Skocz do zawartości

natalia.t

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    556
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez natalia.t

  1. Piękne torfowisko. Chciałabym takie u siebie, ale pierwsze próby były na tyle nieudolne, że zrezygnowałam. Pozostanę przy doniczkach. U mnie nie było ani jednego ślimaka. W ogóle nigdy nie miałam ślimaka w ogródku. Jednak turkucie tak dały popalić, że się poddałam. Właziły nawet do wyżej postawionych doniczek.
  2. natalia.t

    Zły stan

    To rośliny, które wymagają zupełnie różnych warunków, razem nie będą dobrze rosły, trzeba je rozdzielić. Regia - wysoka doniczka, dużo drenażu, dużo wody na dnie, minimalnie albo wręcz sucho na górze, bardzo dużo światła - im mocniej i im dłużej tym lepiej. Adela - stale wilgotne podłoże z niewielką ilością drenażu, wilgotne powietrze wokół, nawet przykryte akwarium/terrarium, światła dużo, ale raczej rozproszone i na pewno nie bezpośrednie promienie słoneczne. Nic ich nie łączy jeśli chodzi o warunki...
  3. natalia.t

    Nowa muchołówka.

    Te liście jeszcze rosną, wydłużą się, a pułapki urosną. Wszystko gra. A te malutkie liście to po prostu drugi stożek wzrostu, druga mniejsza roślinka, wraz ze wzrostem wyrównają jej się proporcje.
  4. Jeśli chcesz mieć więcej muchołówek, to tak, jeśli nie, to nie. Ze zdjęć bulwy wynika, że po tym sezonie i tak będziesz mieć kilka roślinek.
  5. Właśnie też tak czytałam. Spróbuję, ale nie wiem czy taki fragment obcięty z obu stron da radę z jednej strony wypuścić korzenie, z drugiej jakieś pędy... no ale spróbuję! Bo co innego mam zrobić...
  6. Ten co się złamał był zupełnie zgniły. Po usunięciu całej zgnilizny zostało mi tyle: Ale od dołu, przy samej ziemi, tak ze 2cm też jest nieco miękkie. Myślę, że trzeba go odciąć i próbować ukorzenić, ale tam jest już tak zdrewniały, że nie dam rady go odciąć nożem. Może sekatorem dam radę, ale nie wiem, czy go nie pokaleczę za mocno. W każdym razie będę próbować. Jednak podstawowe pytanie - jak się ukorzenia kaktusa?
  7. Hej, dawno nie udzielałam się na forum, ale moje owadożerki mają się dobrze, do mojej mojej listy co prawda dużo nie przybyło, ale nic nie ubyło. Jednak jeśli chodzi o inne roślinki to u kaktusa taka katastrofa się wydarzyła. Drugi ma zgniłe od czubka jakieś 15cm w dół. Czy da się go jakoś uratować? Niedługo by mu dwie dyszki stuknęły, bardzo mi go szkoda... Jak go stracę to mu normalnie pogrzeb wyprawię.
  8. Chyba dobrze dodać, że niedawno, około 2-3 tygodni temu wypuszczały pęd kwiatowy. Ucięłam, zakopałam w jakichś innych doniczkach, gdzieś z kapturnicami, z nadzieją na sadzonki. Zapewne te kilka tygodni na parapecie je trochę rozstroiło. Ale i pogoda jest jaka jest, wszystkie rośliny to odczuwają. :/ Muchołówki nie wypuszczają nowych liści, kapturnice wypuszczają phyllodia. Tylko rotundifolie i anglici dają radę, i, o dziwo, cefalotus. A te odczuwają to najbardziej, chociaż z nimi co roku mam jakieś problemy - ostatniej zimy nie przeżyły zimowane na balkonie, tylko te co były w domu i na bagienku. Raz zaczęły się wybudzać w połowie lipca, tak że sadzonki robione w sierpniu nie urosły tylko od razu weszły w spoczynek i padły wiosną. Teraz to. Chodzi mi po głowie taki pomysł, żeby rozdzielić je i część dać do lodówki (tylko nie wiem na jak długo?), część zostawić, żeby poczekały na lepszą pogodę. I może spróbować zrobić sadzonki? Np. z korzenia? Możliwe to w obecnej sytuacji? Jeśli jakieś dotrwają do zimy to zakopię je razem z doniczkami w bagienku, taki sposób zimowania jak na razie najlepiej się sprawdził - nie gołe na balkonie, gdzie nigdy nie umiem utrzymać wilgotności i rośliny albo usychają, albo gniją, ale i nie na parapecie, gdzie jest im za ciepło.
  9. Jak bardzo waha się poziom wody w waszych torfowiskach? Bo u mnie paruje szybko, w słoneczną pogodę 20-23 stopnie potrafi ubyć prawie 10 cm wody, przy zbiorniku 25 litrów. Rozkopywałam wiosną torfowisko i folia jest cała, ale zastanawiam się czy taki ubytek to i tak nie za dużo?
  10. Jak w temacie - poszły spać. Były zimowane na balkonie, przeszły normalny spoczynek, zaczęły wybudzać się w marcu. Wtedy musiałam je przenieść do mieszkania i chyba to im zaszkodziło, bo rotundifolia i anglica, które cały czas stały na zewnątrz, mają się dobrze. Po majówce wywiozłam je na wieś, były w pełni rozwinięte. Teraz znowu się zwinęły. Nie wiem co z nimi robić. Boję się, że to im zaszkodzi i że padną. Jakieś pomysły? Filiformis x intermedia Filiformis
  11. natalia.t

    Co to za grzyb?

