Arturr0

Super zdjęcia. Fajna zabawka taki mikroskop, jaki masz model?

Oczywiście - nie przesadzaj ze stężeniem. Wystarczy zgodnie z instrukcją dla roślin ozdobnych. Robiłem tak swego czasu z rosiczkami i cefalem - z zakupioną od jednego forumowicza roślinką rozprzestrzeniły mi się po wszystkich doniczkach jakieś nicienie (dość duże). Jako, że trzymałem kilka doniczek w jednym podstawku (korytko od skrzynki balkonowej), a nicienie pełzały z doniczki do doniczki po dnie podstawki (pod wodą) i po jakimś czasie były w każdej doniczce (zauważyłem po tygodniu przez przypadek, jak przestawiałem doniczki w korytku). Czy były szkodliwe - nie wiem, ale jakoś nie lubię mieć niczego ruszającego się w podłożu. W/w kuracja wytępiła wszystko z larwami ziemiórek włącznie. Raz nalałem roztworu Karate po brzeg podstawki, za 3 dni powtórka i miałem po problemie. Na rośliny nie miało to żadnego wpływu, przynajmniej ja go nie zauważyłem. Tylko, jak mówię - pilnuj stężenia, żebyś nie przesadził.

Te czerwone robaczki to pewnie jakieś roztocza. Jeśli, jak piszesz, są tez w zamkniętym torfie, to pewnie kupiłeś go z mieszkańcami. Karate powinien pomóc - zanurz w roztworze doniczki, niech podłoże dobrze nim nasiąknie. Powinno załatwić wszelkie torfowe żyjątka.

Jabłko stawiam otworem do ramy okiennej, więc nie widać na pierwszy rzut oka

Mam to szczęście mieć balkon od strony południowej, lekko przekrzywiony ku zachodowi. W dodatku nie ma przed nim ani budynków, ani drzew, więc słońce w lato praktycznie jest tam przez cały dzień, czyli od około 9-tej do ok. 18-stej.

Dzisiaj pochwalę się jedym ze swoich cefalków. Mam ich kilka, ale ten rośnie najlepiej , nawet lepiej od osobnika w terrarium, zakupionego w tym samym czasie i od tej samej osoby. Mam go od początku czerwca br. i w momencie zakupu miał sporo liści nieowadożernych i jeden zaczątek bukłaczka. Jak dzisiaj wygląda, oceńcie sami. Uprawiam go w takim szklanym jabłku, dość dużym, które stoi na wschodnim parapecie. No i kilka fotek o czym mowa:

Dawno nic tu nie pisałem, więc mała aktualizacja. Terrarium cały czas stoi, tam gdzie stało . Zmieniło się oświetlenie, obecnie są dwie świetlówki T5 po 24W każda tj.: Narva T5 Daylight 865 6500K oraz Sylvania Coralstar. Oczywiście obie z odbłyśnikami a statecznik umieściłem na zewnątrz na pokrywie terra, od strony ściany. Co dalej - padł mi zasilacz od wentylatorka jakieś dwa miesiące temu. Myślałem, że będą kłopoty z pleśnią, ale nie - pojawia się sporadycznie na obumarłych dzbankach i na ofiarach terrariowych rosiczek, dlatego często wykonuję zabiegi sanitarne i usuwam obumarłe dzbanki, zbrązowiałe liście i martwe muszki. Całkowicie zrezygnowałem z foggerka - membrana się zużyła i więcej chlapał, niż zamgławiał, więc poszedł out. Troszkę zmienił się skład gatunkowy, ale o tym napiszę może jutro. Co do samych dzbaneczników, to muszę stwierdzić, że rosną dobrze tylko niektóre, a niektórym wybitnie nie służy wysoka temperatura. Teraz, na jesieni zaczynają trochę odżywać, ale w lecie temperatura w terra w dzień wynosiła 32-35 stopni mniej więcej 15 cm nad poziomem podłoża i dzbaneczniki zatrzymały wzrost i rozwój. Cały czas myślę nad większym zbiornikiem i jakimś niedużym a wydajnym systemem chłodzenia, ale na dzień dzisiejszy cieszę się z tego, co już mam . No i kilka fotek, jak to wygląda po upływie 9-ciu miesięcy od założenia.

Ano dlatego, że mimoza nie jest samopylna i aby zawiązać nasionka musisz mieć dwa odmiennie genetycznie osobniki i w czasie, kiedy jednocześnie kwitną, zapylić je krzyżowo. To tylko teoria, bo sam mam tylko jedna mimozę, która kwitnie i "oblatuje" na potęgę i ma prawie metr wysokości, ale nasion nigdy nie uzyskałem. Będę musiał dokupić drugi egzemplarz i spróbować tego krzyzowego zapylenia

Ależ przepiękne kolory u tych nowych kultywarów kapturnic.

Gratuluję udanych zbiorów

Przepiękne kaptury . Ale rosic, tłuściochów i mucholi to za bardzo nie widać. Za to mech się rozrósł, że hoho. A ta folia wystająca na brzegach nie sparciała na słońcu? Ogólnie widok pozytywny.

Dobry pomysł z tymi gałęziami. Naturalnie wygląda A jak z podlewaniem - którędy dolewasz wody?

W trybie awaryjnym zmień rozdzielczość monitora na właściwą i uruchom system normalnie. Jeśli to nie pomoże, to w trybie awaryjnym przeinstaluj sterowniki karty graficznej lub po prostu ją odinstaluj (w panelu sterowania=>System=>Menadżer urządzeń) i zrestartuj komputer. Windows 7 sam Ci ją z powrotem zainstaluje na sterownikach systemowych i powinno być OK. Jeśli to nie pomoże, to pomyślimy dalej.

'Scarlet belle' to krzyżówka własnie S. pssitacina x S. leucophylla

Podejrzewam, że to może być problem z grafiką (stery od karty lub przegrzana karta graficzna) lub jakiś program (np. gra lub wirus) na stałe przestawił zbyt wysoką rozdzielczość monitora i obszar wyświetlania jest wyższy, niż maksymalna rozdziałka monitora. Spróbuj uruchomić Windowsa w trybie awaryjnym (przytrzymaj klawisz F8 w czasie restartu komputera) i zobacz, czy uruchomi się w trybie awaryjnym.

Ich stan może i faktycznie jest różny, ale wszystkie dzbankują, aż miło popatrzyć

Gratuluję

Jak znajdę chwilę, to wjadę z aparatem do terrarium i pokażę

Dawno nic tu nie pisałem, to troszkę zreaktywuję temacik. Na początek kilka fotek - ładnie wybarwione kapturki "balkonowe" i dwa dzbanki-parapetowce: Sarracenia 'Scarlett Belle': Sarracenia purpurea ssp. Venosa: Sarracenia x 'Chelsonii': Nepenthes 'Bloody Mary': Nepenthes 'Ventrata': Wkrótce więcej fotek

Czekałem, aż ktoś się za to zabierze i wreszcie . Będę kibicował temu projektowi

Czyli one faktycznie to lubią .

Tak nabrał kolorów przez te ostatnie 10 dni?

Miałem taki i na dłuższą metę całkowicie nie sprawdza się nawet w terrarium. Za cenę tego foggerka i zasilacza do niego (następne parędziesiąt złotych) lepiej kupić nawilżacz, o którym wspomina chroman91 w poście wyżej. Wady kiedyś już opisywałem tutaj.

To jest mucha drapieżna z ofiarą. Wyleciała mi z głowy nazwa rodzaju - jak sobie przypomnę, to dopiszę.