tnt112

Cześć, Mała aktualizacja w wiosennych promieniach słońca. Dzbanecznik ma przebarwione liście a tłustosz zredukowane liście przez za długi 'dzień' w zimie. Muchołówka powoli się budzi po zimowana

Piękne rośliny, jak będziesz sprzedawał Herculesa to daj znać

W tej konfiguracji jakoś od marca / kwietnia. Muchołówka jest w doniczce,w grudniu mam zamiar ją zimować

Dawno nic nie było, a troszkę się zmieniło. Zapraszam do oglądania ;)

Rozumiem, że przepis obowiązuje tylko rośliny do sadzenia, ale jeżeli ktoś będzie sprzedawał rośliny do "suszenia" to już go ten przepis nie obowiązuje?

Dzięki!

Stało się i to nawet miesiąc temu. Jedna z lampek led się przepaliła dlatego, stwierdziłem, że czas na zmiany. Kupiłem nowe oświetlenie, nieco bardziej profesjonalne od poprzedniego (https://roraima.pl/pl/p/Oswietlenie-dla-roslin-komplet-42cm-herbs-version/606). Większość żywego mchu została wyrwana. Wszystkie siewki i zagłuszone rośliny zostały wyciągnięte na światło. Dodałem dużo torfu, który ostatecznie zostanie zarośnięty, przez żywy mech. Dorzuciłem kilka elementów martwych w postaci patyczków, żeby ukryć doniczkę z muchołówką i rozgraniczyć rosiczki. Zapraszam do fotorelacji, ogólnie ujęcie terrarium przed i po zabiegu oraz rośliny na miesiąc po operacji.

Aktualizacja po ponad miesiącu, Tina rośnie jak szalona, rosiczki dobrze się trzymają, nawet stare nasiona przylądkowej wykiełkowały. Muchołówka prawie całkowicie padła, ale zaczyna się odbijać, jest jeszcze dla niej cień szans. O pływaczach nie ma co mówić zdominowały wszystko ^^

Coraz bardziej zielono ^^. W terarium zawitały muchołówka 'Denta Trap', P. Tina i D. Aliciae . Kilka fotek ku uciesze nie tylko mojego oka

Cześć W styczniu dzbanecznik został wyciągnięty z in vitro? Czy był już aklimatyzowany wcześniej? Czy nowe liście też obumierają?

Jasne podstawka jest mała, ale to można zmodyfikować. Nie wiem o ile keramzyt zwiększa powierzchnie parowania, na pewno zależy to od jego frakcji, ale jeżeli ten współczynnik wynosi chociażby 2 to masz hipotetyczne dwa podstawki z samą wodą pod dzbanecznikiem. Oczywiście keramzyt nie powinien być zatopiony (i tak większość pływa) ale zamoczony. Jeżeli masz jakieś wątpliwości co do tego możesz poszukać tych informacji u wujka google, wszyscy piszą to samo. https://www.terrarium.com.pl/1488-wilgotnos...-lub-keramzytem czy chociażby posty z tego forum z 2008: http://www.rosliny-owadozerne.pl/Jak-Stoso...mzyt-t8046.html '" to zależy do czego chcesz go stosować ? 1 jeżeli jako "składnik" nawilżacza - to tak jak pisze poprzedniczka z tym że ta kranówka to tylko wtedy gdy doniczka z rośliną nie będzie miała możliwości pobierania tej wody przez dziurki w spodzie doniczki, lub zalej keramzyt wodą destylowaną wtedy spokojnie doniczka z roślinką może w niej stać 2 jeżeli ten keramzyt ma służyć jako utrzymywacz wilgotnego podłoża (keramzyt chłonie wodę i ją długo trzyma w sobie) - to wsyp ze 2 cm do doniczki, nasyp czystego torfu, zasadz roślinkę, nalej wody destylowanej do podstawki, wystaw na słoneczko, kontroluj stan wody w podstawce - i ciesz się roślinką pozwodzenia ""

Zadaniem keramzytu jest zwiększenie parowania wody przez zwiększenie powierzchnii parowania, jest to substancja porowata. Nie wiem jakie masz warunki w domu, ale podstawka z keramzytem według mnie jest wskazana.

