Co do wysokości "doniczek" jak sadziłem je to były prawie na wysokość brzegu nie ugniatałem go palcem, więc pewnie dlatego tak opadł, ale to jest jak najbardziej do poprawy.
Torf w obu doniczkach jest ten sam z tym, że w tej bardziej ubitej ma już 2 lata... kupowany był na allegro, średnio się na tym znałem więc dobierałem taki, żeby miał odpowiednie ph, ale z tego co pamiętam nie był zbyt drogi...
Co do wielkości. Ta samotna rosiczka jest 1/3 mniejsza od jednogroszówki, a tam gdzie jest kilka roślinek największa jest spokojnie wielkości 1 gr Jeżeli chcecie mogę zrobić fotki jak to dokładnie wygląda.
Woda tylko i wyłącznie demineralizowana.
Ta samotna to drosera madagascariensis tak jak pisałem wyżej, a w drugiej doniczce, jest muchołówka i kilka rosiczek których nie pamiętam nazwy (kilka różnych).
Pleśnią przejmuję się i pozbyłbym się jej tym preparatem, ale zgodnie stwierdzacie, że ten torf jest niefajny, więc na pewno je przesadzę. Tylko jak to zrobić? Wykopać je delikatnie łyżeczką i z tym kawałkiem ziemi na którym rosną posadzić na świeżym torfie? (przepraszam za banalne pytanie, ale wolę się upewnić )
Jeszcze co do samotnej rosiczki, ten meszek który rośnie wokół niej to nic groźnego?
Dziękuję serdecznie za wasze odpowiedzi, na prawdę mi pomogliście