Skocz do zawartości

allgreen

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    641
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez allgreen

  1. Ok, dzięki. Skorzystam z któryś polecanych taśm. Przemyślę swoją prostą konstrukcję i pod koniec lata, albo latem przerobie oświetlenie. Na pewno dodam coś białego nie koniecznie listwy. Będzie to oddzielnie zasilane źródło światła, ale na jednej konstrukcji
  2. Cześć, w związku z pytaniami na temat taśm odpowiadam Sprawa wygląda tak, że to oświetlenie było zakupione jako podstawowe oświetlenie na czas zimy dla wszystkich niezimujących roślin. I niestety w obecnej kompozycji nie dało rady. Nie ukrywam szedłem po kosztach a zastosowane oświetlenie miało tylko potrzymać rośliny przy życiu i teoretycznie potrzymało je, ale bardzo słabo. Nie miałem w zimą ani kasy na takie zabawy, ani czasu dla roślin, więc większość wygląda tak słabo, że nawet nie będę im robił zdjęć. Wszystkie zahibernowany w okresie zimowym a wskaźnikowe rośliny jakim są capensisy również się zatrzymały i zamknęły stożki wzrostu- małe krótkie nierozwinięte mode liście, co definitywnie wskazuje na braki w oświetleniu. W tym roku oświetlenie będzie dalej modyfikowane na jesień- zimę. Generalny wniosek to za mała moc i należało by podwoić ilość wat, nie wiem tylko czy dodać listwę z takich samych diod czy z jakiś białych. Rozsądek podpowiada by dodać jakieś białe taśmy bo te no cóż sa nie wiem czy są bublem czy zwykle za mało wat by potrzymać rośliny. Może w ogóle zmienię koncepcje i dam z 20-30 W w superledach lub 2x duże świetlówki na e27 32W typu tornado czy coś w ten deseń. Nie ukrywam, że od początku to była konstrukcja budżetowa. Całość jeszcze do przemyślenia. Na pewno trzeba zwiększyć podstawę radiacyjną, bo te taśmy dość mocno się grzeją i płaskowniki aluminiowe które na początku zamontowałem same nie dawały rady, więc moją konstrukcję uzbroiłem w 2 wentylatorki komputerowe połączone pastą termoprzewodzącą do procesorów i mostem chłodzącym by wyrównać temperaturę. Daje to radę ale jest wykonane prowizorycznie i od tego czasu nie chciało mi się tego ruszać skoro spełniło swoje zadanie Trzeba też dodać jakąś obudowę z ogólnymi odbłyśnikami po bokach i od frontu, bo za dużo światła ucieka bokami. Obecnie na sezon letni oświetlenie nie jest używane a same taśmy muszę jeszcze przetestować. Na chwilę obecną daje im 3+/6 Jeśli są jakieś pytania to można pisać tu pod tematem.
  3. Im więcej słońca, wyższa temperatura, aktywniejszy okres wegetacji tym więcej wody lejesz do podstawka. Inaczej podlewasz muchola, który rośnie sobie teraz przy tych deszczowych dniach w domu na parapecie a inaczej taką samą roślinę która jest na zewnątrz np. balkon czy ogród. Jeszcze inaczej gdy (już niedługo będzie) w cieniu 30*C a sama roślina jest na bezpośrednim letnim słońcu. Nie przesuszasz podłoża. Nie ma sensu mówić co ile dni, bo na to wpływa wiele rzeczy: wielkość doniczki, rodzaj mieszanki podłoża a nawet wielkość bulwy. Teraz np. podlewam raz na tydzień ale rośliny są w małych doniczkach w zbiorowym podstawku z wodą i siedzą od dawna na balkonie.
  4. allgreen

    Co to za grzyb?

