Jak dla mnie - bezsensowna decyzja... Rozumiem gdyby to były żywe zwierzęta (mimo to zwyczajnie się to praktykuje, nawet w zimę i bardzo rzadko zdarza się, że dochodzą martwe). Istnieją Heat Packi, można odpowiednio zabezpieczyć rośliny. Do tego nakładanie kary dla obydwu stron... Jeśli kupujący i sprzedający się zgodzi to nie widzę w tym problemu. Zostaje jeszcze kwestia wysyłki PKS, PKP. Też zakazana?
Aktualnie nie mam nic na sprzedaż, ale jeśli będę miał, będę wysyłał bez względu na zakaz. Rozumiem, że jeśli się na to umówię z kupującym poza serwisem rosliny-owadozerne.pl, nie złamię żadnego regulaminu?