Utricularia sandersonii (Samsung J6)

Myślisz, że problem może być w za wysokiej wilgotności podłoża? Zależy mi na zaaranżowaniu go kilkoma gatunkami, tak żeby było ciekawiej. Wcześniejsza wersja była na torfie, nie na torfowcu, i była górka zrobiona w celu utworzenia gradientu wilgotności. I to dawało radę

Mój plan dotyczący cotygodniowej fotorelacji niestety umarł z braku czasu . Ale dzieje się, tłustosze rosną jak szalone, niestety rosiczki czują się nieco gorzej. Dodałem też kolejny element wyposażenia, 1 W wiatraczek, który pomoże utrzymać powietrze w terrarium w delikatnym ruchu.

Cześć, wydaje mi się, że nie spełni swojej roli. LEDy mają wąskie spektrum światła, gdzie rośliny absorbują głównie światło niebieskie i czerwone. Taki zimny biały może nie być przez nie "widziane". Jeśli chcesz ledy, musisz kupić już raczej oświetlenie dedykowane uprawie. Prościej będzie z jarzeniówkami, taki philips tornado powinno być ok. Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o doświetlaniu, wbijaj tutaj http://www.rosliny-owadozerne.pl/index.php...l=o%B6wietlenie

FAQ

Ja pewnie ledwo pod 100 przesadziłem Zgadzam się z tobą. Chciałem tylko zasygnalizować, że dobre efekty przesadzenia nie pojawią się z dnia na dzień

Nawiązując do pierwszego postu, roślina nie była poprawnie zimowana, została zakupiona w styczniu w markecie. Co więcej nagła zmiana pH gleby, ilości jonów, wszystko to wpływa na różnice ciśnienia osmotycznego panującego między korzeniem a glebą. Do tego roślina musi się przyzwyczaić. Co więcej naruszenie systemu korzeniowego, przecież nie ma możliwości "ustawienia go" w pierwotny stan, korzenie przy takich zabiegach się niszczą. I niezależnie czy roślina zimuje czy nie to zawsze będzie dla niej większy lub mniejszy szok, można tu dyskutować tylko o wielkości efektu. Spokojnie, daj jej czas. Zrobiłeś co mogłeś, teraz jej kolej na pokazanie woli życia. Jak wszystko pójdzie ok to za miesiąc powinny być efekty.

Według mnie wszystko wygląda w porządku. Bulwa zdrowa, widać nowe stożki wzrostu wśród korzeni. Roślina teraz zastopuje trochę wzrost, bo zmiana gleby to dla niej duży szok. Ale trochę cierpliwości i dobrych warunków i będzie piękna

Czy możesz zrobić lepsze zdjęcie tej wysypki? Czy wygląda ona jak małe robaczki? Jeśli tak to poczytaj o przędziorkach i mszycach

Będzie spoko Do podlewania może być każda woda pozbawiona minerałów czyt. deszczówka (z terenów czystych / wiejskich), demineralizowana, destylowana. Z nich destylowana jest najczystsza i ty ją masz

1. Torf jest ok, ma być kwaśny bez żadnych dodatków (nawozów), trochę perlitu nie zaszkodzi 2. Z tymi grzybami jest tak, że są nawet jak ich nie ma. W naturalnym środowisku grzyby i drobnoustroje ogólnie destruenci są wszędzie. I zdrowa silna roślina nie ma z nimi problemu. Jeżeli wnerwiają cię strzępki to bym proponował pierwsze spryskać je wodą. Jak się pojawią to znowu. A już nie długo będzie wiosna wyższe temperatury co pozwoli na otwarcie okna. A tu właśnie ruch powietrza, a raczej jego brak jest czynnikiem warunkującym dla rozwoju takich strzępek. A szkoda truć wszystko fungicydami dookoła 3. Duża doniczka ma dużo zalet, więcej swobody dla korzeni, jednak owadożery nie mają silnie rozbudowanego systemu korzeniowego. Ale co ważniejsze jest to lepszy bufor wilgotności podłoża, trudniej je przesuszyć.

Kolejna seria zdjęć, powoli się zieleni ^^