Muchołówki nie trzeba dokarmiać. Jeśli nic sobie nie złapię, to nawet lepiej dla rośliny. Muchołówka która długi czas nie "jadła" owada, staję się bardziej wybarwiona, jej pułapki robią się większe (Ma to na celu, większe "zachęcenie" owada, aby się do niej zbliżył). Raz na jakiś czas możesz wrzucić jedną muchę, to wystarczy, ponieważ ogólnie jest przyjęte, że aby roślina prawidłowo rosła, potrzebuję w roku około dwóch owadów i taka ilość jest w pełni wystarczająca i zapewniam Cię, że taką ilość sama, wcześniej czy później, będzie w stanie złapać (i złapię) sama.
Oczywistą sprawą jest, że każdy zainteresował się kiedyś tymi roślinami, właśnie ze względu na sposób łapania ofiary. Jednak zbyt duża chęć zadbania o roślinę, często jest zgubna - na forum były przypadki karmienia muchołówki pizzą, podlewania sokiem pomarańczowym. Uwierz osobom z forum, że wystarczy roślinie teraz, abyś wystawiła ją na balkon (niech stoi tam całą dobę, a nie ciągle zmieniasz jej otoczenie), odpowiednio podlewała i po prostu ... dała jej spokój. Z początku, zanim się zaaklimatyzuję, może minąć tydzień, dwa, ale potem odwdzięczy Ci się i zacznie wypuszczać ładne i zdrowe pułapki.