Prawda jest taka, że powinnam mieś nazwę rośliny np. na doniczce,,,,,identyfikatorze,,, Owszem sprzedający powiedział coś , a że mówił dużo, i fajnie , zanim dojechałam z nią do domu już nie była ani do powtórzenia a już tym bardziej do zapamiętania. tylko jakieś mgliste skojarzenie....
Nauczka na przyszłość???
żądać od sprzedającego nazwy a formie pisemnej!
Dziś, a właściwie wczoraj kupiłam prezent imieninowy w postaci dzbanecznika w sklepie firmowym "tomaszewski". Oczywiście bez nazwy własnej. Jedynie Alata miała nazwę na identyfikatorze, ale moja -zakupiona - nie.Pani w sklepie-owszem , przesympatyczna, ale ... poza tym ze to dzbanecznik nie umiała nic więcej powiedzieć . Dzbanki miał piękne-nie powiem że nie.
Chyba była to ventrata, sądząc po kształcie dzbanków.. ale kto to wie?? za chwilę osoba obdarowana pewnie będzie pytać o nazwę własną...... nic dodać nic ująć.
Pozdrowienia dla sprzedawców-fachowców