhx0.65zł=8.58 złotego na miesiąc Stówa na rok
-
Na moim klimatyzatorze w domu da się zaznaczyć nawet mniej chyba, ale w praktyce wygląda to tak, że nie chłodzi tak, jak pisze do 13-14 najniżej zszedł. Mam taki dziwny, szeroki na pół wysoki na 1,3 metra, cholernie hałaśliwy, działa trochę jak lodówka, czyli bez wkładania kostek lodu etc. Sporadycznie używam go do chłodzenia pokoju, bo mimo niezłej wydajności, jest zawsze problem gdzie odprowadzić rurę z ciepłym powietrzem i te decybele.. potem podam jaki to. Dodam, że wydaje dźwięki identyczne z lodówką, tylko kilkukrotnie głośniejsze.
-
No zobaczymy, popróbuję. W sumie to czy lakierowane czy impregnowane tak samo będzie wyglądać, bo będą i tak ociekać wodą
-
To w takim razie sam zaimpregnuję. Za ładne, by nie wsadzić
-
Pytanko. W mieszkaniu znalazłem piękne zasuszone korzenie/gałęzie, które chciałbym użyć pod kątem terra. Nigdy nie były ani odgrzybiane, ani impregnowane, natomiast przeleżały parę lat, nie wykazując śladu "życia" Są już takie leciutkie, wysuszone, szarawe i grube. Muszę zainwestować w środki? Są piękne, a nie chcę kupować w zoologicznych za śmieszne pieniądze drewienek.
-
Świetne
-
http://www.rosliny-owadozerne.pl/Chcesz-Wy...enie-t3877.html Wszystko o oświetleniu. No to tak jak tu wszyscy mówili, wszelkie dzbanki nizinne, któreś z tych rosiczek, heliamfory czy cefale.
-
http://plantaebohemica.com/shop.php?cat=1&...=8&other=16 tu wszystkie dostępne i chwilowo niedostępne mokrolubne
-
Ja tam się nie znam na tyle, ale korzystając z podstawowych praw związanych z światłem, Dobrym rozwiązaniem jest na zimę nakładanie na szkło szklarni czarnej folii absorbującej światło, podwyższając temperaturę (no ale wtedy tylko sztuczne oświetlenie, chyba, żeby częściowo tylko osłonić), a latem jakiejś półprzepuszczalnej, która część promieni by odbijała, a część wprowadzała, bo jak się domyślam, popaliło by rośliny w takiej szklarni o tak po prostu na świetle jak soczewa...