    Generalnie bym go nie ruszał ja tam zbieram tylko tych których jestem w 100% pewien i zbieram tylko te gąbczaste a tu jednym się nie najesz Ot taka ciekawostka o smardzach z pewnego portalu, jeśli faktycznie to smardz jadalny: "pierwsze nasze grzyby, pojawiały się kiedyś już pod koniec marca, choć prawdziwy ich wysyp miał miejsce najczęściej w maju. Na przednówku, jak to zwyczajowo mówiono, wylegały tłumy amatorów wiosennych grzybów, przeczesujących lasy i łąki w poszukiwaniu pysznych grzybów. Te wiosenne grzyby to smardze. Są najszlachetniejsze z polskich grzybów, przy których borowiki to pikuś, mają wspaniały aromat z nutą orzechów i kruchy, delikatny miąższ. Od wielu, wielu lat nie spotkałem, niestety, w lesie smardza. Dlatego zamieszczam tu fotografię pochodzącą z portalu www.nagrzyby.pl: Nie wiem jaka jest przyczyna wielkiej unikalności smardzów w lasach. Wyczytałem gdzieś, że zniknęły prawie zupełnie z naszych lasów, gdy po drugiej wojnie światowej zmienił się ustrój naszego kraju… Nie sądzę, żeby były to powody polityczne, a raczej oznaka degradacji środowiska. Smardze to bardzo wymagające grzyby. Pojawiają się w starodrzewach, ale też na skraju łąk, przy drogach, w parkach. Lubią stanowiska podmokłe, więc wyrastają często w łęgach, w zaroślach nadrzecznych. Wszystkie gatunki smardzów występujących w Polsce objęte są ochroną ścisłą i wpisane do Czerwonej listy roślin i grzybów Polski jako rzadkie. Z tego powodu nie wolno ich zbierać ze stanowisk naturalnych. Może się natomiast zdarzyć, że wyrosną nie w liściastym lesie lecz na naszej działce lub w ogródku. To zadziwiające, ale czasem pojawiają się na korze, którą wysypuje się rabaty. Najczęściej wyrastają w drugim roku po wysypaniu kory i potem znikają bezpowrotnie. Dziś jednak można korzystać z dobrodziejstwa internetu i zakupić gotową mieszankę podłoża uprzednio zaszczepioną grzybnią smardzową, a potem cieszyć się obecnością tych ciekawych grzybów w ogródku."
  5. allgreen

    Co to za grzyb?

    Pierwsze co mi przyszło do głowy to właśnie smardz. Dla pewności można poczęstować teściową i zobaczyć czy na pewno jadalny
  6. Jak najbardziej polecam, bo każde rośliny generalnie od nasionka wyglądają mniej lub bardziej ciekawie i jest z tego niezła frajda Jak będą jakieś większe zmiany w moich kaktusach to dodam do tematu zdjęcia
  7. Ok dzięki za te informację. Więc zostawiam je sobie, tak jak teraz są
  8. Jeszcze mam pytanie jak wygląda sprawa z delikatnością korzeni u kaktusów/ mammillarii, bo na razie całość wysiałem w pojemniku 13x13 cm i nie widzę potrzeby pikować. Chyba że już za młodu system korzeniowy będzie dość rozwinięty co było by problemem w późniejszym przesadzaniu. Wolałbym, żeby się ewentualnie nie splątały. Nie chcę obecnie rozsadzać do wielu pojemników, bo zwykle brak mi miejsca tym bardziej że to takie maluchy Chyba, że wskazania by zrobić to teraz?
  9. Ok, dziękuję Tak właśnie podejrzewałem, że jakaś Haworsja, ale nie wiedziałem jaka. Tak więc na razie ją sobie oznaczę jako Haworthia limifolia
  10. Proszę o identyfikację.
  11. Fajnie wiedzieć Dziękuję za informacje.
  12. Aha Czyli na jakieś konkretne rozmiary to przyjdzie poczekać z 3-5 lat, no cóż i tak kaktusy z nasion to ciekawe roślinki.
  13. Witam W temacie innych roślin niż owadożery jestem raczej jak nick wskazuje. Chciałem się więc spytać o kaktusy "Mammilaria sp.", które wysiałem nieco ponad miesiąc temu. Kiedy można się spodziewać, że będą jakichś konkretnych rozmiarów powiedzmy kilka cm i będą miały kolce? Nie chodzi mi o pełną dojrzałość tylko stan ostateczny z jakiego są znane kaktusy Domyślam się, że to pewnie jakieś pospolite mieszańce lub mieszanka nasion prostych kaktusów. Pytanie jeszcze, czy przy kaktusach należy na coś zwracać uwagę? Woda podłoże, oświetlenie? Wiem, że należy kaktusy zimować w podobnej temp. jak muchole i raczej nie często się je podlewa. I chyba w ogóle warunki podobne jak tłustosze meksykańskie, bo często chyba ze sobą sąsiadują? Do wysiewu nasion użyłem torfu od owadożerów z mieszanką żwiru o drobnej gradacji i piasku w ilości około 2:1:1 tak na oko bez specjalnych przygotowań Podlewam od czasu do czas jak to przysłowiowe kaktusy. Wszelkie porady lub ciekawe i proste strony dla początkujących do poczytania mile widziane Obecnie mają około 3 mm
  14. allgreen

