Dan

Ja od siebie dodam, że jak mi capensisy alba i typical tak przekwitły to strasznie zmizerniały. Wstrzymały wzrost, liście usychają a nowe nie chcą rosnąć, liście maja mało rosy, nie zwijają się jak mają owada na nim, generalnie są bardzo słabe. Dlatego pozostałym uciąłem pędy i nie pozwoliłem przekwitnąć i mają się bardzo dobrze. Nie wiem czemu tak się dzieje i czy tamte odżyją i wrócą do pełni formy.

Tak nadaje się. Ja na takim wysiałem i ładnie wzeszły, co prawda pleśń się pojawiła ale nie spotkałem się jeszcze z torfem na którym pleśń by nigdy nie wyszła.

Po dwóch-trzech miesiącach połowa z 6 była już dorosła, potem sukcesywnie pozostałe dorastały. A za to z Capsisów żaden nie wypuścił pędu kwiatowego.

To u mnie minął już rok od wysiania a z capensisów (10) największa ma tylko 15 cm w porywach, nie wiem czemu tak stoja i nie rosną. Za to spatulaty wszystkie wypuściły pędy kwiatowe i są już dorosłe.

Kupiłem w tamtym roku i kiepski. Strasznie pleśniał a rośliny słabo rosły. Teraz przesadziłem do Atheny. Po miesiącu, dwóch będę mógł powiedzieć coś konkretnego na temat tego torfu, ponoć dobry i inni sobie chwalą.

Dziękuję za rozwianie wątpliwości. Tak więc teraz pozostaje tylko zakup torfu.

A odnośnie warunków przechowywania. Niestety zdecydowana większość torfu była przechowywana na zewnątrz czyli śnieg i mróz. Odbija się to na jakość torfu ?

Witam. Chciałbym się spytać jakie macie opinie na temat torfu Athena ? Bo taki jest właśnie w ogrodniczym a czeka mnie trochę przesadzania (rosiczki, dzbanecznik) dlatego kieruję prośbę o opinie na temat tego torfu Ewentualnie innej firmy torf, który polecacie i jest sprawdzony.

Nie stanie się nic roślince jak tak wcześnie będzie kwitnąć ?

Wstawiam nowe zdjęcia moich rosiczek, już miesiąc po przesadzeniu do nowego podłoża. Ogólnie rosną sobie powoli ale rosną, podłoże nie tak zmielone jak miałem tamto, lecz niestety znowu ziemiórki się pojawiają . Torf kupiony z allegro więc nie znam producenta. Spatulata (ta największa) chyba zaczyna kwitnąć bo taki pęd z niej wyrósł.

Dużo niestety kiełek mi uschło, nie wiem czemu bo woda w podstawku zawsze była. Albinio i Typical będę już przesadzał bo przy tych większych roślinkach te mniejsze co są pod nimi zaczynają gnić i nie chce aby przeszło to na zdrowe roślinki. A wyrwać nie mogę bo wyrwie mi się wszystko. Za to muchołówki ani drgnęły, nasiona jak leżą tak leżą .

Aktualne fotki roślinek: Capensis Albinio: Typical: Nie zidentyfikowane: Ostatnim czasie zauważyłem ziemiórki i podejrzewam, że od korzeni mogą coś podjadać bo słabo rosną, albo to idzie torfem, jak widać pełno glonów. Pytanie czy już mogę je przesadzić do świeżego podłoża ? Czy są na tyle duże ? Podkarmiałem na bieżąco żeby dobrze rosły i parę się wybiło a reszta kiełek jak widać mizernie. Całość ma 10 tygodni.

Topsin to ja stosowałem na pleśń a nie na te paskudztwo więc bez takich.

Czyli spodziewać się tego na reszcie doniczek ?

Takie o to robaczki zaatakowały mi jedną z doniczek. 3 dni wstecz pojawiała się na niej pleśń w dość łagodnym stadium, więc pryskałem topsinem a dzisiaj rano patrzę a tu na powierzchni torfu pełno takich robaczków. Zebrałem wszystkie jakie były ale i tak pojawiały się następne, więc musiałem wywalić doniczkę i siewki szlak trafił . Skąd one mogły się wziąć i czy to samo może czekać na innych doniczkach bo wszystko stało obok siebie.

True. U mnie to samo, będę musiał zrezygnować z tej mieszanki.

Czy możliwe jest aby od zmieszanego perlitu z torfem bardziej kwitły glony na powierzchni ? Mam jedną doniczkę zmieszaną ze żwirkiem to glony się nie pojawiają, zero zielonego osadu, a w doniczkach z perlitem aż się zieleni. Dodam, że w tej ze żwirkiem słabo atakuje pleśń w porównaniu do tych z perlitem.

Jak byś chciał kupić tą szklarnie co pokazałeś to musisz mieć ogródek osłonięty od wiatru, bo większy wiatr przyjdzie i tego nie ma.

Butelka moim zdaniem na pewno będzie lepszym (bezpieczniejszym) rozwiązaniem niż folia choćby dlatego, że więcej powietrza jest we wnętrzu i nasionka nie są bezpośrednio przykryte folią. Do rosiczek tej butelki nie zastosuje, widocznie dostałem starsze nasiona dlatego dłużej kiełkują, tylko do muchołówki.

Ok będę nad tym myślał A żeby ich nie ugotować to co jaki czas zdejmować tą pokrywę ? I na noc też pod tym trzymać ?

Niestety konstrukcja już uległa destrukcji więc nie mam jak kombinować, pleśń mogła by wchodzić ale zrobiłem ten wiatraczek to bym włączał na jakiś czas żeby trochę przewiało to by pewnie dało radę. Owszem te rosiczki, które wykiełkowały mają jeden liść owadożerny ale jak już ktoś tu napisał nie sposób je dokarmić, no bo jak skoro liść który ma 1.5 mm z 5-6 kropelek i który praktycznie leży na torfie i na tym dokarmiać ? Muszę poczekać aż podrosną wtedy będę radził. W sumie mogłem konstrukcję pozostawić i po kombinować z tą muchołówką i z tymi rosiczkami co mi nie wykiełkowały bo już minął miesiąc i inne już wykiełkowały a te nic, więc nie wiem czy z tego już coś wyrośnie. Żeby nie było zdjęcie pod szkłem tych siewek, jeśli zdoła ktoś zobaczyć.

Ok dzięki więc cudactwo poszło w odstawkę.

Zrobiłem taką konstrukcję (zdjęcia niżej), są tam capensisy typical wykiełkowały, all red jeszcze nie wykiłkowały, albinio wykiełkowały, rosiczka spatulata też wykiełkowała, alicja nic, muchołówka coś się rusza ale nasionko nie podnosi się do góry chociaż coś z niego wychodzi. Wszystko to ma po nad miesiąc od wysiania i rośnie bardzo powoli. Wykiełkowane rosiczki mają jeden liść owadożerny o wielkości może z 1.5 mm. Nie wiem da to coś co stworzyłem taką mini folię ? Wentylator także stoi z boku w razie jak by złego coś się działo. Wykonane dzisiaj więc takie moje pytanie.

Witam. Dużo daje takie przykrycie siewek dla wzrostu ? Nie pleśnieje Ci to w środku ?

Takie pytanie. Czy w tej fazie roślin jakie są na powyższych zdjęciach można je dokarmiać ?