allgreen

Powiem tak początki zazwyczaj wyglądają mało efektownie a u Ciebie jest naprawdę ładnie. Wygląda to bardzo ciekawie, ale czy tłustosze niżej usadowione nie mają za mokro? Btw Też ostatnio zrobiłem coś podobnego w 60 L

Z tego co wiem wszystkie muchołówki się zimuje, ponieważ jest to jeden gatunek. Może tylko niektóre w nieco delikatniejszych warunkach, ale tylko dlatego że są wrażliwsze.

Dziękować. Myślałem że od postu 1 coś się zmieniło a post 31 faktycznie przeoczyłem

Mam pytanie. Czy zdradzisz sekret jakie tam jest oświetlenie? Szczególnie chodzi mi o moc.

Jest to bardzo prosta rosiczka. Prawie jak capensis, ale jak capensis również wymaga dużej ilości światła szczególnie teraz gdy jest go coraz mniej.

Pewno coś takiego: http://www.gizmos.pl/2192/zarowki-led-owe http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70255291/

@up patrz drugie zdjęcie

Zdjęcia przedstawiające rośliny, na które możemy oddać swoje głosy znajdują się TUTAJ

Drosera menziesii SAMSUNG WB100

Ktoś będzie lub chociaż planuje być? Ja na 70% będę i oczywiście cyknę parę fotek.

Apeluje do adminstratorow/ moderatorow aby zamknac temat poniewaz uwazam ze jest on nie przemyslany a znajdzie sie tu wiecej offtopowych tematow, ktore nic nie wniosa do swiata roslin owadozernych. Sam nie popieram działania autora, ale to nie powód do prowadzenia tu jakiejś spiny. Temat ciekawy ale ogólnie mówiąc skazany na niepowodzenie przy użytych materiałach?¿ Proponuje nieco więcej poczytać o fizjologii roślin zastanowić się czy coś ma sens i wtedy działać ;-)

Jeżeli już mowa o takich eksperymentach to raczej spróbowałbym sok z cytryny rozpuszczony w wodzie.

Drosera spec. Botswana- młody pęd kwiatowy. Dwie Dionaea muscipula w jednej doniczce z wymiany. Prawdopodobnie (bo nie pamiętam ) "Fine Tooth x Red" oraz "Typical"

Szczerze powiem tak. Drugi filmik podobał mnie się bardziej, ogólnie pomysł ciekawy. Sam ostatnio chciałem zrobić podobny z Drosera burmannii tyle że w naturalnym tempie z wiadomych przyczyn. Powiedz jak jest to przyspieszane. Jak rozumiem jakiś program do edycji filmów?

Kilka fotek Drosera prolifera i Drosera villosa var. ascendens. W super macro: I normalnie : Na dodatek powiem że do hodowli Drosera prolifera nie trzeba jakiś wymyślnych terrariów. Wystarczy taki oto zwykły pojemnik do przechowywania żywności jak na powyższym zdjęciu. Gdyby ktoś się pytał czy łatwo się rozmnaża D. prolifera? Oto odpowiedź, jeden listek sześć młodych okazów.

Nie ma sprawy. Ale niestety nie podam szczegółów, bo roślina hodowana w warunkach zewnętrznych. Ogólnie co mogę powiedzieć to to że roślina trzymana cały sezon na południowym balkonie osłoniętym od bezpośredniego deszczu. Bezpośrednie słońce w sezonie letnim od 12 do 20 a reszta dnia to światło rozproszone. Temperatury takie jakie to panowały na dworze czyli bardzo zmienne. Na doniczkę wys. 7 cm około 1,5cm wody cały czas w podstawku (starałem się aby nie było przerw podlewaniu). Podłoże: torf, suszony torfowiec, perlit 3;2;1

