roslina1991

Osobiście nie wypiętrzyło mi torfu, nie wiem może to kwestia tego że w znaczący sposób przykrywa go mech torfowiec. U mnie praktycznie nic nie naruszone. Ja przykrywałem lekko kilkoma gałązkami świerka, mam nadzieję że to coś pomogło. Jednak zauważyłem to "wypiętrzanie" torfu przy borówkach, które mam w doniczkach, na pewno bardzo ucierpiały z tego powodu bo to były jednoroczne sadzonki i nie miały zbyt dużo korzeni.

Trochę zaczyna, ale i tak modyfikuję całe na wiosne Będzie jeszcze piękniejsze

Na razie nie ma problemu, ale bedę uważał

Widzę że sporo tematów z torfowiskami ostatnio, to i ja wrzucam fotki 26 odmian kapturnic, kilka p. vulgaris, rosiczki: anglica, rotundifolia, intermedia, obovata, filiformis, kilka mucholi. Zdjeć mało bo jechałem na resztkach baterii (zdjęcia zrobione przy okazji) i żurawiny: "nasza" i dwie wielkoowocowe Torfowisko na wiosnę: I teraz:

Bez zdjęć nie wiele można powiedzieć. To równie dobrze może być mutacja somatyczna, drobne uszkodzenie w czasie rozwoju liścia lub jak wspomniałeś robota robaczków. Ale ma moje oko nie ma co się martwić. Przejdzie jej to

Próbowałem, nie udało się ale zuzyłem na to dwa liscie może, więc to nie jest miarodajne czy się da czy nie

Nie wyglada mi na wesera

Utricularia vulgaris Sprzęt uczelniany UR w Krakowie

http://video.anyfiles.pl/Dekada+odkry%C4%8...9ta/video/63091 Oglądałem sobie kolejny film dokumentalny i tu banc! Mięsożery Ale niestety złe tłumaczenie, helka nazwana dzbankiem Oglądać możecie od 33 minuty, jesli nie chcecie oglądać całego

Nie wiem czy moje obserwacje są trafne, ale u mieszańców meksykańskich zauważyłem że dzielą się intensywniej w mniejszej ilości światła. Ale to może być błędne spostrzeżenie Edit: Równie dobrze w tym przypadku mogą być to inne stresory tzn. zbyt wysokie natężenie światła lub temperatury chłodu przez dłuższy czas. Stąd właśnie nasunął mi się w tej chwili wniosek, że może na ilość podziałów wpływa czynnik stresowy.

Zdecydowanie potwierdzam, nieodpowiedni torf tzn. złej jakości. Edit: glony też są wyznacznikiem niskiej jakości torfu i zbyt zasobnego w sole (podobne zjawisko w przypadku wody nazywa się zwyczajowo eutrofizacją, działa to na podobnej zasadzie)

Dzięki za opinię, ale chciałbym również dowiedzieć się od właścicieli torfowisk jak często i jakimi ilościami podlewają swoje torfowiska

Zrobiłem również tak, nalałem rano na maxa wody, oczywiście stopniowo żeby wyeliminować wsiąkanie. wróciłem po 6ciu godzinach takiej pogody pół słonecznej pół pochmurnej również "uszło" jakieś 7-10 litrów wody, więc albo to jest parowanie, albo mały przeciek.

Cześć Mam mały problem z torfowiskiem. Sprawa wygląda tak dziennie wlewam w nie 50 litrów, a woda dalej jest jedynie na wystarczającym poziomie, nigdy nie jest tak że sięga po brzeg (w sumie tylko w tedy gdy je poleję, ale szybko wsiąka). Nie wiem, czy mi to przecieka czy co? Wymiary: 2 m (dłg) x 1,4 (szer) x 0,17 cm wysokość. Pojemność 476 l z czego część to odwrócone i podziurkowane spody wiaderek (16 x 5 l = 80 l). Po wykonaniu torfowiska wlałem tam max 150 l, później rodzina podobno podlewała mi to 50 litrami dziennie, ja teraz wlałem drugie z 150 l. Widać lustro wody (włożyłem do torfowiska pusta doniczkę która mi pokazuje poziom wody), jednak bardzo szybko lustro tej wody opada (połowę doniczki wys. 7cm - co wychodzi 10 litrów w ciągu nocy, za dnia więcej). Nie mam pojęcia czy to torfowisko przecieka, nie wsiąkło dobrze, czy to normalne? To aż tak paruje? Fakt faktem stanowisko jest bardzo słoneczne, słońce jest bezpośrednie od 9:00-10:00 do końca dnia. Jak często wy podlewacie swoje torfowiska i jakimi ilościami wody? Zdjęcia torfowiska w załączniku

1. Zięba 2. Jer 3. Dzwoniec Bonus: dzwońce i sikorka bogatka

Albo glony

"Prometeusz" 54 minuta Dzbanecznik Opis filmu Edit: Probował ktoś kiedyś trzymać tak dzbanecznika? tj. doniczka na górze ?

