Ja z powodzeniem zimowałem malutkie muchołówki, rozmiaru mniej więcej tych u dołu zdjęcia i w tym roku zrobię tak samo. Co więcej, przeżyły one nawet kilka dni nocnych mrozów, gdy w zeszłym roku nie skapnąłem się, że temperatura już tak spadła i zostały na balkonie. Podłoże było zamarznięte na kość, kiedy przenosiłem je do pomieszczenia zimowania właściwego. Niemniej nie polecam podejmowania takiego ryzyka.
Adelki hoduję w mchu sphagnum na parapecie i rozwijają się aż miło. Co prawda mają doświetlanie, ale te, na które pada bezpośrednie światło rosną stosunkowo małe, za to krwistoczerwone. Z boku koszyczka wyrastają zaś adelki znacznie większe, zielono-pomarańczowe. Heliamforę posiadam jedną, krzyżówkę heterodoxa x minor, czyli jedyną, która "oficjalnie" znosi warunki parapetowe i również radzi sobie znakomicie bez podwyższonej wilgotności.
Co do podlewania w zimie, to tak raz na tydzień sprawdziłbym stan podłoża. Ja podlewam rośliny mniej więcej raz na tydzień do nawet trzech, ale to zależy od rozmiaru doniczki i temperatury otoczenia. Nalewam wody do podstawek i tak zostawiam rośliny, nie wylewając już nadmiaru wody po kilkudziesięciu minutach, jak zwykło się radzić. Nigdy nic mi nie zgniło.