incluso

Ja na dworze trzymam 3, tyle, że jest to 10 litrowe wiadro i robi za mobilne torfowisko To tylko taka mała uwaga bo wydaje mi się, że wszystko co wartościowe napisali już moi poprzednicy

S. purpurea ssp. venosa. Co do dalszych warunków hodowli to tak jak napisała Kropka.

Ja mam Saab'a 9-3 SportSedan z 2005 r. Silnik 1.9 D. Bardzo oszczędny. Po mieście nigdy dużo nie jeżdżę także spalania Ci nie powiem, ale na trasie wychodzi 5-5,5. Jeżdżę nim już 2 lata wymieniony tylko rozrząd (jak to zawsze po kupnie), no i ostatnio sprężyny od zawieszenia bo jedna niestety pękła. Na liczniku już mam 220 tys. Samochód bezpieczny - jak to Szwed Dodam, że prawie każdy Saab jest bardzo dobrze wyposażony (skóra, klimatronic itd) Za tę cenę, z tego rocznika, tej klasy samochodu, lepiej wyposażonego nie znajdziesz Pozdrawiam.

Moje muchole i kaptury całkiem dobrze sobie poradziły, choć na kilka dni zmroziło je całkowicie (zarówno podłoże jak i same rośliny). Nawet muchołówka o średnicy 2 cm nie odniosła żadnych strat - oczywiście na pierwszy rzut oka. Zaczyna nawet wypuszczać młody liść W sumie najgorzej sprawa wygląda z S. leucophylla. Wygląda bardzo mizernie. Ale miejmy nadzieję, że to tylko pozory No ale tak na dobra sprawę faktyczne, ewentualne straty będzie widać jak rośliny ruszą na dobre z rozwojem. A tak poza tematem - fajne torfowisko Masiol

Jeśli chodzi o kontakt to ok. Natomiast przesyłka szła do mnie prawie dwa tygodnie - co dla mnie jest wręcz nie do pomyślenia. Podobno mieli wówczas jakiś natłok wysyłek ale to dla mnie żadne wytłumaczenie, bo jak się nie wyrabiali to trzeba było zatrudnić dodatkową osobę I tym samym powiedziałem sobie, że już więcej tam nie kupię. Choć oferta całkiem fajna.

Nie wiem jaka temp. masz na tym parapecie ale jeśli jest coś ok +10 lub wyżej to czym prędzej przenieś ją w chłodniejsze miejsce. Chodzi o to żeby nie było takiego skoku z mrozu do ciepła. Co do samego przeżycia: widać, że roślina dorosła więc nie powinno jej to zaszkodzić w stopniu znaczącym ale nigdy nic nie wiadomo. Zależy od kilku czynników.

Zależy jak stare są nasiona. Generalnie powinno się stratyfikować ok 3 miesiące ale ja kiedyś stratyfikowałem coś właśnie około miesiąca i wzeszły bez problemu.

Pinguicula X 'Sethos' (rozeta zimowa; oglądać w powiększeniu )

Jeśli widzę, że ręcznik już jest mało wilgotny po prostu okręcam lekko kran moczę ręcznik, odciskam lekko nadmiar wody i z powrotem do woreczka. Jeżeli woreczek jest szczelny to wodna paruje baaardzo wolno.

Skoro nie są pierwszej świeżości ja bym czekał do wiosny aby miały optymalna temperaturę i dużo światła. Wtedy będzie największa szansa żeby jak najwięcej wykiełkowało Ja nie robię żadnych dziurek. Zawijam nasiona w mokry papierowy ręcznik i szczelnie zamykam w woreczku. Zaglądam tylko od czasu do czasu i sprawdzam czy nie ma pleśni i czy ręcznik nie wysechł. I po takiej stratyfikacji nasiona zawsze mi kiełkują.