Redgreen

Osobiście używam torfu Athena z 2011 z którego jestem w miarę zadowolony ale niech reszta się wypowie .

To wymień torf ale kuchnia to złe miejsce pod względem wilgoci i różnicy temperatur . Dużo pary wodnej podczas gotowania skrapla się i ciepło-zimno = pleśń.

Masz za dużą wilgotność torfu!!! Zobacz na moje zdjęcie http://www.rosliny-owadozerne.pl/index.php...st&id=12695 gdzie podłoże podlewam raz na 1 do 2 tygodni . Roślina ma sucho i torf czasem potrafi się skurczyć z braku braku wilgoci ale muchołówce to nie przeszkadza w zimowej wegetacji. Ta młoda w małej doniczce jak i inne dorosłe w dużo większych mają powierzchnię suchą jak pieprz tylko pod spodem jest delikatna wilgoć . Wymiana torfu nic ci nie da jak nie będziesz w stanie utrzymać odpowiedniej ilości wilgoci w hodowli aczkolwiek jakość podłoża też jest ważna .

Są bardzo wrażliwe i część może zimy nie przeżyć . Temperatura , światło i wilgotność utrzymuj na stałym poziomie. Mają krótkie korzenie i trzeba uważać na wysychanie powierzchni torfu bo uschną a jak za mokro to pleśń i zgniją.

Na zdjęciu widać muchołówkę z własnych nasion , która w maju będzie miała 3 lata . Jakby miała lepsze warunki to może ciut szybciej by rosła.

Zgadza się, trwa to lata zanim będą dorosłe.

Zobacz czy te małe kropki się poruszają bo mogą być to roztocza. Widać je w dużym powiększeniu a w większych skupiskach liść wygląda jakby miał przebarwienia.

W zimie dużo osób pali w piecach czym popadnie , śmierdzi okrutnie i ciężko oddychać tym zanieczyszczonym powietrzem. To jakiej wody można się spodziewać po śniegu tworzonym w takiej atmosferze. Jeżeli już zbierać to w miejscach gdzie brak zabudowań, przemysłu i.t.p. Pył , brud i inne zanieczyszczenia w atmosferze niestety zawsze będą ale latem przynajmniej nie palą i brak przynajmniej tej trującej sadzy. Dlatego wolę zbierać deszczówkę z terenów pozamiejskich której zapas stoi na balkonie. Nawet jak powietrze nie jest zbyt czyste to intensywna ulewa trwająca dość długo daje nam w miarę dobrą deszczówkę.

Płatki śniegu powstają w chmurach, gdzie znajduje się duże nasycenie pary wodnej. Gdy temperatura staje się ujemna i znajdzie się jakieś centrum krystalizacji na przykład drobinka kurzu lub pyłek kwiatowy i to na nim rozpoczyna się kondensacja cząsteczek wody i tworzenie kryształu (woda destylowana właśnie z powodu braku drobnych zanieczyszczeń może być w stanie ciekłym nawet w temperaturze -40°C). Kosa1984 pewnie to miał na myśli dlatego lepiej nie zbierać śniegu.

U mnie kaprysem jest ten rok. Przez lata pędy kwiatowe na wiosnę i sporadycznie pojedyncze sztuki w miesiącach późniejszych n.p jesień-zima. Natomiast ten sezon to wysyp o różnych porach roku. Zdarzały się sztuki które kilkakrotnie uparcie puszczały kwiaty po obcinaniu pędu przez dłuższy czas i po przerwie od nowa

Starszą zimuj a małe rozsadź dopiero na wiosnę.

Zimuj muchołówkę! Pędy kwiatowe w tym roku zbyt często się pojawiają (Kosa, u mnie i inni też pisali) , taki rok na kwitnięcie o nietypowych porach

Swego czasu robili wyprzedaż muchołówek w wakacje.

Dionaea muscipula Panasonic FZ-38

Postaraj się zebrać pleśń z wierzchu i torf musisz przesuszyć bo nic z tego nie będzie. Może jakieś inne pomieszczenie gdzie jest bardziej suche powietrze.

Karate stężenie jak dla roślin ozdobnych nie szkodzi a skuteczne na robale. Bez zdjęcia trudno ocenić bo może to zwykła pleśń.

Wiadomo że teraz nie ma zbyt dużo światła ale jak była niedoświetlana przez poprzednie miesiące to może być efekt taki jak na zdjęciach. Pleśń to na czerniejących częściach roślin i doniczce ale może mi się wydawało. Niepotrzebnie je rozdzielałeś i mogłeś z tym poczekać do wiosny ale skoro już to zrobiłeś to pilnuj żeby nie przelewać roślin.

Za mało światła , zbyt dużo wody i chyba widać już kłaczki pleśni a torfu w doniczkach powinno być tyle jak na najstarszym zdjęciu. A na rozdzielenie poczekaj do wiosny.

Muchołówki dojdą do siebie za około dwa tygodnie , zostaw je na razie w spokoju i zimować będziesz później tylko dorosłe. Oprysk teraz nie ma sensu bo na muszki ziemiórki nie działa tylko na larwy. http://www.rosliny-owadozerne.pl/Nomolt-t14138.html Ewentualnie na mszyce można jak coś znajdziesz.

Chemią zwalczysz dorosłe osobniki mszyc i larwy ziemiórek natomiast na złożone jaja obydwu plag ten sposób nie działa.Czyli i tak się może coś przemycić w każdym przypadku ale zawsze mniej na czyszczonych roślinach niż w starym torfie. Prażenie torfu w piekarniku skuteczne na wytępienie robactwa ale wysuszanie to chyba tylko jak nie jest stary i stęchły. A poza tym jak go za bardzo nie przesuszysz to znowu może zacząć pleśnieć od nadmiernej wilgoci w której będzie przebywał.

Tak jak Mort radzi , wyrzuć ziemię bo w starej są wykwity i może być już kiepskiej jakości a chemia później jak coś się jeszcze pojawi.

'Bohemian Garnet' Panasonic FZ-38

Koniec listopada,początek grudnia ale wszystko zależy od miejsca w którym chcesz to robić i temperatury.

KARTA CHARAKTERYSTYKI PREPARATU NIEBEZPIECZNEGO Topsin – M 500 SC Data wydania 02.2007 Data aktualizacji 22.08.2008 Karta Charakterystyki Preparatu Niebezpiecznego jest zgodna z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 13.11.2007 r. w sprawie kart charakterystyki (Dz. U. z 2007, Nr 215 , poz.1588) oraz Rozporządzeniem WE 1907/2006 z 18.12.2006 - REACH LC50 (szczur, inhalacja): 2,25 mg/L (4h) Działanie drażniące na skórę (królik): negatywny Działanie drażniące na błony śluzowe (królik): negatywny Działanie uczulające (świnka morska): negatywny Mutagenność (test Ames’a): negatywny (substancja czynna) Aberacje chromosomalne (test CHL): pozytywny (substancja czynna) Test „micronucleus” (mysz): negatywny (substancja aktywna) Badania UDS: negatywne (substancja aktywna) Działanie kancerogenne: negatywne (mysz i szczur, substancja aktywna) Może to coś pomoże.

Jak co roku nadchodzi okres zimowy i mnóstwo problemów z nim związanych. Może konkurs "Jak zimuję owadożery" by wypalił? Zdjęcia roślin stojących w konkretnych miejscach (parapet, balkon, piwnica,strych,torfowisko i.t.d)i stosowanych patentów do przetrzymania tego okresu mogłyby być porównaniem jak radzą sobie inni.