
Bondzio
Forumowicz-
Liczba zawartości
100 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez Bondzio
-
Witam! Jutro wybieram się do akwarystycznego zamówić kuwetę do mchu. Pomierzyłem sobie szerokość, długość, jednak zastanawiam się cały czas nad wysokością - co wy na to? I pytanie nr. 2 czy warto zainwestować w szybę, którą mógłbym nakryc górę kuwety, by zmniejszyć parowanie? (oczywiście nie byłaby zakryta cały dzień, ale jakąś część dnia) Co wy na to?
-
Popsikaj Topsinem. Sprzedawany jest w pojemniczkach 5ml i większych i jedna buteleczka (5ml) starcza na 5l. Ja rozrabiałem na ok. 4l przy mocnej inwazji. Jeżeli pleśni nie masz na torfie (sprawdź to koniecznie) to po usunięciu starych liście nie powinno dziać się nic złego.
-
Nie jest to przypadkiem pleśń szara? - http://pl.wikipedia.org/wiki/Szara_pleśń Czy na zielonych liściach także się pojawia, bo może wystarczy tylko wyciąć stare liście, które gnija i zapewniają tym samym doskonałą pożywkę dla pleśni.
-
A tak swoją drogą to co z tym sylikonem - czy wydziela szkodliwe substancje, bo chciałbym w niedługim czasie przesadzić swój mech w specjalnie klejone na zamówienie "akwarium", tyle czy jest sens, abym wogóle zamawiał to u szklarza?
-
Właśnie chciałem założyc podobny temat - mianowicie czy sylikon w bezpośrednim kontakcie z wodą i torfem nie bedzie wydzielał niczego szkodliwego?
-
A powracająć jeszcze do zalewania - skoro mech to lubi to pomyślałem, że mógłbym go zalac np. na jeden dzień i wodę zlać, tyle czy mogę tą wodę później wykorzystać? - pytam ponieważ każdy wie, że torf zmienia pH wody, a sphagnum jest wrażliwe na zmiany. Co o tym sądzicie?
-
Roślinki postawiłem w kuchni, bo cały czas okno jest ustawione na tzw. mikro rozszczelnienie, więc pomyśałem, że zawsze jest to jakiś tam ruch powietrza, a co do gotowania to jakoś szczególnie często raczej nikt z domowników tego nie robi, chyba że jest weekend a tak gotowanie w dzień powszedni ogranicza się przeważnie do gotowania wody. Mam możliwośc przestawienia roślin do siebie na parapet, z tym, że mam oknio północne 9w kuchni jest południowe) i okna mam szczelnie pozamykane w większości części dnia.
-
Jeżeli jesteśmy już przy temacie to roślinki można także "dokarmiać" za pomocą etenu. Jednak aby go otrzymać trzeba dysponować niezłym sprzętem, jak na użytek domowy i ostrożnie się z tym obchodzić, bo jest to gaz łatwopalny. Jest jednak "zabójczo" skuteczny ponieważ znalazł zastosowanie przemysłowe - mianowicie, gdy do portu przypływa chłodnicowiec z bananami, które odbierane od producenta są surowe - zielone to po przypłynięciu do portu do takiego konteneru wprowadza się w/w gaz i banany dojrzewają błyskawicznie. Oczywiście gaz ten nie znalazł zastosowania w hodowli masowej, ponieważ wypuszczony na pole nic by nie pomógł, bo oczywiście momentalni wymieszałby się z powietrzem. Można go jednak stosować w hodowlach laboratoryjnych czy tez terrariach. Oto opis otrzymywania z internetu - "Niewielkie ilości etylenu do celów laboratoryjnych można otrzymać w wyniku odwodnienia etanolu przez wkraplanie go do gorącego kwasu siarkowego lub podczas ogrzewania etanolu z tlenkiem glinu: C2H5OH → C2H4↑ + H2O" Dla zainteresowanych wiecej informacji pod tym adresem -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Eten
-
Ok rozumiem, tyle że akurat te muchołówki wg. mnie były za małe na zimowanie i stoją w kuchni zaś dla porównania - obok stoją również małe muchołowki również w platikowych doniczkach, wilgotność jest dużo wyższa w ich podłożu i pleśni ani śladu, jednak posadzone są w innym torfie!!!
-
Faktycznie Czyli jeżeli dół torfu zostanie stary - ten na powierzchni którego rozwija się pleśń, a u góry zastosuję nowy to nic nie powinno się dziać?