    Kate

    Bardzo ładne i soczyste roślinki oraz tak samo dobre zdjęcia Ale się przypierniczę pierwsze zdjęcie duża ziarnistość chyba mocno powiększone Btw: warto dla innych o mniejszej wiedzy podpisać roślinki
  15. Zgadza się mają twardą skórkę prawdopodobnie z kauczuku lub sylikonu nie wiem dokładnie Do kupienia w sklepach Jysk. Chyba jednak zrezygnuję jeśli to nie tłustosze
  16. Mi w ten sposób pełnoprawne korzonki puściły dopiero po 2 miesiącach Więc daj roślince więcej czasu. Do torfu dajesz dopiero po wytworzeniu się korzeni w innym przypadku było by to nielogiczne.
  17. że brakuje Tobie w domu szczypiorku do kanapek :D taka sąsiadka to skarb
  18. allgreen

    przycinanie

    Jeżeli chcesz mieć tak okazały dzbanecznik jak na zdjęciu to musisz posiadać taki gatunek/ mieszańca i bardzo o niego dbać A tak bardziej na poważnie; jeżeli zależy Ci na dużej ilości dzbanków to musisz mieć kilka stożków. Im więcej stożków= tym więcej w tym samym czasie tworzy się dzbanów. Więc jak masz 1-2 stożki to jeden przycinasz i stymulujesz do wytworzenia większej ilości. Jeśli chcesz mieć duże i dorodne dzbany wtedy musisz co najmniej jeden stożek dopuścić do takiej jakby dorosłości i nie ruszać go. Niektóre dzbaneczniki z tego co wiem mają 3 rodzaje dzbanków (dolne, pośrednie i górne) a większość chyba 2 rodzaje a te im wyżej rosnące, tym bardziej okazałe. W każdym bądź razie zapewniasz jak najlepsze warunki; stanowisko, stałe warunki najlepiej w ciągu całego roku a i możesz poeksperymentować z odżywkami nie koniecznie w postaci owadów. Jest mnóstwo tematów na temat nawożenia dzbaneczników. Jeżeli dobrze to zrobisz to przyśpieszysz ilość, wzrost i wielkość dzbanków. Choć najprostszą metodą acz najwolniejszą to zostawić roślinę w jej własnym tempie a za tylko kilka lat będzie tak okazała jak na zdjęciu Jeśli gdzieś przytoczyłem herezję to przepraszam specem od dzbanów nie jestem
  19. Maks02 w teorii masz rację, acz w praktyce to tak łatwo nie jest. Prędkość ruchu u burmannii zależy od jej wieku/ wielkości oraz stanu. W tym przypadku tego tego tak nie sprawdzisz, jeśli mowa o sprawdzaniu rosiczki pod kątem szybkości. Nieokazałe D. burmannii, czy jak tu mocno niedoświetlone nie wykazują się taką ruchliwością.
  20. Jak dla mnie to trochę jak burmannii, ale z 65% prawdopodobieństwem. Rosiczka wymaga więcej światła.
  21. Kilka fotek z fona na początek roku, bo jeszcze trochę i moderacja mi go zamknie Drosera x andromeda bardzo mi się podoba i jest bardzo łatwa w hodowli: oraz z końcówki zeszłego roku przy użyciu macro Ziemiórki i rosiczki miniaturowe wzajemnie się uwielbiają Torebka z nasionami Drosera pygmaea Efekty prostego obiektywu macro są bardzo dobre biorąc pod uwagę, że taki kwiatek bez użycia dodatkowego powiększenia jest takiej wielkości jak poniżej Torebka z nasionami muchołówki. Nie mogę się doczekać małych muchołówek z moich pierwszych nasion
  22. allgreen

    zimowanie

    Witam. I owszem tematów jest masa i się nie dziwię. Na pewno warto przeczytać nad czym namęczyła się kadra oraz bardziej doświadczeni forumowicze, są tu pewne informacje. W szczególności polecam: http://www.rosliny-owadozerne.pl/Mucholowk...nie-t16209.html http://www.rosliny-owadozerne.pl/Mucholowk...wli-t18490.html Oraz tematy główne i przypięte. Po pierwsze nie latasz z zimującymi roślinami. Zapewnij stałe optymalne warunki. Po drugie im cieplej podczas zimowania ma muchołówka tym więcej powinna być doświetlana/ mieć dostęp do światła. Po trzecie zwracaj uwagę na pleśnienie tak torfu jak i rośliny. Warto mieć pod ręką jakiś środek na pleśń i grzyby. Zimową porą torf lubi strasznie pleśnieć. Po czwarte nie stresuj się nawet jak zmarnujesz roślinę, to następnym razem będziesz wiedzieć czego nie robić Nie chce tego polecać, ale ja muchołówki ze względu na słabe warunki do zimowania trzymam w lodówce.
  23. Wiem Na razie zrobiłem prowizorkę z starego wiatraczka i radiatora do procesora AMD+ pasta termo do procesorów. Efekt niezwykły z odczuwalnie parzącego druga listwa prawie zimna. Niestety pierwsza jeszcze mocno ciepła jak na mnie za ciepła więc jutro pomyślę o czymś więcej. Albo drugi radiator+ wentylator lub większe połączenie bo na razie zrobiłem w centrum most z płaskownika. Niestety trochę nierówny i źle styka do pierwszego "panelu" przez co odczuwalnie cieplejszy. Ponadto jest to panel główny, dlatego też ma więcej ciepła. Z czasem się to poprawi. Teraz widzę że to co było n początku to masakra jakaś Dziękuję za odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.