-
Liczba zawartości
107 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez adivip125
-
Wygląda na Ventratę w dobrym stanie, bardziej bym się zainteresował muchołówką - czemu ma sucho?
-
Cześć Jeśli chcesz aż tak małe torfowisko, to radziłbym Ci zastanowić się nad donicą - tak, jak zrobił to Krzysiek w temacie http://www.rosliny-owadozerne.pl/index.php?showtopic=8186 . Wydaje mi się, że będzie Ci łatwiej to ogarnąć w takiej formie, a i koszt nie jest chyba aż tak duży (kwestia dodatkowych 50zł (?) na ceramikę). sam przymierzam się do takiej donicy
-
-
-
Złotook
-
A może spróbować zrobić z tej roślinki sadzonki liściowe?
-
-
Szkoda, wczoraj szukając informacji o Petiolaris Complex sam natknąłem się na zamkniętą stronkę owadożerów... Masa przydatnych informacji zebranych w jednym miejscu... Osobiście ubolewam :/
-
Jeśli to musi być praca badawcza to najłatwiej i najmniejszym kosztem byłoby chyba zbadać wpływ różnych czynników na kiełkowanie rosiczki. Wtedy jest opcja stosowania np. GA3, wpływ środków grzybobójczych na kiełki, zależność od nasłonecznienia i wilgotności, coś w ten deseń
-
-
Ja mam w Polbanku i w mBanku. Polbank (w tej chwili już Raiffeisen Polbank) - nie polecam - problemy z płatnością przez internet, opłata za kartę 6zł miesięcznie, wypłaty darmowe tylko w bankomatach polbanku, na koncie oszczędnościowym oprocentowanie ciągle spada a opłaty ciągle rosną - nie warto. mBank - polecam, opłata 2zł miesięcznie za kartę ale mnóstwo bankomatów, nigdy nie miałem problemów z płaceniem przez internet, dodatkowo założenie konta zajęło mi w sumie 15 minut. Wiele dobrego słyszę o Alior Banku, warto się zainteresować
-
-
hej, podłoże wygląda na czysty torf, możesz spokojnie takie zostawić rosiczce. Podstawkę mógłbyś zmienić na mniejszą z jednego powodu - duża powierzchnia parowania to szybkie parowanie - trochę marnotrawstwo wody. Wody jest w sam raz, staraj się utrzymywać wodę na poziomie ok. centymetra. Doglądaj aby w podstawce zawsze była woda a może rosiczka Ci w dzieciach wynagrodzi (oczywiście mam na myśli nasiona ) Co do doświetlania - na jakim parapecie stoją rośliny? Północny? Południowy? Ja bym doświetlał max 4 godziny po zmroku gdyby to był wschodni/zachodni, ze 3 godziny dla południowego i może z 6 dla północnego. A jeśli coś Ci stoi przed oknem i zasłania Słońce całkowicie, to 9-10 godzin doświetlania powinno wystarczyć.
-
-
Nie sprawdzałem, ale miesięczne zużycie przy temperaturach na zewnątrz jak teraz (od -15 do 0) szacuje na jakieś 70-80kWh. W najbliższych dniach rozważam zdemontowanie układu i zakończenie zimowania - przez ostatnie dni temperatura na zewnątrz nie wzrasta powyżej -10 stopni, a przez to budynek mocno się wychłodził i grzałka dość mocno grzeje - bardzo zwiększyło się parowanie... Mam już pomysł na wersję bez wody - wykorzystałbym kabel grzewczy do ogrzewania terrariów. Ale takie zabawy zostawiam na przyszły rok
-
Moja Proliferka też kwitnie może nie aż tak intensywnie ale systematycznie co jakiś czas pojawia się nowy pęd. Do tej pory ścinałem pędy i rzucałem je do rozmnażania, bo żyłem w przeświadczeniu, że bez zapylenia nasion nie będzie, ale mnie zachęciliście do eksperymentu - tym razem czekam na nasiona! Cephalotus - a czy te białe nasiona w ogóle są dojrzałe? Może lepiej byłoby poczekać trochę dłużej, odciąć pęd, podsuszyć go i dopiero wyjąć nasiona? Gekon - Twoje też były białe?