-
Roślinki od ostatniego razu, gdy wypowaiadałem się w tym temacie przesadziłe chyba jeszcze raz albo dwa z powodu pleśni oczywiście. Widzę, że teraz po niedawnym (bo nie minął nawet tydzień) a pleśń znów się pojawiła, czego winą jest w 100% torf. Jutro muszę wybrać się po nowy worek, tym razem innej firmy niż Hollas, bo sklepy sprzedają jeszcze partie z 2011r., która okazała się totalnym g***** bo inaczej tego nazwać nie można. Mam jednak jedno pytanie co do jutrzejszej "operacji" - czy mogę wymienić tylko górną warstwę torfu? Bo ostatnie przesadzanie zajęło mi mnóstwo czasu.
-
Po pierwsze roślinka nie miała za mało światła, bo te torebki nie były puste bo otrzymałem z nich nasiona, a po drugie temat był założony bardzo dawno więc twoje rady do niczego się nie przydały.
-
Wygląda na to, że bedzie to torf z 2011 roku. Co teraz robić?
-
No właśnie chodzi o to, że torf jest dobrej firmy - Hollas'u. Nie wiem czy trafiłem na pechowy worek, czy co... Po zastosowaniu tego torfu w doniczkach z muchołówkami pojawiła się pleśń, ale było o tym w odrębnym temacie. Oto zdjęcie zastosowanego torfu: Co polecacie teraz robić?
-
Witam! Zauważyłem, że mech najwyraźniej się przyjął bo już troszkę podrósł do góry, a z łodygi (zapewne jest ich więcej), która leżała na torfie wyrastają nowe roślinki. Jednak mam jedno pytanie - otóż staram sie pilnować, aby poziom wody był stale utrzymywany na wysokości powierzchni torfu i czasem po spryskaniu odlewam go za pomocą strzykawki. Wyszułem jednak, że gdy to robię z wody dobiega nieprzyjemny zapach. Czy to normalne?
-
Ok, a więc jest tak radziliście - mech nie stoi w wodzie a jedynie torf, na którym jest położony. Mech spryskuje raz dziennie, jednak mam 2 pytania: 1. - Wyczytałem, że mech lubi być okresowo zalany - czy o tej porze roku także oraz jak często? 2. - Po jakim czasie będzie widać, że mech się przyjął - tzn. zacznie wypuszczać nowe "gałązki"?
-
Czyli rozumiem, że kolega sadam radzi, by wody było równo z poziomem torfu, a mech tylko opryskiwac tak by nie pozwolić mu przeschnąć tak?
-
Ok a więc zrobiłem tak jak kazałeś - mech jest zalany wodą. Kiedy teraz mam dolać wody i w jakiej ilości (tzn. do jakiego poziomu)
-
No wiem, że muszę robić to na czuja, ale póki co to ktoś musi mi pomóc Czyli zalac teraz mech tak by poziom wody był troszkę wyższy od poziomu mchu?
-
Posadziłem już mech do mojego korytka zanim przeczytałem twój post (nieukrywam, że nie miałem zbytnio czasu i robiłe wszystko na szybkiego), więc toru jest ok 2-3cm. Ogólnie to wszystko wygląda tak : W swojej odpowiedzi napisałeś, że mech trzymasz pod poziomem wody. Czyli mech mam zalać i cały czas trzymac go pod wodą? Bo z twojej odpowiedzi tak wynika, a nigdy nie słyszałem, żeby ktoś tak hodował
-
Witam! Właśnie biorę się za zakładanie pierwszego w moim życiu korytka z mchem sphagnum i pojawia się kilka pytań - Czy teraz póki nie mam jeszcze położonego mchu na torf powinienem go zalać tak, aby poziom wody był równy z poziomem torfu? Jaki poziom wody później utrzymywać (dodam, że korytko nie będzie stało w podstawce tylko będę podlewał od góry. PS. W korytku zakupiłem dziś karpia i akurat tak się złożyło, że dziś doszedł do mnie mech i stwierdziłem, że idealnie się nadaje Pozdrawiam.
-
Dostałem mała kolekcje roślin ale nie wiem co to:D
Bondzio odpowiedział MRCK → na temat → Identyfikacja
Rosiczki to: Rosiczka przylądkowa 'Red' (Drosera capensis 'Red') - czyli ta z czerwonym włoskami, a ta z białymi to ten sam gatunek tylko odmiana 'Albiono'. Muchołówka wygląda na Dionaea muscipula 'Regular form'. A co do dzbanka to niestety, ale nie pomogę, ponieważ nigdy nie miałem dzbanka, ale mi to wygląda na ventrate. -
O tak Kosa1984 twój wyjątkowy artykuł potwierdza regułę
-
1 - Osłabia roślinkę, a tak najprościej mówiąc ciągnie niepotrzebnie różne składniki od rośliny, a po 2 muchołówki nie są samopylne, więc musiałbyś zapylić ją pyłkiem z innej muchołówki.