    Tak jak tu wszyscy pisali - smardz, a konkretniej smardz stożkowaty. Jest pod częściową ochroną, nie wolno ich zbierać ani niszczyć w naturalnym środowisku, ale na działkach i prywatnych posesjach - można wcinać. Od wielu lat zbieramy grzyby w tamtych okolicach i też kierujemy się zasadą, że nie znamy, to nie jemy i nie niszczymy. Jednak tak jak pisałam, najstarsi grzybiarze z tamtych terenów nie znają czegoś takiego, nigdy nie widzieli. Pierwszy raz coś takiego wyrosło i to dwadzieścia naraz i to jeszcze niemal pod nosami mojej rodziny. Na naszej działce od dawna rosną kanie, prawdziwki, pieczarki, koźlarze, te mniej przyjazne, ale jakże urocze, muchomorki czerwone, a także śmiercionośne sromotniki, ale takiej nowości jeszcze nie było. Kilka sztuk przyrządzimy i spróbujemy, ale większość zostawimy, żeby miały możliwość rozsiać się po okolicy.
  12. natalia.t

    Co to za grzyb?

    Jak będzie tak jak mówisz, jeśli mnie zamkną, to się nie podzielę.
  13. natalia.t

    Co to za grzyb?

    Nie znam nikogo kto zna smardze. Babcia, która od zawsze mieszka w tamtych okolicach pierwszy raz coś takiego widzi. Jeszcze nie mam teściowej. Myślicie, że wizyta w sanepidzie z jednym egzemplarzem to dobry pomysł? Jest ich tam dwadzieścia kilka sztuk, więc się nie najemy, ale chętnie byśmy spróbowali smardza.
  14. natalia.t

    Co to za grzyb?

    A można to zjeść? Bo bym wchłonęła, ale trochę strach.
  15. natalia.t

    Co to za grzyb?

    Takie śmieszne coś wyrosło na działce. Co to może być?
  16. natalia.t

    Woda iniekcyjna

    Tak z ciekawości: jak płyn 0,01% jest izotoniczny do tkanek ludzkich?
  17. Hahaha, "Kurcze, zepsułam mu roślinkę. Zasadzę cebulę, może nie zauważy".
  18. Na razie utrzymuj lekko wilgotne podłoże. Jak zaczną wychodzić nowe liście, wtedy podlewaj normalnie.
  19. Bardzo ładne roślinki. Dzbanecznik przepiękny.
  20. Mam te roślinki D. coccicaulis z dopiskiem "clon 2" z nasion. Tylko kilkanaście siewek nadało się do przesadzenia. Z nich tylko kilka w tej chwili jakoś rośnie, reszta obumarła w podobny sposób - najpierw straciły zieleń w środku, potem całe zrobiły się białe, na koniec uschły w całości. Może jakieś felerne geny?
  21. Nie, to nie torfowiec. W ogóle nie polecam dzikiego mchu. Mi kiedyś ktoś ze znajomych zrobił taki "prezent" i to więcej szkody niż pożytku. Nie dość, że sumienie zachwiane, to słabo rośnie, jakieś robale chodzą po roślinach. Niedźwiedzia przysługa. Lepiej wydać te kilka złotych za litr i mieć czysty i mech, i sumienie.
  22. natalia.t

    przycinanie

    Może jeszcze dopisz, jakiego dzbanecznika dotyczą te rozmyślania? Konkretnie mirandy czy jakiegoś innego? Ogólnie przycinanie może pobudzić do powstania nowych stożków wzrostu, ale nowe odrosty wypuszczają raczej małe dzbanki. Tylko dorosłe rośliny i sadzonki z końcówek dorosłych dzbaneczników wypuszczają dorosłe dzbanki. Jeśli chodzi o najprostsze parapetowce to najłatwiejszą metodą otrzymania dużej ilości dzbanków jest posadzenie kilku roślin w jednej doniczce.
  23. natalia.t

    Ocena Kapturnicy

    Moja nie dała rady. Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby wstawić ją do kuwety z wodą z resztą roślin. No ale łudzę się, że i tak by zginęła,
  24. natalia.t

    Ocena Kapturnicy

    Zastosuj te same rady, które dali mi inni - torf tylko lekko wilgotny, dużo słońca, podlewanie wyłącznie do podstawki. Jeśli masz topsin, to możesz obficie nim ją spryskać i podlać.
  25. natalia.t

    Ocena Kapturnicy

    Jeszcze raz moja papużka. Wygląda teraz tak jak na zdjęciu. Przeżyły i rozwijają się dwa stożki, które widać. Reszta to jedna wielka, pleśniejąca zgnilizna. Co z tym robić? Wyjąć, oczyścić zielone części, wykąpać w topsinie, przesadzić do świeżego torfu? Czy zostawić jak jest?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.