-
Hej, Chciałbym się z Wami podzielić moim najnowszym wynalazkiem ale po kolei: PROBLEM: Moje owadożery zimują w niedużym, kompletnie nieogrzewanym budynku na parapecie, okno wschodnie (tzw. budynek gospodarczy). Temperatura w budynku do tej pory utrzymywała się na poziomie 0+ stopni, jednak od kilku dni - gdy temperatura na zewnątrz wynosi max. -4 stopnie za dnia, -10 stopni w nocy, to temperatura w budynku spadła do -2 stopni i spadała dalej. Prognoza pogody sugeruje utrzymanie się takich temperatur na przestrzeni kilku najbliższych dni, co mogłoby wpłynąć negatywnie na rośliny. Potrzebny był system ogrzewania parapetu z roślinami (nie ma potrzeby ogrzewania całego budynku). ROZWIĄZANIE: Gotowy systemik możecie obejrzeć na zdjęciu: Na parapecie położyłem grubą deskę (warstwa izolacyjna od zimnego parapetu), a na niej zbiornik-rynnę, którą wypełniłem wodą (w moim przypadku rolę rynny spełniła przezroczysta część obudowy do świetlówek). Do wody włożyłem najtańszą grzałkę akwarystyczną 200W. Zbiornik przykryłem folią aluminiową, a nad nim zawiesiłem rośliny. Do jednego z pojemników z roślinami włożyłem cyfrowy czujnik temperatury LM35. Do tej pory wszystko jasne, ale tutaj pojawia się problem - tanie grzałki akwarystyczne (a nawet nie wiem czy nie wszystkie grzałki akwarystyczne) umożliwiają utrzymywanie temperatury w zbiorniku w zakresie od ok. 15 do ok. 30 stopni - czyli za dużo na normalne zimowanie roślin. W związku z tym zmontowałem system regulacji temperatury, który umożliwia utrzymywanie temperatury na dowolnym poziomie. Ustawiłem więc układ tak, żeby trzymał temperaturę 3 stopni. W tej chwili temperatura na zewnątrz wynosi -9 stopni, a temperatura u roślin dzięki systemowi w tym momencie wynosi 3,2 stopnia. PARĘ SŁÓW NA TEMAT TECHNIKI: Układ na razie jest bardzo prowizoryczny, rzut oka na elektronikę: Cały układ zestawiłem na płytce stykowej. Układ oparty jest na mikrokontrolerze. Zaimplementowałem na nim regulator typu PID. Mikrokontroler odpowiada tutaj za: - pomiar temperatury u roślin - obliczenie, jak bardzo temperatura u roślin odbiega od temperatury 3 stopni - obliczenie sygnału sterującego, który dzięki zastosowaniu modułu sterowania fazowego (również DIY) umożliwia odpowiednie sterowanie grzałką - wyświetlanie na LCD temperatury i kilku innych przydatnych dla mnie parametrów KOMENTARZ: - Grzałka ma moc aż 200W 'na wszelki wypadek' - zawsze lepiej jest mieć zapas mocy. Przy temperaturach zewnętrznych rzędu -10 stopni, grzałka pracuje na 20-30% mocy, a więc powinna spokojnie dać radę przy dużo bardziej siarczystych mrozach. - Być może pomyślicie, że cały ten układ to przerost formy nad treścią. Być może, ale to przez to, że bardzo zależy mi na udanym zimowaniu, bo do tej pory wszystko co zimowałem ginęło... Tym razem nie mogę do tego dopuścić - Problem parowania wody - przy pierwszym uruchomieniu umieściłem czujnik temperatury nie tam, gdzie trzeba i grzałka podgrzała wodę dość mocno. Woda zaczęła intensywnie parować i skraplać się na zimnej folii aluminiowej, przez co sporo wody opuściło zbiornik. Zdecydowałem się więc na usunięcie folii i poprawienie pozycji czujnika - od tamtej pory układ działa idealnie, a woda jest na tyle chłodna, że paruje bardzo mało (na oknie nie skrapla się NIC) a jednocześnie na tyle ciepła, że umożliwia utrzymanie