Kilka zdjęć na końcówkę tego sezonu. Większość moich roślin straci niedługo urok, ponieważ nie doświetlam roślin. Oczywiście dla jednych koniec np. rosiczki tropikalne a dla innych początek jak dla r. miniaturowych i bulwiastych Drosera capensis 'Broad leaf' kwiat: D. regia czasem jej soczystość mnie przeraża. Łapie wszystko co się da, nie przepuści niczemu-owija się wokół wszystkiego co złapie nawet płatki pelargonii i inne takie śmiecie z powietrza przynoszone z wiatrem Mam cię robaczku- moje tłustosze zawsze miło witają ziemiórki P. gracilis x moctezumae: Młode Drosera pulchella x nituda : No i taka ciekawostka na temat ostatnio omawianych na forum rosiczek bulwiastych. Zawsze gdy na nowo sadze bulwę rosiczki to jest to około 1,5 cm pod powierzchnią torfu. Tu widoczna bryła torfu: odwrócona do góry dnem o wysokości doniczki 10 cm. Jak widać bulwka Drosera menziesii przeniosła się 9 cm w głąb doniczki a pewnie mogła by i bardziej gdyby miała taką możliwość dlatego zalecam doniczki 15-20 cm wysokości a nawet i więcej może to być np. jednorazowy kubek taki jak ten, wiem że są takie duże chyba 0,5L powinny pasować idealnie. Spytacie się czemu takie a nie zwykła doniczka? Odpowiem tak : są tanie i w dużych ilościach więc spokojnie mogą zastąpić doniczki. Są przeźroczyste więc w miarę mamy kontrolę nad tym co się dzieje pod powierzchnią torfu czyli wgląd na bulwy\ korzenie rosiczek i w czasie spoczynku letniego stan podłoża czy jest odpowiednio wilgotne co świetnie widać w takich kubeczkach, bo gdy jest za mokre to wyraźnie skrapla się woda na ściankach a gdy za suche to widać kolor przesuszonego torfu.

A nie lepszy fogger ?

Zdjęcia przedstawiające rośliny, na które możemy oddać swoje głosy znajdują się TUTAJ

Up. No właśnie :-)

Na dodatek powiem jak bardzo są to kapryśne rośliny, żeby nie powiedzieć trudne . Mimo stratyfikacji nasion D. peltata w maju 2012 nic nie wschodziło doniczka sobie leżała przez jesień i zimę aż do wakacji tego roku. Podlewana jak kaktus bo stwierdziłem że skoro nasiona świeże (własny zbiór) i przestratyfikowene na ciepło to do 3 miesięcy powinny wzejść i uważałem że nic już z tego nie będzie. Tak więc w tym roku na lipiec postanowiły wykiełkować pierwsze nasionka Dodam jeszcze zwykłe zdjęcie peltaty mojej pierwszej bulwiastej oraz D. menziesii:

Ohh ludziska przepychanki przepychankami a ja odpowiem na pytanie i skromnie dam małą wskazówkę na temat tych wspaniałych roślin przynajmniej tych prostszych. Temat to: Uprawa rosiczek Bulwiastych - inwestycja, zabawa czy przyjemność ? Rośliny te to jak najbardziej zabawa połączona z czystą przyjemnością. A gdy osiągniemy lepsze doświadczenie w hodowli tej grupy roślin również i inwestycja. Dla początkujących z tą grupą rosiczek polecam j.w. D. peltata i D. auriculata a także D. menziesii oraz podobno prosta (ale nie sprawdzona przeze mnie) D. whittakeri. Kluczem do ich hodowli jest zbalansowane światło (zachodni czy wschodni parapet wydaje mi się najlepszy) i temperatura oraz odpowiednie podlewanie szczególnie podczas spoczynku letniego. Zauważyłem że gorsze podczas spoczynku jest przelanie rośliny (skutkujące zgniciem bulwy) niż jej przesuszenie. Rośliny te bardzo łatwo się mnożą gdyż są często samopylne i wytwarzają wiele bulw (w sprzyjających warunkach) co po oddzieleniu ich od reszty daje nam nową młodą roślinkę. Na pewno bulwiaste nie są prostą grupą rosiczek, co nie znaczy że nie można spróbować. Tak jak w przypadku dzbaneczników lepiej zaczynać od pierwszego schodka trudności a gdy idzie nam dobrze a rośliny są zadowolone to śmiało możemy zaczynać z trudniejszymi roślinami. Niestety w Polsce rosiczki bulwiaste są dość trudno dostępne i moim zdaniem większym problemem jest otrzymanie konkretnego gatunku niż jego hodowla. Osobiście bardzo polecam te roślinki mają w sobie to coś

Widać tą magiczną rękę do roślin Nigdy nie widziałem u tego mieszańca kwiatów. Bardzo ładne zdjęcie.