minęły już prawie dwa tygodnie i liść się ładnie trzyma, tylko że...wczoraj wystawiłem na balkon na słoneczko, sąsiadka z góry podlewała swoje kwiaty i woda pociekła na dol(nie wiem ile) i przewróciła mi doniczkę z liściem(wypadł), jak tylko zobaczyłem to od razu włożyłem spowrotem i mam nadzieje, że wszystko ok będzie, co myślicie??
pytanie: po jakim czasie u Was widać było efekty, że "coś" się dzieje??