Miałem podobny problem, gatunkami gratisowymi były: subulata i bisquamata (forma z kwiatami drobnymi biało żółtymi). Dla mnie to głowni podejrzani. obydwa są klejstogamiczne dlatego są tak inwazyjne forma bisquamaty opisana wyżej

haha lubie to! Ale kwiatek kosy mnie rozwalił psychicznie

Popieram zdanie poprzednika, torfowiec polecam do kapturnic, ale jeśli rosną w torfowisku, lub mają nie przerywalną wilgotność podłoża. Największe problemy są podczas zimowania, kapturnice mam w wielkich donicach, często po przeniesieniu do domu z torfowca po zimie już prawie nic nie zostaje (mogę się jedynie domyślać dlaczego). Oczywiście czasem odrasta na wiosnę, ale na to trzeba odpowiednio poczekać. Niemniej jednak w torfowisku wygląda to mega. Torfowiec może pełnić rolę ewentualnie ozdoby, jednak jak wspomniano kapturnica reaguje na niego obojętnie. Jeżeli się zdecydujesz należy przygotować się stałą pielęgnację torfowca. Bo gdy kapturnicy wyschnie podłoże nic jej się nie stanie, ale torfowcowi ktory miał przez pewien czas sucho marnieje i jaśnieje a wtedy to nieestetycznie wygląda, on odrośnie ale jak mówiłem musi mu to troche zająć.

W przypadku muchołówki osobiście znam jedynie jedną odmianę nie licząc regulara (ale i tu są sporne kwestie bo najprawdopodobniej red-green również jest "dziką" formą muchołówki jedyne co go różni formalnie od regulara to że został pobrany z innej populacji i dlatego tak wygląda) jest to odmiana 'red burgundy'. Wszystkie inne odmiany powstały przez ludzką selekcję i wzajemne krzyżowanie ciekawych osobników. Czyli te które wymieniłeś. W przypadku kapturnic to jest skomplikowana sprawa, możliwość dowolnych krzyżowań bez utraty płodności krzyżówek, oraz występowanie czasem nawet kilku gatunków na jednym stanowisko powoduje multum naturalnych krzyżówek, które dostępne są również w sprzedaży. Wiele również jest odmian mieszańcowych powstałych przy udziale człowieka. Mnogość również form dzikich gatunków utrudnia czasem identyfikacje mieszańca, przykładowo kapturnice leucophylle różnią się od siebie całkowicie dosłownie z powodu innej lokalizacji. O tym czy mieszaniec jest "ludzki" czy naturalny trzeba rozpatrywać konkretna odmianę. W przypadku dzbaneczników również występują krzyżówki naturalne jak i krzyżówki "ludzkie". Znak "X" oznacza krzyżówkę niezależnie, czy jest krzyżówką naturalną czy sztuczną. Czasem dopiero uznanie osobnika za mieszańca spowodowane jest wynikami badań genetycznych. Czasem gatunki są deklasowane jako gatunki właśnie dzięki takim badaniom i dopisuje się im "X-a".

ja bym sie tak nie chwalił, ekhm są pod ochroną

Wielodoniczki są najodpowiedniejsze z tego co zrozumiałem. W większych ogrodniczych lub marketach np Obi na pewno są.

Ja mam po innych roślinach doniczkowych, lub dostaję w gratisie od carnisany jako zabezpieczenie roślin. Pozdrawiam Alberta Nigdy nie kupiłem doniczki no może poza jedną wielką do cefalów

I w sumie dobrze, bo nienawidzę takich kultywarów, nie powinno się takich tworzyć, bo co jak co, ale trzeba mieć jakiś umiar w tworzeniu kultywarów. Przekonanie: "O moja muchołówka uzyskała niezwykłą mutację, wygląda jak upiór i jakiś niedorozwój, nie potrafi złapać już nic, ale nie przeszkadza mi to by sprzedawać ją za krocie", jest moim zdaniem chore, jeszcze najczęściej owa mutacja nie jest dziedziczna co jeszcze bardziej pogłębia przepraszam za wyrażenie "debilizm" całego procesu.