Tak to już jest... niestety. Pomimo że się człowiek stara jak może, to się jakieś dziadostwo przypałęta. Czasem jakiś lekki ruch powietrza może coś nanieść.
Ja też nie mam profesjonalnych warunków i też się wściekam jak mi się coś zakazi...
Rozwiązanie jest takie:
- jeśli kontaminacja nie ogarnęła wszystkich nasion poprzekładaj zdrowe nasiona na nową pożywkę. Najlepiej do dwóch pojemników( zwiększy to szanse że w którymś kontaminacja znów się nie pojawi),
- następnym razem jak będziesz wprowadzał nasiona, jeden gatunek umieszczaj w 2-3 pojemnikach(powód- jak wyżej),
Ja stosuje taką metodę i nawet jak wystąpi kontaminacja, zawsze któryś pojemnik zostanie czysty i nie tracę danego gatunku