Dzięki za miłe słowa. Chciałbym się odnieść tylko do tych już słynnych roraimowych cen :) W większości przypadków nasze ceny są tak naprawdę najniższe i najbardziej konkurencyjne - ze względu na różnicę skali, jakakolwiek konkurencja, nie jest w stanie zaproponować lepszych ofert. Wiele osób przeglądając strony online (i nie kupując realnych roślin dla porównania), ma wrażenie, że roraima ma "drożej" - nie biorąc pod uwagę np. ilości sadzonek w doniczce, ich realnej wielkości itd. Coraz częściej trafiają nam się za to Klienci, którzy kupują rośliny, rozsadzają je (np. rosiczki, muchołówki) i sprzedają je, z naprawdę wysoką marżą - po czym niektórzy z Was, uważają to za okazję :) Ponadto, o czym też warto powiedzieć, Roraima jest jedynym "normalnie" działającym sklepem, pracującym 5 dni w tygodniu, zatrudniającym ludzi, a nie dla nas "czymś dodatkowym", co robimy weekendami, po godzinach, czy w "wolnym" czasie - jak to wygląda u innych.
Swoją drogą - bardzo szanuję Carnisanę i Heldrosa - absolutnie nie mogę powiedzieć o nich złego słowa i szanuję ich za robotę, którą wykonują.
100zł to nie małe pieniądze - oczywiście, masz rację, ale kiedy pomyślisz nad tym od innej strony:
(jest to roślina kolekcjonerska, więc sprawy dzieją się z nią troszkę wolniej niż z innymi roślinami)
musisz mieć ziemię
na tej ziemi postawić szklarnie/tunel/cokolwiek
ogrzać ten obiekt
kupić sadzonkę in vitro/czy też już zaaklimatyzowaną
podlewać roślinę
trzymać ją nawet 2-3 lata
w tym czasie utrzymywać pracowników
To 100zł zdecydowanie nie jest dużym wydatkiem.
Ale tak jak mówię - podsumowując - dla mnie pisanie takich postów jest żenujące. Rozumiałbym, gdyby z rośliną rzeczywiście był jakiś armageddon albo ktoś nie przyjął zwrotu, a tutaj żaden czynnik nie został spełniony, więc takie delikatnie mówiąc żałosne.