temperatury u roślin na poziomie 3 stopni - Jak wspomniałem, układ to prowizorka. Na razie zrobiony tylko w celu sprawdzenia, czy zadziała - jak wszystko się uda to pomyślę nad zrobieniem kompaktowej wersji regulatora na przyszły rok (jako osobnego urządzenia). Aktualny układ jest dość niebezpieczny, w większości kabli na zdjęciu fruwa prąd o napięciu 230V, a kable trzymają się 'na słowo honoru'. Grunt, że działa - Mikrokontroler steruje jeszcze diodą LED przyklejoną do okna przy roślinach - dzięki temu z okna swojego domu (oddalonego o ok. 20 metrów) widzę, czy układ działa jak należy - Myślałem na inną grzałką niż grzałka wodna - wolałbym grzać powietrze, ale po pierwsze - nie mogłem znaleźć nic sensownego w tym stylu, a po drugie woda stanowi bardzo dobry nośnik energii cieplnej - dysponując krótką grzałką mogę dzięki temu w miarę równomiernie ogrzać rynnę długości ok. 2 metrów - Koszty - miałem wszystko oprócz grzałki, która kosztowała 22PLN. Koszt elektroniki to mniej niż 20PLN, więc w sumie cały system wyceniam na mniej niż 50PLN I to by było na tyle. Zachęcam do komentowania i zadawania pytań, w miarę możliwości odpowiem
-
Kubaa, strzał w dziesiątke albo po prostu dzbanek zadecydował że naprodukuje mi barszczu na Święta
-
Tak tak, musiałem go zaciąć przy goleniu wąsów sadzonki nie były ruszane co najmniej ze 2 miesiące, generalnie w tym zbiorniku ostatnimi czasy mało się dzieje. Myślałem nad wydzieliną z czerwonej części - ale coś tu nie pasuje, pozostałe dzbanki są identyczne a ich nektar jest zupełnie bezbarwny. Spróbuję wrzucić próbkę pod mikroskop, mam trochę amatorski sprzęt ale może coś się tam znajdzie
-
Hej, Parę dni temu u jednej z sadzonek N. X Ventrata na dzbanku pojawiła się krwistoczerwona kropelka (u podstawy dzbanka): Co ciekawe kropelka ta pojawiła się na tylko jednym dzbanku u tylko jednej sadzonki. Ciecz jest całkowicie przezroczysta. Nie raz już widziałem jak nektar spływa po dzbankach ale ani nie widziałem ani nie słyszałem, że może występować takie zabarwienie. Spotkaliście się z czymś takim? Nie wiecie czym to może być spowodowane? Może to cud okresu bożonarodzeniowego? sadzonka ukorzeniona, siedzi w rozszczelnionym akwarium, doświetlana ok. 12 godzin dziennie, wilgotność wysoka, temperatura podchodzi pod 30 stopni.
-
Mszyce na bank, u mnie też czasami się pojawiają na Capensisach. Nie wiem czy jest jakiś domowy sposób, ja zawsze używałem na nie Karate Zeon - skutecznie.
-
Cephalotus follicularis - pionowa uprawa
adivip125 odpowiedział Cephalotus → na temat → Inne rośliny owadożerne
Rany, facet ma głowę do tych rzeczy dla mnie bomba! Tylko czy to naprawdę możliwe żeby Cephalotus tak wystrzelił na przestrzeni półtora roku?... I jeszcze gość pisze, że oświetla całość JEDNĄ świetlówką kompaktową 26W... -
Podłoże wygląda ok. Dużo zależy od tego, jak świeże są nasiona. Jeśli masz je z allegro to najprawdopodobniej mają już swoje miesiące. Nie znaczy to, że nie wykiełkują - po prostu będziesz musiał dłużej na to czekać. Kupowałem ostatnio Oblanceolate od kogoś z forum i wykiełkowała po niecałych dwóch tygodniach. A pozostaje jeszcze kwestia światła - napisałeś o lampce - to jest taka biurkowa? Do kiełkowania chyba nie trzeba nie wiadomo jakiego światła, ale większa jego ilość (większa moc) powinna korzystnie wpłynąć na kiełkowalność.