W lipcu zakupiłem muchołówkę, zimowała w temperaturze od 8-16 stopni celcjusza, trochę za wysoka, ale lepszy rydz niż nic. Po zakończeniu zimowania (myślę że początek marca to dobry czas), zauważyłem (chyba) 2 pędy kwiatowe. Są jeszcze małe - pierwszy ok 3,5 cm a drugi ok 2 cm. Roślina jest trochę słaba, gdy wsadzałem muchę (!), to pułapka zamykała się 2 sek. i mucha uciekła :/. I mam teraz dylemat - czy poczekać aż pojawią się kwiaty czy uciąć i wsadzić do torfu. Jeśli druga opcja, to jak należy to zrobić, bo ja tego nie ogarniam. Przeczytałem krótki poradnik:
Jak mam rozumieć podkreślone zdania?